Członkowie Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego Sądeczczyzny odkryli "skarb nazistów" w pobliżu Nowego Sącza. Znaleziono go w tamtejszym zamku, który Niemcy zamienili na koszary w 1941 roku. Uważa się, że został on ukryty przez miejscowych żydów w czasie wojny.

Ruiny zamku w Nowym Sączu liczą sobie ponad 600 lat. Na okolicznym terenie odkrywano wiele niezwykłych artefaktów. Nie dalej jak kilka tygodni temu, natrafiono tam na ponad pięćdziesiąt denarów z czasów dynastii Jagiellonów.

Stowarzyszenie Historyczno Eksploracyjne Sądecczyzny

W zeszłą niedzielę odnaleziono tam skrzynię ze 103 elementami srebrnej zastawy. Odkryto sztućce, kielichy i świeczniki, które najprawdopodobniej należały do miejscowych żydów. Podczas wojny w latach 1940-1942 teren zamku znajdował się w granicach getta. Okazuje się, że ktokolwiek ukrył ten skarb zrobił to niemal pod nosem tamtejszego garnizonu nazistów.

Zamek w Nowym Sączu, został niemal zupełnie zniszczony podczas II wojny światowej. Po jego skutecznej renowacji w okresie 20-lecia międzywojennego, budynek został przejęty jako niemieckie koszary.  Aby walczyć z zaborcą, miejscowi partyzanci wysadzili zamkowy skład amunicji przekształcając większość budowli w ruinę. Zgodnie z oficjalnym oświadczeniem znalazcy skarbu, znaleziska zostaną teraz oczyszczone, zinwentaryzowane i przekazane do Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. Określenie do kogo należał ów skarb może okazać się niemożliwe, jednak miejscowi historycy mają już pewne sugestie.