Kategorie:
Islandzccy sejsmolodzy donoszą, że w ciągu ostatniego tygodnia zanotowano tam ponad 700 trzęsień ziemi. Większość z nich wystąpiła w obrębie kaldery wulkanu Askja, co budzi obawy, że w najbliższym czasie czeka nas jego erupcja.
Najsilniejszy ze wstrząsów, które trapią Islandię miał siłę 3,4 stopni w skali Richtera. Z kolei 11 i 12 listopada trzęsienia występowały głównie w okolicy wulkanu Askja. Jest niemal stuprocentowa pewność, że wstrząsy te są pochodzenia wulkanicznego i oznaczają napełniajacą się komorę magmową. To sugeruje, że należy oczekiwać erupcji.
Podobnie było w kwietniu 2010 roku, przed wybuchem wulkanu Eyjafjallajokull. Gdy wreszcie do niej doszło, wielki pióropusz gazów i pyłu wulkanicznego zasnuł cała Europę, skutecznie paraliżując ruch lotniczy. Wulkan Askja ma dokładnie taki sam potencjał, bo wiatry znad Islandii zwykle wieją na południe, w kierunku kontynentu.
Ostatnia erupcja wulkanu Askja wystąpiła w 1961 roku. Była ona typu szczelinowego, tak jak erupcja innego islandzkiego wulkanu, Bardarbunga w 2014 roku. Wtedy wulkan Askja wyemitował pióropusz popiołu o wysokości 8 km. Gdyby nadchodząca erupcja była podobna do tamtej, Europa może doświadczyć poważnych problemów komunikacyjnych.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Skomentuj