Kategorie:
Źródło: Dreamstime.com
Kilka dni temu pojawiła się informacja, że Rosja chce bardziej zaangażować się w wojnę w Syrii i wyśle do Damaszku myśliwce, helikoptery oraz tysiące żołnierzy, którzy pomogą syryjskiej armii w walce z terroryzmem. Co ciekawe, Rosja zaprzeczyła tym doniesieniom, jednak czy warto wierzyć w to co mówi się oficjalnie?
Wiadomość na temat zaangażowania się Rosji w syryjski konflikt opisał izraelski portal Ynet News, który powołuje się na "anonimowych zachodnich dyplomatów". Autor artykułu nie mógł podać konkretnego źródła tych informacji. Jednocześnie rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oraz anonimowe źródło wojskowe zapewniło, że wiadomość ta jest nieprawdziwa - rosyjskich żołnierzy oficjalnie nie wysłano do Syrii.
Przypomnijmy jednak, że oficjalnie USA i Turcja zajmują się zwalczaniem terrorystów w Syrii, a nieoficjalnie wiemy że jest zupełnie na odwrót i to właśnie Zachód stoi za tym całym zamieszaniem na Bliskim Wschodzie. Zapewnienia Pieskowa najlepiej potraktować na podobnej zasadzie. Zresztą jak dobrze wiadomo, najważniejsze decyzje na najwyższym szczeblu władzy zawsze podejmowane są za zamkniętymi drzwiami.
Źródła:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
a to kłamał koń okłamał kota
A kto kiwał psa spławi kotka
Strony
Skomentuj