Rosja przekaże Syrii zaawansowane systemy rakietowe S-300

Kategorie: 

Źródło: YouTube

Syryjskie władze ogłosiły właśnie, że Rosjanie postanowili jednak dostarczyć zaawansowane systemy rakietowe S-300, których dostawy w region Bliskiego Wschodu były dotychczas wstrzymane ze względu na możliwość zmiany układu sił.

 

System rakietowy S-300 to bardzo skuteczna broń ziemia powietrze zdolna do rażenia celów latających w promieniu 300 kilometrów, a więc z terytorium Syrii mogą operować nawet nad Izraelem. Władze izraelskie argumentują, że w zasięgu rakiet byłoby międzynarodowe lotnisko Ben Gurion.

 

W 2013 roku Władimir Putin zadecydował, że nastąpi wstrzymanie dostawy systemu mimo, że w Rosji ćwiczyły się już pierwsze załogi, które miałyby nim operować. Jak donosi syryjski MSZ, sytuacja się zmieniła i Rosjanie postanowili, że systemy S-300 jednak znajdzie się w Syrii.

Nie wprost sugeruje się, że mają z tym związek amerykańskie naloty na Państwo Islamskie, które odbywają się też na terenie Syrii. Władze tego kraju nie zaakceptowały interwencji wojskowej USA, ale też nie zamierzają nawiązywać walki z Amerykanami i życzliwie sprzyjają walce ze wspólnym wrogiem.

Jednak może się okazać, że społeczność międzynarodowa przyzwyczai się do tego, że lotnictwo USA bombarduje cele w Syrii i nagle okaże się, że mamy kolejny front tej wojny, a bomby spadają już nie tylko na Islamistów, ale też na wojska Bashira Al Assada. Posiadanie systemu S-300 zdecydowanie zmniejsza prawdopodobieństwo takiego scenariusza, ponieważ amerykańskie samoloty po prostu będą spadały jeden po drugim.

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika SurvivorMan

Sprawa jest prosta...

Sprawa jest prosta... Niechciane (albo chciane... Pewności nie ma...) dziecko Obamy, czyli ISIS składa się z finansowanej przez USA w Syrii części sunnickiej, tak zwanej "opozycji". Cały ród Asadów to Alawici, czyli przedstawiciele mniejszościowego odłamu Islamu, którzy przez Sunnitów są traktowani nawet gorzej niż Chrześcijanie... Dla nich Alawici to zdrajcy Islamu, ponieważ chcą równych praw mniejszości (będąc sami mniejszością to zrozumiałe), o wiele większych praw kobiet itp.
Jeśli Asad upadnie, to na ruinach Syrii i Iraku dopełni się plan ISIS o stworzeniu własnego radykalnego, uzbrojonego Kalifatu... Jeśli to cholerstwo powstanie, kolejnym krokiem będzie już tylko atak na Europę, a trzeba powiedzieć sobie szczerze, to już nie są kolesie w sandałach z AK-47... Obecnie mają budżet równy budżetowi Monako, Barbadosu i Nikagagui razem wziętych i mają już niemal każdy rodzaj broni... Oprócz może głowic nuklearnych, ale za to z bronią chemiczną i prawdopodobnie biologiczną włącznie...  Ten fakt, plus wyprane religią mózgi, nie wróżą raczej niczego innego, niż brutalna wojna z milionami ofiar...

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Strony

Skomentuj