Kategorie:
Media poinformowały wczoraj o incydencie w postaci przelotu rosyjskich bombowców strategicznych Tu-22 nad terytorium Szwecji. Do zdarzenia doszło pod koniec marca tego roku, ale dopiero teraz o sprawie poinformowały szwedzkie gazety.
Dwa bombowce Tu-22M3 nazywane w nomenklaturze NATO jako Backfire, wystartowały z bazy w Sankt Petersburgu. Podczas lotu towarzyszyły im samoloty myśliwskie Su-27 stanowiące ich obstawę. Zwykle takie loty odbywają się nad Obwodem Kaliningradzkim. Lotnictwo rosyjskie ćwiczy w ten sposób bombardowania Polski, Litwy i innych krajów frontowych, do których zalicza się również Szwecja.
Przelot nastąpił w nocy 29 marca 2013 a bombowce znalazły się nad niezamieszkałą bałtycką wyspą Gotska Sandon, która należy do Szwecji. Według armii tego kraju Rosjanie symulowali nalot na Sztokholm. Szwedzkie siły powietrzne potwierdziły incydent. Według oficjalnych informacji samoloty Gripen nie zostały poderwane, ale wiadomo, że rosyjskie samoloty wojskowe były śledzone przez pary dyżurne z Danii i z Litwy.
Wszystko wskazuje na to, że Rosja szykuje się do wojny. Szwedzka minister obrony, Karin Enstrom już jakiś czas temu zwracała uwagę, że trzeba być ciągle przygotowanym na różnego rodzaju nieprzewidywalne sytuacje. Gdy weźmie się pod uwagę, że Rosjanie ostatnio trenują ataki na zachód można starać się o tym nie myśleć, co nie oddala bynajmniej zagrożenia, albo wręcz przeciwnie przygotować się na to, co najwyraźniej prędzej czy później nadejdzie i między innymi nasz kraj może na tym mocno ucierpieć.
Sytuacja międzynarodowa coraz bardziej przypomina tą, jaka istniała przed drugą wojną światową. Kiedyś Polska miała nic niewarte gwarancje ze strony Francji i Anglii a teraz ich miejsce zajęło NATO. Nikt nie ma chyba jednak wątpliwości, że nasi rzekomi sojusznicy bez mrugnięcia okiem oddadzą Polskę na pożarcie gdyby doszło do jakiegoś zagrożenia dla naszego kraju. Rosjanie zachowują się coraz bardziej agresywnie a oddanie Polski przez Baracka Obamę, w strefę wpływów Moskwy jest bardziej niż zauważalne. Miejmy jednak nadzieje, że ćwiczenia bombardowania Szwecji czy ataku jądrowego na Warszawę są rzeczywiście nieistotnymi grami wojennymi, bo „armia musi ćwiczyć” jak twierdzi generał Koziej z BBN, czy też wręcz przeciwnie.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze |
Komentarze
Strony
Skomentuj