Kategorie:
We wschodniej Syrii trwa obecnie walka między rosyjską i syryjską armią a uzbrojonymi Kurdami wspieranymi przez Amerykanów. Ostatnio pisaliśmy, że strony konfliktu biorą udział w wyścigu, którego stawką jest kontrola nad polami naftowymi. W tej części kraju dzieją się ostatnio dziwne rzeczy, które sugerują, że Kurdowie i Stany Zjednoczone wcale nie prowadzą walki z islamistami, lecz współpracują z nimi.
Wszystko zaczęło się na początku września od rosyjsko-syryjskiej inwazji na pozycje ISIS w okolicach miasta Dajr az-Zaur. Szybki atak pozwolił odbić duże połacie terenu a w konsekwencji znieść wieloletnie oblężenie części miasta. Stany Zjednoczone, najwyraźniej zaniepokojone sukcesami Rosji i Syrii, również postanowiły wyruszyć w kierunku Dajr az-Zaur i w stosunkowo bardzo krótkim czasie zbliżyły się do miasta, co było zresztą do przewidzenia.
Źródło: Rr016/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0
Podczas gdy rosyjskie i syryjskie wojska zdołały przekroczyć Eufrat i odbić niewielkie miasto Khusham, Kurdowie i wojska USA kontynuowały natarcie w kierunku południowo-wschodnim i zajęły już pierwsze pola naftowe z nadzieją, że uda się zablokować ruchy przeciwnikowi lub przynajmniej odebrać mu rafinerie ropy naftowej. Tu zaczęły pojawiać się pierwsze doniesienia o możliwym starciu pomiędzy stronami konfliktu.
Wspierani przez Stany Zjednoczone Kurdowie twierdzą, że rosyjskie lotnictwo zaczęło bombardować ich pozycje i kontynuowało naloty w kolejnych dniach. Wystosowano również ostrzeżenie, że w takiej sytuacji koalicja proamerykańska może odpowiedzieć kontratakiem na agresję. Z kolei Rosja utrzymuje, że samoloty wojskowe uderzają jedynie w pozycje ISIS.
W niedzielę, Ministerstwo Obrony Rosji opublikowało kilkanaście fotografii, które wykonano w dniach 8-12 września, czyli niedługo po tym jak zniesiono oblężenie Dajr az-Zaur. Zdjęcia satelitarne pokazują, że ofensywa Kurdów i USA przeciwko ISIS była w rzeczywistości zwyczajnym przemieszczeniem wojsk. Nie odnotowano żadnych starć ani śladów po bombardowaniach, islamiści wyposażeni w amerykańskie transportery opancerzone Cougar oraz samochody terenowe Humvee tak po prostu zostawili cały sprzęt i oddali pozycje w ręce "szturmujących" amerykańskich sił specjalnych.
To wyjaśniałoby dlaczego Rosja bombarduje ISIS, a szkody ponoszą Kurdowie. Ministerstwo Obrony wskazuje, że zdjęcia satelitarne są kolejnym dowodem na współpracę terrorystów ze Stanami Zjednoczonymi, które przebywają w Syrii pod przykrywką walki z Państwem Islamskim. Prawdziwym zamiarem proamerykańskiej koalicji jest destabilizacja Syrii i Iraku oraz ograniczenie wpływów Iranu w regionie, czyli realizacja izraelskich interesów.
Czytaj więcej:
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/odtajniony-przez-pentagon-raport-dowodzi-ze-usa-stoi-za-...
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/izraelski-profesor-zniszczenie-isis-nie-jest-w-naszym-in...
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/panstwo-islamskie-przeprosilo-za-atak-na-izraelskich-zol...
Źródła:
https://geopolitics.co/2017/09/24/russian-satellite-photos-prove-us-isis-collusion-in-syria/
http://www.zerohedge.com/news/2017-09-24/russia-releases-photos-showing-us-special-ops-isi...
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się. Trzeba wierzyć w swą wielkość i pragnąć jej. S Wyszyński,
W Polsce bije serce swiata(N. Davies ) a czy Twoje bije dla niej?
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.