Fidżi, państwo wyspiarskie położone na wschód od Australii, wzmacnia sojusz z Chinami i Rosją. W zeszłym tygodniu do tego kraju dotarło 20 kontenerów z bronią i sprzętem wojskowym, przeznaczonym dla tamtejszej armii.

Zachód uważnie monitoruje działania Rosji na Fidżi. Zawartość wspomnianych kontenerów nie jest znana. Uważa się, że tamtejsza armia mogła otrzymać broń i amunicję a nawet helikopter, broń ciężką oraz środki do zwalczania zamieszek. Co więcej, w przyszłym miesiącu na Fidżi pojawi się rosyjski personel wojskowy. Według oficjalnych doniesień, tamtejsze siły zbrojne będą przechodzić szkolenia w posługiwaniu się nową bronią.

Władze Fidżi zapowiedziały że w przyszłym miesiącu zaprezentują zawartość kontenerów. Spekuluje się jednak, że rząd nie ujawni całego arsenału. Politycy z opozycji są pełni podejrzeń i domagają się szczegółowych informacji o tym transporcie. Dowódca sił zbrojnych Viliame Naupoto powiedział, że dostawa broni była konieczna ponieważ ponad tysiąc żołnierzy służy w misjach ONZ jako siły pokojowe i korzysta z przestarzałego sprzętu.

Dawniej to wyspiarskie państwo było sojusznikiem Australii, Nowej Zelandii i Stanów Zjednoczonych. Wszystko zmieniło się wraz z puczem wojskowym, który miał miejsce w 2006 roku. Odtąd Fidżi zostały zawieszone we Wspólnocie Narodów, Zachód zrezygnował z sojuszu a USA nałożyły sankcje na sektor finansowy, wojskowy i turystyczny. W związku z tym Fidżi nawiązały współpracę Chinami oraz z Rosją.

Ruch ten postrzega się jako chęć rozszerzenia wpływów Rosji w Azji i na Oceanie Spokojnym. Uważa się jednak że Chiny również mogą zaangażować się w pomoc militarną dla Fidżi a z czasem mogą tam nawet powstać bazy wojskowe.

Źródło: http://www.theguardian.com/world/2016/jan/22/secretive-shipment-of-arms-donated-by-russia-to-fiji-raises-concerns