Rozpoczęła się nowa faza wojny ukraińskiej - trwają regularne walki z wykorzystaniem artylerii i czołgów

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Można już chyba powiedzieć, że zawieszenie broni, jakie trwało od zdobycia przez siły zbrojne Noworosji miejscowości Debalcewe, właśnie się skończyło. Wczoraj doszło do regularnych walk podczas szturmu na miejscowość Marinka. Ukraińcy, aby utrzymać pozycję użyli artylerii, zakazanej w porozumieniach mińskich.

 

W ataku na Marinkę wzięło udział około tysiąca żołnierzy wspomaganych przez kilkanaście czołgów i dział samobieżnych. Miejscowość nie została zdobyta, a skutkiem ataku są kolejni zabici nie tylko wśród walczących, ale też po stronie ludności cywilnej. Mówi się o przynajmniej 37 ofiarach wczorajszych walk.

 

Wygląda na to, że zaczyna się realizacja rosyjskiego planu odcięcia Ukrainy od Morza Czarnego. W pierwszym etapie będzie działania wojenne będą przedstawiane jako konieczne w celu stworzenie korytarza lądowego do Krymu. Potem jednak z pewnością kolejnym celem będzie Odessa, aż po Naddniestrze. Nie wiadomo ile czasu dają sobie Rosjanie na przeprowadzenie tej kampanii wojennej, ale prawdopodobnie właśnie widzimy jej początek.

 

W tym kontekście mogą niepokoić sygnały płynące ze strony rosyjskiej Rady Federacji. Poinformowano, że w najbliższych dniach gremium to zbierze się na nadzwyczajnym posiedzeniu. Zaapelowano do deputowanych, aby pozostawali w okolicy Moskwy i by byli w stałym kontakcie.

 

Rada Federacji to odpowiednik polskiego Senatu, czyli izba wyższa parlamentu. Warto przypomnieć, że 1 marca 2014 roku, gdy wojna ukraińska dopiero się rozpoczynała na dobre, Rada Federacji udzieliła zezwolenia prezydentowi Putinowi na zaangażowanie w konflikt militarny na Ukrainie. Potem cofnięto to w lipcu ubiegłego roku i oficjalnie rosyjscy żołnierze nie biorą udziału w tej wojnie.

 

Co tym razem zostanie przegłosowane na nadzwyczajnym posiedzeniu? Czy będzie to kolejna zgoda na zaangażowanie armii rosyjskiej poza granicami Federacji? Bardzo możliwe, że w najbliższych dniach dowiemy się o oficjalnym zaangażowaniu Rosji w konflikt ukraiński. Biorąc pod uwagę fakt, że armia amerykańska podbija kolejne kraje już od kilku dekad, Rosjanie mogą powiedzieć, że oni i tak nie są tak agresywni jak Amerykanie, tylko zabezpieczają swoje interesy i w sumie z tej perspektywy patrząc będą mieli rację.

 

Nie wiadomo jednak czym się to dla nas skończy, bo Polska w NATO staje się logicznym celem ewentualnego uderzenia Rosji. Wojna, która na razie toczy się 1600 km od naszych granic, może się znaleźć u nas w ciągu kilku dni. W tak niebezpiecznych czasach nie żyliśmy od 1939 roku. Nawet groźba wybuchu konfliktu nuklearnego jest obecnie wyższa niż podczas sławnego kryzysu kubańskiego w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika NIC

Jeśli chodzi o małe dzieci,

Jeśli chodzi o małe dzieci, to już kwestia sumienia rodziców. Ale potem można już decydować o sobie. Tylko mi nie pisz, że nie każdy może bo cośtam, to tylko wymówki. Jednak blokady porobione przez księdza przy chrzcie można odblokować w taki sam sposób jak wszelkie inne, no może poza obrzezaniem... bo raczej już chyba nie odrasta... Wink
Troszkę trudniej jest z muzułmanami, bo u nich zmiana wiary jest równoznczna z karą śmierci. Dlatego nie wierzę tym niby przechrzczonym na katolicyzm muzułmanom, których mamy przyjąć - będzie to samo co z koczownikami, nie pozbędziemy się ich i wkrótce zaczną nas wybijać jak kaczki... 

.

Portret użytkownika Medium

Żadne wyradzanie się czy

Żadne wyradzanie się czy wypieranie przodków nikomu nie służy, wręcz odwrotnie. Jeśli komuś jest dane mieć przodków z różnych narodów, ma unikalną okazję włączyć się w rozwiązywanie karmicznych węzłów. 
 

Portret użytkownika drako_tr

Medium napisał: Jeśli komuś

Medium wrote:

Jeśli komuś jest dane mieć przodków z różnych narodów, ma unikalną okazję włączyć się w rozwiązywanie karmicznych węzłów. 
 

Ślicznie to ujęłaś Medium, ale Herr Klaus raczej tego nie zrozumie, obawiam się, że ta jego druga połowa genów pochodzi od...
 

 
Oczywiście mogę się mylić, zobaczymy jak się obudzi, jakoś po północy, wtedy to zaczyna swój "nocny trolling " Smile
Pozdrawiam.
 
 

Portret użytkownika inzynier magister

"rosyjskiego planu odcięcia

"rosyjskiego planu odcięcia Ukrainy od Morza Czarnego." nie Ukrainy ale teraz już masońskiego państwa które rograbiła wcześniej unia europejskich masonów !
Stanisław Krajski - Wojna masonów na Ukrainie. Reperkusje dla Polski-stron 168, format 14,5 X 20,5, miękka oprawa

W październiku 2013 roku zakończyłem gromadzić podstawowe materiały do książki Masoneria polska 2014 i zabrałem się do jej pisania. Początkowe rozdziały książki tak się rozbudowały, że postanowiłem wydać je jako oddzielną książkę, książkę pt. Polska i masoneria. W przededniu wielkiego krachu. W książce tej zapowiedziałem, że Masonerię polską 2014 wydam wiosną 2014 roku. W trakcie pisania Masonerii polskiej 2014 pojawił się całe szereg nowych, ważnych, niekiedy nawet mnie bulwersujących, źródeł i pojawił się szereg nowych „tropów”. Coraz bardziej zacząłem zdawać sobie sprawę z tego, że książki Masoneria polska 2014 nie zdążę zakończyć na wiosnę 2014 roku. Jednym z nowych tematów, których dotyczyło wiele źródeł był temat wydarzeń na Ukrainie. Wydarzenie te miały (i mają) bardzo ważny aspekt masoński i w tym aspekcie dotyczyły problemów wręcz kluczowych dla Polski. W pewnym momencie skupiłem się na tym temacie. Powstały tekst okazał się być tekstem autonomicznym o objętości średniej książki. W taki więc sposób postanowiłem go wydać. Jest to opowieść o wojnie na Ukrainie, wojnie rosyjskiej masonerii rytu francuskiego z amerykańską masonerią rytu szkockiego. Ta wojna jeszcze bardziej niż Wojna Rosja-Ukraina dotyka i będzie dotykać Polski.

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Strony

Skomentuj