Sarkofag, który znajduje się nad elektrownią atomową w Czarnobylu, może niebawem się zawalić. W 1986 r., po jednej z największych w historii katastrof atomowych, władze radzieckie zbudowały tymczasową ochronę nad budynkiem reaktora nr 4. Betonowa konstrukcja miała na celu ograniczenie emisji radioaktywnych cząstek.

Obecnie istnieje wysokie ryzyko zawalenia się konstrukcji. Prowizoryczny betonowy sarkofag znajduje się pod nową, stalową i bezpieczną konstrukcją o nazwie New Safe Confinement, jednak możliwość zawalenia niższego poziomu wciąż może spowodować poważny wzrost radioaktywności wokół elektrowni.

Nadbudowa ma 275 metrów szerokości, 108 metrów wysokości i waży 36 tys. ton. Stalowa konstrukcja została zainstalowana w listopadzie 2016 r., zapewniając dodatkową ochronę elektrowni. Większość prac przy New Safe Confinement odbywała się przy użyciu zdalnie sterowanych dźwigów. W ten sposób pracownicy odkryli, że stary sarkofag może się zawalić co grozi uwolnieniem skażenia radioaktywnego.

Firma zarządzająca terenem, na którym znajdują się ruiny elektrowni szacują ryzyko zawalenia jako "bardzo wysokie". W związku z tym, aby zapobiec kolejnej katastrofie, postanowiono rozebrać betonową konstrukcję. Jak podano w oficjalnym oświadczeniu, zgodnie z założeniami pierwszy sarkofag zostanie rozebrany do 2023 roku.

Katastrofa elektrowni atomowej w Czarnobylu była jedną z najtragiczniejszych katastrof tego typu w historii. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że całkowita radioaktywność z Czarnobyla była 200 razy większa, niż suma wybuchów atomowych w Hiroszimie i Nagasaki.

Szacuje się, że katastrofa kosztowała w sumie około 235 miliardów dolarów, a nowy sarkofag pochłonął ponad 2,3 miliarda dolarów. Całkowity koszt ekonomiczny jest jednak trudny do oszacowania.