Rządowa "pomoc" dla przedsiębiorców z powodu koronawirusa to "żarty z pogrzebu"

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Na skutek epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 niemal cała polska gospodarka stanęła. Niektóre branże, jak turystyczna, transportowa czy gastronomiczna, praktycznie zawiesiły działalność. Oczywiste było, że jeśli to potrwa dłużej, firmy będą zwalniać pracowników a ostatecznie upadać. Wszyscy oczekiwali zatem jaki pakiet pomocowy zaproponuje polski rząd. Władza odtrąbiła sukces oferując coś co dodatkowo zdenerwowało prowadzących działalność gospodarczą.

 

Ogłoszona z wielką pompą tzw. "Tarcza Antykryzysowa", czyli zestaw przepisów pomocnych dla przetrwania przedsiębiorstw w czasie epidemii koronawirusa, jakie przygotował rząd dla prowadzących działalność gospodarczą, okazała się propagandową wydmuszką i wręcz obrazą dla przedsiębiorców, którzy zmuszeni zostali do zaprzestania działalności. Okazało się, że władza nie ma zamiaru zrezygnować od nich z podatków i nadal oczekuje od nich podatków, w tym ZUS, ale dla wybranych, po decyzji urzędnika, i dopiero za trzy miesiące. 

To rozwścieczyło przedsiębiorców, bo nagle okazało się, że rządzący postawili na przekaz propagandowy, a przedsiębiorcom zaoferowali wirtualną pomoc, którą wycenili na 212 mld złotych. Nie jest to oczywiście realny pieniądz, który ktoś gdzieś ma do wydania, tylko sztuczki księgowe sumujące się do tej kwoty. Jednocześnie dano do zrozumienia, że państwo polskie nie zamierza przestać pobierać podatków licząc się z likwidacją dużej ilości polskich firm.

Dla przedsiębiorców obraźliwe jest to, że mają zwracać się do urzędników, którzy mieli decydować nie tyle o pomocy dla nich, co o odroczeniu opłat. Innymi słowy miał to być podatkowy kredyt dla wybrańców. Po fali oburzenia, wczoraj prowadzący kampanię wyborczą mimo epidemii, obecny prezydent Andrzej Duda powiedział, że w okresie trzech miesięcy ZUS będzie anulowany dla tych mikroprzedsiębiorstw, których obroty w stosunku do lutego 2020 spadły o połowę. 

Nie wiadomo jednak co znajdzie się w ustawach normujących tą zapowiedzianą propagandową "tarczę antykryzysową". O tym przekonamy się dopiero w przyszłym tygodniu, gdy zbierze się Sejm, co w obecnych warunkach z pewnością łatwe nie będzie. Dopiero wtedy będzie można mówić o tym jaki jest rzeczywisty, a nie propagandowy, wymiar pomocy dla firm. 

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika baca

nie wiem gdzie jest granica

nie wiem gdzie jest granica bo jako że już 18 lat lokalna mafia usiłuje mi ukraść dach nad głową i pisałem już w tej sprawie wszędzie z Ziobrem włącznie to pies z kulawą nogą nigdy mi nie pomógł...

nienawidzę tych skurwysynów bo ciężko się starają o to - oni nie znają granic bo są bezgranicznie zdegenerowani...

ot na przykłąd : taki skurwysynek Ariel Gołębiewski - sześć lat temu ukradł mi klucze do największego mieszkania, nowo zbudowanego, potem nielegalnie w nim zamieszkał i kradł na moją szkodę moj prąd budowlany i moją wodę, obsypywał mnie donosami a wiesz co zrobiły lokalne urzedy i organy?

nie tylko z ramienia policji nie dopatrzyli się znamion czynów zabronionych w kradzieży mieszkania i dwóch samowoli budowlanych Gołębiewskiego ale: powiatowa inspektor nadzoru budowlanego Monika MIzińska jego samowole już 6 lat tuszuje, kierowniczka wydziału meldunkowego Iwona Kochman pod zmyślonym adresem na pobyt stały go melduje, ten chujek więc mieszka, niszczy nabyte moje wyposażenie, drzwi okna etc... kradnie prąd kradnie wodę - ba nawet odkręca kran i miesiąc wodę do ścieków spuszcza żeby mnie wykończyć rachunkami za wode a były po 1100 zł, a jak odciąłem licznik i wodomierz to zgtadnij co się dzieje?

otóż wracam na święta zza granicy do domu odpocząć a tu policja która nie chciała podjąc interwencji kiedy woda leciała... postawiła mi zarzuty nielegalenego zrzutu ścieków i skierowanie do psychiatry...

jak można takie mafie lubić? jak można lubić rząd który na tego typu rzeczy pozwala?

poszukaj na onecie reportażu pt. Tarnowski Schemat to zobaczysz jak oni działają - bo schemat policki jest w najdrobniejszych szczegółach identyczny - niszcza ludzi którzy mają atrakcyjną nieruchomość zby ich okraść... skurwysyny z prokuratury, sądów i policji no i te urzednicze kurwy...

oni nie znają granic - więc granic nie ma - Tomasza Komendę też fałszywie oskarżyli i 18 lat torturowali...

jak gdzieś widzę tekst "rządowa pomoc" to aż mnie ze smiechu trzęsie... - he he naiwni którzy liczą że z żydów jakąkolwiek pomoc uda im się wycisnąć

 

Strony

Skomentuj