Saturn straci swoje pierścienie szybciej, niż dotychczas zakładano
Image
Pierścienie ozdabiające planetę Saturn mają charakter tymczasowy. Materia wchodząca w skład tych pierścieni jest regularnie przyciągana przez siły grawitacji gazowego olbrzyma. To oznacza, że ta kosmiczna struktura powoli zanika.
Z najnowszych badań, przeprowadzonych przez agencję NASA wynika, że Saturn cały czas przyciąga do swojej atmosfery cząsteczki z pierścieni, powodując wodno-lodowo-pyłowe opady deszczu. Naładowany elektrycznie lodowy materiał reaguje z polem magnetycznym gazowej planety i wpada do jonosfery Saturna.
W atmosferze zachodzi reakcja chemiczna, która sprawia, że lodowe cząsteczki świecą światłem podczerwonym. Naukowcy postanowili przyjrzeć się im dokładniej z pomocą Teleskopów Kecka, a dzięki danym, które uzyskano podczas misji sondy kosmicznej Cassini, udało się ustalić, jak wiele tego materiału wpada do atmosfery Saturna.
Badania wykazały, że gazowy olbrzym „pochłania” od 432 kg do 2870 kg materiału z pierścieni w ciągu jednej sekundy. Naukowcy szacują, że spektakularne pierścienie tej planety znikną już w ciągu 100 milionów lat. Biorąc pod uwagę wiek Saturna, który wynosi ponad 4 miliardy lat, 100 milionów to dość niewiele. Co więcej, badania zdają się potwierdzać, że pierścienie Saturna uformowały się ponad 100 milionów lat temu.
- Dodaj komentarz
- 1912 odsłon
NAsa wypuscila nowy film
NAsa wypuscila nowy film animowany. Super
Jak masz problem to kup sobie
Dodane przez Jekyllman (niezweryfikowany) w odpowiedzi na NAsa wypuscila nowy film
Jak masz problem to kup sobie teleskop, nie są drogie, to zobaczysz sobie Saturna i jego pierścień.
Zaraz ci powie, że wszystkie
Dodane przez Annubis47 (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Jak masz problem to kup sobie
Zaraz ci powie, że wszystkie planety są płaskie, albo nie istnieją, bo NASA...
Nie wiem jak ja się pogodzę z
Nie wiem jak ja się pogodzę z Saturnem bez pierścieni za 100 000 000 lat.
Sonda kosmiczna "Cassini"
Sonda kosmiczna "Cassini" wykonala w 1980 r. wiele fotografii Saturna i sfilmowala go. Materialy te pokazuja obecnosc wielkich pojazdow kosmicznych nieznanego pochodzenia poruszajacych sie dokola Saturna nad jego pierscieniem. Widac za nimi pioropuszowe wyladowania termiczne. Doradca NASA i wybitny naukowiec na skale swiatowa, Dr Norman Bergrun, wywnioskowal z tych materialow, ze pojazdy te nadzoruja jakosc i byc moze funkcje pierscienia Saturna. Wywnioskowal, ze pierscien Saturna jest tworem sztucznym i wymaga obslugi. Moze on dzialac jako potezna kosmiczna antena, ktorej emisje wzmacnia i ukierunkowuje na Ziemie stacja przekaznikowa zwana przez nas Ksiezycem. Na biegunach Saturna jest olbrzymi szesciokat i formacja przypominajaca oko. Swoje wnioski Dr Bergrun przedstawil w bogato ilustrowanej ksiazce "Wytworcy pierscienia Saturna" (The Ringmakers of Saturn, ISBN 0946270 33 3). W czasie swiąt jest ona tymczasowo dostepna za darmo tutaj: podcast.sjrdesign.net/files/070_RingmakersOfSaturn.pdf . Niedlugo zniknie z internetu. Kto ja chce miec, niech ja sciągnie natychmiast. Rola pierscieni i Ksiezyca sa omowione w prelekcjach Davida Icke tutaj: www.youtube.com/watch?v=HJQMxF-1q_8 www.youtube.com/watch?v=EKS2e3-z2js Przetransponowany do pasma slyszalnego dzwiek emisji Saturna jest tutaj: www.youtube.com/watch?v=PKCGVxVcB1A Nie jest on przyjemny do sluchania i kontrastuje ze spokojnym i kojacym dzwiekiem Jowisza: www.youtube.com/watch?v=UChzxK9gknM. W osobnym wpisie przedstawiam CV luminarza Dr Bergruna.
CV Dr Bergruna, autora "The
CV Dr Bergruna, autora "The Ringmakers of Saturn", ISBN 0946270 33 3: Education: B.S.M.E., Cornell University, 1943; L.L.B., LaSalle University (Extension), 1955; Postgraduate Study, Stanford University, 1947; Continuing Education,
Foothill College, 1982. Military: Served in the United States Navy, 1944-46, attaining the rank of Chief Specialist. Career: Executive, Bergrun Companies (Research, Engineering, Construction, Properties); Thermodynamicist, Douglas Aircraft
Company, El Segundo, 1943-44; Aero Research Scientist, NACA Ames Laboratory, 1944-56; Lockheed Missile and Space Company, Van Nuys (CA), Supervisor Flight Test 1956-68, Manager Flight Test Analysis 1958-62, Manager Test Plans and
Direction 1962-63, Manager Re-Entry Test Operations 1963-67, Staff Scientist Satellite Systems Applications 1967-69; Director, Management Information Systems, Nielsen Engineering and Research, Mt. View, California. Organizational Memberships: American Institute of Aeronautics and Astronautics, Chairman San Francisco Section 1962, Regional Director 1963, Associate Fellow; California Society of Professional Engineers, State Director 1973-74 and 1979-83, Vice-President, 1986. National Society of Professional Engineers, National Director, 1975-76; California Space and Defense Council, 1982; Co-founder and Acting Chairman of the Board, California Professional Engineering Center, 1986. Charter Member Aviation Hall of Fame. Community Activities: Foreign-Student Host, International Center for the Advancement of Management Education, Stanford University, 1964-67; National Hearing on Noise Abatement and Control, Washington, D.C., 1971; Steering Committee Member for Representative Charles S. Gubser, 10th District California, 83rd-93rd Congress, 1960-74; California Space and Defense Council, 1982; Presidential Task Force, 1982; Television Public Service Announcement, Holiday Project, 1981. Religion: Stanford Memorial Chapel, Teaching Assistant, Youth Program;
Member Chapel Summer Choir, 1982; Foothill Evening Chorale, 1980-86 interdenominational. Honors and Awards: Engineer of the Year, California Society of Professional Engineers, Penisula Chapter, 1978; Appreciation for Sustained Contributions Institute of Aeronautics and Astronautics, 1972; Extraordinary Service Award, National Management Association, 1968; Recognition of Distinctive Service, Institute of Aerospace Sciences, 1962; Appreciation for Contributions to First Polaris Launching, Navy Department, 1960.
To bardzo smutna wiadomość..
To bardzo smutna wiadomość...już raptem za 100 mln lat nie będę mógł obejrzeć tych pierścieni przez teleskop :( Co ja biedny pocznę...