Dwóch rosyjskich kosmonautów przeprowadziło spacery kosmiczne, aby zbadać tajemniczą dziurę w kapsule zadokowanej do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W poniedziałek jeden z kosmonautów, Siergiej Prokopiew, powiedział, że otwór został wywiercony z wnętrza kapsuły Sojuz.

Prokopiew, który jest teraz z powrotem na Ziemi, powiedział, że śledczy przyglądali się próbkom, które on i inny astronauta z załogi – Oleg Kononenko zebrali podczas prawie ośmiu godzin spaceru kosmicznego. Prokopiew dodał, że organy ścigania w Rosji badają obecnie sprawę.

Atronauta powiedział na konferencji prasowej, że otwór został wywiercony z wnętrza kapsuły. Odpowiednie organy mają ocenić, kiedy dziura mogła powstać. Otwór nie stanowił zagrożenia dla Prokopiewa i członków załogi Aleksandra Gersta z Europejskiej Agencji Kosmicznej i Sereny Aunon-Chancellor z NASA podczas ich podróży powrotnej na Ziemię, ponieważ część kapsuły, w której znaleziono ubytek, została odrzucona przed ponownym wejściem statku kosmicznego w ziemską atmosferę.

Otwór w module mieszkalnym statku kosmicznego Sojuz został wykryty 30 sierpnia po tym, jak członkowie załogi odczuli niewielki spadek ciśnienia. Ubytek naprawiono, wypełniając otwór żywicą epoksydową i gazą.

Szef Roskosmosu, Dmitrij Rogozin, powiedział we wrześniu, że otwór mógł zostać wykonany podczas procesu produkcyjnego lub już na orbicie. Ta ostatnia teoria doprowadziła do spekulacji o sabotażu, który wywołał problemy między rosyjską agencją kosmiczną a NASA. Prokopiew odrzucił możliwość, jakoby któryś z astronautów miał wywiercić dziurę, jednak władze nadal badają tę opcję.