Kategorie:
Kilka dni temu media brytyjskie rozpętały sporą burze, gdy okazało się, że samoloty RAF musiały przechwycić dwa bombowce strategiczne Tu-95, które zbliżyły się na odległość 40 km do wybrzeża Wielkiej Brytanii. Okazało się, że przynajmniej jeden z nich przewoził broń jądrową.
Brytyjskie media dotarły do informacji, z których wynika, że armia zarejestrowała fragmenty komunikacji między rosyjskimi tupolewami i wynika z nich, że jeden z nich przenosił broń jądrową. Fakt, że w bezpośredniej bliskości Wysp Brytyjskich znalazła się rosyjska bomba atomowa działa na wyobraźnię całej Europy Zachodniej.
Zwraca się uwagę, że przelot nastąpił nie tylko w okolicy Wielkiej Brytanii, ale również w pobliżu Norwegii, Danii, Irlandii i Francji. W tym ostatnim przypadku rosyjskie bombowce znalazły się bardzo blisko portów francuskiej marynarki wojennej, w których często stacjonuje lotniskowiec atomowy Charles de Gaulle.
Pocisk Raduga Ch-55 - źródło: wikipedia
Samoloty Tu-95 noszą oznaczenie kodowe NATO - "Bear", czyli "Niedźwiedź". W komorze bombowej każdej z 72 używanych obecnie przez rosyjską armię maszyn tego typu może się znajdować do sześciu pocisków typu Raduga Ch-55 o różnej mocy rażenia. Kolejne dziesięć może być podczepione pod skrzydła. W sumie wszystkie pozostające w służbie Tu-95 są w stanie dostarczyć do celu aż 704 pociski z głowicami jądrowymi.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Strony
Skomentuj