Kategorie:
Dnia 1 czerwca 2024 roku o godzinie 08:48 UTC doszło do potężnego wybuchu słonecznego klasy X1.4 z regionu 3697 (wcześniej znanego jako region 3664). Rozbłysk trwał od 08:26 do 08:58 UTC i był jednym z najsilniejszych, jakie odnotowano w bieżącym cyklu słonecznym. Mimo swojej intensywności, nie wykryto sygnatur radiowych sugerujących, że doszło do wyrzutu koronalnej masy (CME), co jest istotne, gdyż takie wydarzenia mogą mieć poważne konsekwencje dla Ziemi.
Region 3697 posiada konfigurację magnetyczną typu beta-gamma-delta, co czyni go zdolnym do generowania kolejnych silnych lub nawet większych wybuchów na Słońcu. Jest to trzeci rozbłysk klasy X od 29 maja 2024 roku, a łącznie czterdziesty dziewiąty w bieżącym cyklu słonecznym (Cykl Słoneczny 25). Ta liczba zrównała się z poprzednim cyklem pod względem ilości rozbłysków klasy X.
Obecny cykl słoneczny osiągnie swój szczyt w czerwcu 2025 roku. Prognozy na ten cykl wskazują na umiarkowaną do wysokiej aktywność słoneczną do 3 czerwca, z okresowymi rozbłyskami klasy M (75%) i szansą na pojedyncze rozbłyski klasy X (35%). Dane dotyczące cyklu słonecznego są regularnie aktualizowane i monitorowane przez międzynarodowe panele, które analizują zarówno czas rozpoczęcia cyklu, jak i jego amplitudę.
Rozbłyski słoneczne mają ogromne znaczenie dla naszej planety, zwłaszcza w kontekście komunikacji i nawigacji. Chociaż rozbłysk z 1 czerwca 2024 roku nie wywołał CME, jego intensywność była wystarczająca, aby zakłócić fale radiowe i potencjalnie wpłynąć na systemy technologiczne. Takie wydarzenia przypominają o konieczności ciągłego monitorowania aktywności słonecznej oraz przygotowania się na ewentualne skutki większych wybuchów.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Skomentuj