Żywioły nie oszczędzają Japonii. Po silnej zimie i lawinach, silnych trzęsienia ziemi, mega tsunami i serii silnych tajfunów, Japonia znowu walczy, tym razem z silnym wiatrem.

Układ niskiego ciśnienia, jaki znalazł się nad główną wyspą Honshu przyniósł tam ze sobą bardzo silny wiatr, deszcze a nawet śnieg. Sprawa jest na tyle poważna, że Japońska Agencja Meteorologiczna zwołała specjalną konferencje prasową, na której wystosowała ostrzeżenia między innymi dla Tokio oraz prefektur Kanagawa i Chiba.

Odwołano kilkaset lotów, zamknięto szkoły i zrezygnowano z przeprowadzenia rozmaitych wydarzeń kulturalnych i sportowych, Silny wiatr przekracza 100 km/h. Jest nawet doniesienie o ofiarze śmiertelnej, którą jest 82 letnia mieszkanka prefektury Ishikawa.

Jak podkreślają meteorolodzy to nie jest tajfun, mimo, że może tak wyglądać.  Tajfuny są napędzane przez ciepłą wodę z tropików a to, co spotyka Japonię to pogoda, jaka powstała na skutek interakcji mas powietrza.