Sąd Najwyższy USA zezwolił na budowę muru na granicy z Meksykiem

Kategorie: 

Źródło: Pixabay

Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zezwolił administracji Donalda Trumpa na przeznaczenie 2,5 miliarda dolarów na budowę muru na granicy z Meksykiem. Prace budowlane powinny ruszyć już niebawem.

Zaraz po ogłoszeniu decyzji Sądu, Donald Trump tradycyjnie skorzystał z Twittera, aby odtrąbić sukces:

"Wow! Wielkie ZWYCIĘSTWO! Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uchylił postanowienie sądu niższej instancji i zezwolił na kontynuowanie działań na granicy z Meksykiem. To wielka sprawa dla naszego bezpieczeństwa.

W krótkim uzasadnieniu Sąd Najwyższy stwierdził, że administracja Donalda Trumpa "w wystarczającym stopniu" wykazała, że grupy kwestionujące budowę muru nie miały podstaw do wniesienia pozwu. Zablokowania funduszy domagała się m.in. organizacja Sierra Club, którą reprezentowała prawniczka Gloria Smith. Jej zdaniem przekierowanie funduszy wojskowych na budowę muru granicznego może doprowadzić do rozpadu lokalnych społeczności i zaniedbania terenów publicznych.

 

Warto zaznaczyć, że już wcześniej administracja Trumpa zobowiązała się do przekierowania 6,7 miliarda dolarów z Departamentów Obrony i Skarbu na budowę muru, pomimo braku zgody Kongresu na przekazanie środków. Prezydent robił wszystko, co w jego mocy, aby przeforsować korzystną dla niego decyzję jak najszybciej, ponieważ pieniądze muszą zostać wydane przed końcem września, kiedy kończy się rok finansowy rządu federalnego.

Budowa muru na granicy z Meksykiem jest kluczową obietnicą wyborczą Donalda Trumpa z kampanii prezydenckiej w 2016 roku. Wszystko wskazuje na to, że ostatecznie uda mu się dotrzymać danego słowa. Budowa muru granicznego jest elementem twardej polityki imigracyjnej Trumpa, która może mieć kluczowe znaczenie w kontekście jego potencjalnej reelekcji w przyszłorocznych wyborach.

 

Trump uważa, że mur jest niezbędny do powstrzymania nielegalnej imigracji i handlu narkotykami przez południową granicę. Demokraci nie zgadzają się z prezydentem, nazywając mur "niemoralną, nieskuteczną i kosztowną" zachcianką prezydenta. Południowa Koalicja Wspólnot Granicznych, czyli grupa działająca na rzecz osób mieszkających na obszarach przygranicznych, przyłączyła się do organizacji Sierra, próbując zablokować działania administracji USA.

 

Przeciwnicy alarmują, że mur będzie destrukcyjny dla środowiska, ponieważ może pogorszyć problemy związane z powodziami i mieć negatywny wpływ na dziką przyrodę.

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: ZychMan
Portret użytkownika ZychMan

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych.


Komentarze

Portret użytkownika Mariusz10

Twoja wypowiedź jest tak

Twoja wypowiedź jest tak głupia i prostacka, że wstyd mi, że jesteś moim rodakiem. Ogarnij się gościu, bo twoje słownictwo na poziomie skrzywdzonego, rozżalonego pijaka pokazuje, że jesteś sfrustrowany i tak naprawdę nie masz nic do powiedzenia oprócz tego, że znowu ci w życiu nie wyszło. Nie pisz, bo nikt nie chce tego czytać.

Portret użytkownika PiotrSSS

Dlaczego wszyscy na necie tak

Dlaczego wszyscy na necie tak świrują odn tego "muru"?

Przecież USA miało tam na granicy mur od kilku dekad...

 

Nie każdy też wie że w USA można głosować BEZ OKAZANIA DOWODU OSOBISTEGO! Może jednak jest sens by zwiększyć szczelność granicy.

Portret użytkownika euklides

Przez dekady USA rozwijały

Przez dekady USA rozwijały się bo nie miały socjalu, prawie wszystko było legalne, więc przemyt czegokolwiek nie miał sensu. Do USA zjeżdżali wartościowi ludzie po to by pracować i układać sobie życie. Każdy kto przyjechał od kopa był Amerykaninem. Odkąd stery przejęła marksistowska patologia to kraj ten stacza się na samo dno i żadne mury nic tutaj nie pomogą.

Portret użytkownika rochel57

19 lipca Sejm - antypolski

19 lipca Sejm - antypolski sejm sprzedał Polskę żydostwu. 84 posiedzenie Sejmu,  głosowanie 12 . Tylko 49 posłów było za wprowadzeniem pierwszego czytania projektu Kukiz 15 ustawy o ochronie majątku Polski przed roszczeniami bezspadkowymi. Fuck !

Portret użytkownika inzynier magister

Admin często pisał o tym że

Admin często pisał o tym że unia nas okrada bo Polska wpłaca więcej niż otrzymuje ! jest potwierdzenie ! "Politolog prof. Tadeusz Marczak przywołał wyliczenia francuskiego ekonomisty Thomasa Piketty, który twierdzi, że Polska dwukrotnie więcej wpłaca do budżetu UE niż z powrotem otrzymuje w postaci dotacji. Naukowiec zachęca, aby polski rząd nie pozwalał sobie na finansowy szantaż ze strony Unii Europejskiej.W programie „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja, słuchacze mieli okazję wysłuchać rozmowy z prof. Tadeuszem Marczakiem z Uniwersytetu Wrocławskiego. Politolog komentował aktualne wydarzenia polityczne, m.in. związane z wizytą w Warszawie nowej komisarz UE Ursuli von der Leyen, a także zwracał uwagę na konieczność prowadzenia przez nasz rząd podmiotowej polityki. Prof. Marczak przywołał na antenie wyliczenia ekonomisty Thomasa Piketty, który zwraca uwagę na finansowe korzyści płynące z faktu członkostwa w Unii Europejskiej. Jak się okazuje, koszty „uczestnictwa” w projekcie są bardzo wysokie, a korzyści o wiele mniejsze.– Były wypowiedzi z różnych stron, że budżet – więc i dotacje – należy powiązać z kwestią uchodźców i kwestią praworządności. Trzeba powiedzieć, że można mieć pretensje do naszych władz. Znane są wyliczenia m.in. francuskiego ekonomisty Thomasa Piketty, z których wynika, że Polska 2-krotnie więcej wkłada do kasy unijnej aniżeli uzyskuje w formie dotacji. Te wyliczenia są znane naszemu rządowi. Są też wyliczenia polskich autorów, które przedstawiają mniej więcej to samo – więcej wkładamy do Unii niż stamtąd otrzymujemy – mówił w Radiu Maryja prof. Tadeusz Marczak.: http://www.pch24.pl/prof--marczak--polska-dwukrotnie-wiecej-wplaca-do-unijnej-kasy-niz-z-niej-wyciaga-,69791,i.html#ixzz5v2kh4EuB

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Skomentuj