Rząd zakazuje sprzedaży TVN i Polsatu pod pretekstem ochrony przed "ruskimi wpływami"

Image

Źródło: zmianynaziemi.pl

Wczoraj polską opinią publiczną wstrząsnęła bezprecedensowa decyzja premiera Donalda Tuska o wpisaniu TVN i Polsatu na listę firm strategicznych. Zrobiono to rozporządzeniem, po covidowemu, co przećwiczyli poprzednicy dzisiejszej władzy. Pod szlachetnie brzmiącymi hasłami ochrony polskich mediów przed niepożądanymi wpływami kryje się jednak znacznie bardziej niepokojąca rzeczywistość - prawdopodobna próba podporządkowania największych prywatnych stacji telewizyjnych kontroli rządowej.

 

 

Szczególnie cyniczne wydaje się wykorzystanie przez premiera przykładu niedawnych wydarzeń w Rumunii, gdzie pod pretekstem rzekomej rosyjskiej ingerencji, któej nie udowodniono, doszło do skandalicznego unieważnienia wyborów prezydenckich dzień przed drugą turą, bo rumuński Trybunał Konstytucyjny zmienił swoje orzeczenie w ciągu kilku dni i uznał, że jednak do drugiej tury przeszli nie ci kandydaci co potrzeba.. Zamiast potępić to ewidentne naruszenie zasad demokracji, Donald Tusk wykorzystał ten precedens do uzasadnienia własnych działań wymierzonych w niezależność polskich mediów.

 

Warto zauważyć rażącą niekonsekwencję w argumentacji szefa rządu. Gdy TVN znajdował się w rękach amerykańskich właścicieli z Discovery, premier nie dostrzegał żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego, mimo że była to zagraniczna kontrola nad znaczącą częścią polskiego rynku medialnego. Niemieccy właściciele Onetu, największego polskiego portalu, też władzy nie przeszkadzają. Dopiero gdy pojawiło się ryzyko utraty wpływów propagandowych dla swojego obozu politycznego, nagle premier odkrył potrzebę "ochrony" stacji przed przejęciem.

 

Jeszcze bardziej niepokojące jest rozszerzenie tej kontroli na Polsat, co jasno wskazuje na próbę wykorzystania zamieszania w zarządzie tej stacji po udarze Zygmunta Solorza, co stwarza wrażenie chęci stworzenia rządowego monopolu medialnego. Oficjalnie chodzi tu o ochronę przed zewnętrznymi wpływami, ale w praktyce gra idzie o systematyczne podporządkowywanie niezależnych mediów władzy wykonawczej. Jest to działanie tym bardziej niebezpieczne, że zmierza do wyeliminowania pluralizmu medialnego w Polsce.

 

Platforma Obywatelska doskonale zdaje sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach kontrola nad przekazem telewizyjnym pozostaje kluczowym narzędziem sprawowania władzy. Telewizja, docierając do najszerszej grupy odbiorców, wciąż ma ogromny wpływ na kształtowanie opinii publicznej. Perspektywa utraty dominacji w tym obszarze najwyraźniej przeraziła obóz rządzący na tyle, że zdecydował się na tak radykalne kroki.

 

Rządowa narracja o ochronie przed "ruskimi wpływami" stała się wygodnym uniwersalnym wytłumaczeniem dla wszelkich działań ograniczających wolność mediów. To ten sam mechanizm, który obserwowaliśmy przy unieważnieniu wyborów w Rumunii - pod pozorem obrony demokracji realizowane są działania, które w istocie ją podważają. Putin jest uniwersalnym uzasadnieniem dla dowolnych łajdactw ze strony rządzących.

 

Zamiar przekształcenia prywatnych stacji telewizyjnych w faktyczne media z rządową stanowi bezpośrednie zagrożenie dla fundamentów demokratycznego państwa. Paradoksalnie, to właśnie działania obecnego rządu zmierzają do stworzenia tej nierównowagi medialnej, przed którą rzekomo mają chronić. W rzeczywistości służą one zabezpieczeniu politycznych interesów rządzącej formacji kosztem wolności słowa i pluralizmu mediów.

 

Wpisanie TVN i Polsatu na listę przedsiębiorstw strategicznych jest poza tym niezgodne z ustawą, bo na tą listę można wpisywać tylko podmioty z udziałem skarbu państwa. Obie telewizje mają po prostu prywatnych właścicieli i taki dyktat rządu powoduje, że spada wartość aktywów, bo skoro osoby trzecie będą decydować o ewentualnej kolejnej transakcji sprzedaży to który inwestor się na to zdecyduje? Zapewne czekają nas pozwy i wygrane przeciwko Polsce, my wszyscy zapłacimy za to odszkodowania, chyba, że Donald Trump wyjaśni Donaldowi Tuskowi skąd mu nogi wyrastają i co sądzi o walce ze swoim kolegą Victorem Orbanem.

 

92.9
7 głosów, średnio 92.9 %

wiadomo o co chodzi, jak reżim szkopsko hitlerowski rządzi bezprawnie to media muszą to jakoś uwiarygadniac, podobnie było za reżimy miski ryżu, tam też wszyscy musieli mówić jak im kazał miska ryżu inaczej byli ruskimi onucami ! reżim satanistyczny miski ryżu zniszczył program Pospieszalskiego za to że chciano prawdy ! Cała nadzieja w Bogu Jezusie by nas uratował od loży wolnomurarskich czyli polskojęzycznych polityków typu miska ryżu i inne ryże folksdojcze !

"Bestia już tu jest": Macron. Zapowiedź NWO i Mszy bez Boga. Satanizm elit. Gandalf z Notre Dame.

https://youtu.be/RQNQdNQq1CI?si=Vq4xJyzhU8tE6cUZ

Cała prawda o Trzaskowskim - program sprzed 4 lat

https://youtu.be/wobj1Mp9hXU?si=Lytit2_dt8ml9T21

POSPIESZALSKI DO KACZYŃSKIEGO: CO PAN OPOWIADA?

https://youtu.be/MU74GATlezQ?si=eLMe_z3jxgESiQHm

23
-4

Wg. rzecznika właściciela rząd nie ma prawa aby to zrobić , jednak ostatnio prawo i konstytucja nie działają nie tylko w Polsce ale i na świecie .

39
0