Rosja nie wyklucza aneksji obwodów donieckiego i Ługańskiego

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

Premier Rosji, Dymitr Miedwiediew oświadczył dzisiaj, że nie może zagwarantować, że Donbas nie zostanie anektowany do Federacji Rosyjskiej. W tym samym czasie do walki z separatystami namawia ukraiński oligarcha Rinat Achmetow. Najbliższe dni będą kluczowe dla przyszłości Ukrainy i te tak zwane wybory prezydenckie jakie się tam odbędą w nadchodzący weekend staną się w naturalny sposób momentem przesilenia.

 

Separatyści z nowo proklamowanych quasi państw Donieckiej Republiki i Ługańskiej Republiki powiedzieli, że na kontrolowanym przez nich terytorium nie będzie wyborów "głowy obcego państwa" jak nazywają Ukrainię. Zapowiedzieli również, że powieszą każdego kto otworzy komisję wyborczą na kontrolowanym przez nich terytorium.

 

Z drugiej strony konfliktu aktywność wykazał miliarder i oligarcha Rinat Achmetow, który wezwał pracowników swoich wszystkich firm z Donbasu, aby przeprowadziły strajk przeciwko separatystom. Achmetow stwierdził, że samowola uzbrojonych bojówek musi zostać zakończona a oni nie dadzą się zastraszyć. Nakazał wszystkich zwolenników Ukrainy, aby przychodzili na stadion w Szachtara w Doniecku, przyszło 300 osób...

Ocena ryzyka separatyzmów - Źródło: Twitter/ @EuromaidanPR 

Nikt już nie wie jak to się skończy, ale dobrze to nie wygląda. Kwestią czasu wydaje się wkroczenie wojsk rosyjskich na wschodnią Ukrainę. Cały czas trwa dziwaczna gra, w której Rosjanie twierdzą, że właśnie wycofują wojsko skoncentrowane na granicy z Ukrainą, podczas gdy NATO oświadcza, że nic takiego nie zaobserwowano.

 

Na dodatek armia rosyjska organizuje teraz wielkie manewry lotnicze w okręgu woroneskim, 250 km od granicy z tak zwaną Republiką Ługańską,  która aspiruje do aneksji do Rosji. W najbliższych dniach przybędzie tam 200 pilotów rozmaitych profesji i ponad 70 samolotów. Oczywiście oficjalnie ten tak zwany "konkurs lotniczy" był dawno planowany i nie ma zupełnie związku z kryzysem na Ukrainie. 

 

 




 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika 85r

Ludzie giną to jedno ale

Ludzie giną to jedno ale myślę że jest coś jeszcze ważniejszego, a mianowicie żeby elektrownie atomowe nie zostały przejęte przez banderowców bo ci jak allachowcy będą chcieli zrobić drugi czarnobyl jakby im się utrzymać władzy nie udało. A już były ataki na obiekty atomowe przez banderowców na razie bez powodzenia.
Dlatego Rosja powinna wejść czym prędzej tam i zabezpieczyć elektrownie atomowe po to by nie było w europie drugiej fukushimy albo czegoś gorszego. Ba zachód w swej głupocie nawet nie myśli że może do czegoś takiego dojść to są ignoranci nastawieni tylko na zyski. A tu przy granicy może nam urosnąć grzyb atomowy. A jak rozleje się mleko to mało ważne kto miał racje.
 

Portret użytkownika euklides

"Ba zachód w swej głupocie

"Ba zachód w swej głupocie nawet nie myśli że może do czegoś takiego dojść to są ignoranci nastawieni tylko na zyski"
Właśnie problem w tym, że, jak wszyscy politycy, są nastawieni nie tylko na zyski. Bo jaki to zysk dla kogokolwiek, że dojdzie do skażenia radioaktywnego? Było by pół biedy gdyby politycy kierowali się racjonalną chęcią zysku. Niestety oni kierują się w dużej mierze destruktywnymi emocjami.

Strony

Skomentuj