Kategorie:
Poinformowano oficjalnie, że rozpoczęła się kolejna faza operacji przeciwko tak zwanym separatystom. „Niech Bóg nas błogosławi!” napisał w specjalnym oświadczeniu Minister Spraw Wewnętrznych Ukrainy - Arsen Awakow.
Dotychczasowe próby opanowania sytuacji nie powiodły się, a w walkach w Słowiańsku zginął nawet funkcjonariusz SBU. Tym razem w akcji mają wziąć udział wszystkie rodzaje służb. Pojawiły się informacje, że w kierunku Słowiańska zmierzają transportery opancerzone i czołgi.
Do dziwnego incydentu doszło na jednej z dróg dojazdowych. Żołnierze ukraińscy jechali czołgiem, podczas gdy zostali zatrzymani przez blokadę na drodze wykonaną za pomocą samochodu terenowego Łada Niva. To zdumiewające, ale zamiast przejechać po samochodzie i wykonać rozkazy żołnierze poddali się.
Świadczy to o tragicznym morale ukraińskiego wojska i w bardzo ciemnych barwach stawia to szansę na utrzymanie jedności terytorialnej kraju. Wygląda na to, że teraz Rosja czeka na eskalację i potem dojdzie do interwencji wojskowej na pełną skalę.
Źródła NATO przedstawiają liczne zdjęcia potwierdzające niezwykłe zgrupowanie różnych rodzajów wojsk w bezpośrednim pobliżu granicy rosyjsko-ukraińskiej. W pogotowiu czekają czołgi, samoloty, śmigłowce, wozy transportowe i 40 tysięcy żołnierzy gotowych do walki. Rosjanie twierdzą, że te zdjęcia zostały wykonane przed rokiem.
Początkowo niewiele osób wierzyło w to, że Rosja może dokonać regularnej inwazji, ale teraz analitycy wojskowi widząc bierność władz ukraińskich nie wykluczają i tego. Będzie to jednak prawdopodobnie początek nowego i bardziej tragicznego etapu tego konfliktu. Ostatecznie kto wie, na której rzece zatrzymają się Rosjanie?
Ocena:
Opublikował:
lecterro
|
Komentarze
Raz sierpem raz młotem ruską hołotę.
Poznaj samego siebie co ci szkodzi mieć jednego znajomego więcej
Strony
Skomentuj