W Energodarze w obwodzie zaporoskim na Ukrainie siły rosyjskie ostrzelały największą w Europie elektrownię atomową Zaporożska. Istnieją doniesienia o pożarze w zakładzie. Pojawiły się obawy, że może dojść do zbombardowania reaktorów i w konsekwencji do katastrofy nuklearnej o niespotykanej skali, która może dotknąć całej Europy!

Ukraińskie władze ostrzegają, że "wybuch może być dziesięć razy większy niż w Czarnobylu". Pojawiły się też informacje, że Rosjanie ostrzeliwują nawet strażaków gaszących elektrownię atomową w Zaporożu. Prawdopodobnie zakład znalazł się już pod kontrolą sił Federacji Rosyjskiej.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski rozmawiał o tym ataku z prezydentem USA Joe Bidenem oraz z przywódcami europejskimi na temat ataku na elektrownię jądrową w Zaporożu. Prezydent Ukrainy ostrzega przed konsekwencjami: "Znacie słowo Czarnobyl".

Europa ma się czego obawiać, pali się największa el. jądrowa Europy. Do bloków energetycznych strzelają czołgi, wiedzą co robią. Zwracam się do wszystkich, którzy znają słowo "Czarnobyl". Rosja groziła światu zasypaniem go jądrowym pyłem, teraz to realne. Zwracam się do wszystkich ludzi znających słowo Czarnobyl – obudźcie się. W Enerhodarze na Zaporożu mamy 6 reaktorów. W Czarnobylu wybuchł tylko 1. Żadne państwo poza Rosją nigdy nie ostrzeliwało reaktorów jądrowych, to pierwsza taka sytuacja w historii.

Elektrownia w Zaporożu należy do największych na świecie i ewentualna katastrofa w tamtym miejscu, mimo, że znajduje się ona 1000 km od Polski, byłaby tragiczna w skutkach dla całego naszego kontynentu. Od dawna sugerowano, że przestarzałe ukraińskie elektrowni atomowe stanowią poważne zagrożenie dla naszej części świata.