Kategorie:
W niedzielę 8 listopada o godzinie porannych, gigantyczna plama słoneczna znana jako AR2781, wytworzyła rozbłysk słoneczny klasy C5. Było to najsilniejsze zjawisko tego typu w ostatnim czasie. Możliwa jest dalsza taka aktywność.
Wynikający z rozbłysku impuls promieniowania spowodował 20-minutowe przerwanie łączności krótkofalowej poniżej 10 MHz, odczuwane nad Australią i Oceanem Indyjskim. Kłopoty z połączeniem były zgłaszane przez żeglarzy, lotników i radioamatorów.
W nadchodzących dniach możliwe są jeszcze silniejsze wybuchy na Słońcu i wszystkie one będą trafiały w Ziemię. Największy aktywny region ogłoszonego niedawno przez astrofizykó nowego cyklu słonecznego jest obecnie zwrócony w stronę Ziemi i pozostanie na tej pozycji przez kilka dni.
Rozbłysk klasy C to wciąż nieznaczne zjawisko. Gdy Słońce staje się naprawdę aktywne mamy do czynienia z wieloma rozbłyskami klasy M lub nawet X. Zdaniem astrofizyków z NASA, obecnie prawdopodobieństwo wystąpienia z AR2781 kolejnego rozbłysku klasy C wynosi 60 proc, a klasy M 15 proc. z kolei szanse na rozbłysk X to tylko 1 procent.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj