W nocy z poniedziałku na wtorek w Nowej Zelandii doszło do trzęsienia ziemi o dosyć znacznej magnitudzie, 6.3 stopni w skali Richtera. Epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało się na Pacyfiku około 105 km na południowy zachód od portu w New Plymouth.

Wstrząsy nie spowodowały uszkodzeń, ponieważ nastąpiły na znacznej głębokości, około 230 km pod dnem oceanu. Nowozelandzkie służby ratownicze monitorują sytuację na bieżąco. Mimo dużej głębokości wstrząsy były na tyle poważne, że były odczuwalne.

Nowozelandczycy dobrze pamiętają, co stało się w ich kraju w lutym, 2011 kiedy w Christchurch, trzecim największym mieście tego kraju, doszło do wstrząsów o podobnej magnitudzie (6.3 w skali Richtera), ale na znacznie mniejszej głębokości (5 km). W efekcie tego zjawiska śmierć poniosło 185 osób.