Rosja ćwiczyła w Kaliningradzie tajne rozmieszczanie rakiet Iskander

Kategorie: 

Zestaw rakietowy Iskander - Źródło: Wikipedia

Od samego początku było oczywiste, że zerwanie traktatu rozbrojeniowego INF zagrozi bezpieczeństwu Europy i może ją wciągnąć w kolejną światową wojnę. Stany Zjednoczone jako pierwsze zerwały ten układ i szybko zaczęły testować nowe rakiety, które wcześniej były zakazane. Rosja również postanowiła odejść od tej umowy i już przeprowadziła manewry w obwodzie kaliningradzkim.

 

W zeszłym tygodniu, rosyjskie media powiadomiły o ćwiczeniach, które polegały między innymi na tajnym rozmieszczaniu systemów rakiet balistycznych Iskander w Kaliningradzie. Ćwiczono również eliminowanie wrogich grup dywersyjnych i przejmowanie kontroli nad terenem. Manewry odbywały się z udziałem około 100 żołnierzy, śmigłowców szturmowych Mi-24 oraz wielozadaniowych myśliwców Su-30SM z Floty Bałtyckiej.

 

Ćwiczenia oczywiście mają związek z anulowaniem traktatu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych średniego i pośredniego zasięgu, którego stronami były dwa państwa – Rosja i Stany Zjednoczone. Umowa ta miała w pewnym sensie uchronić świat przed kolejnym wyścigiem zbrojeń i globalną wojną.

Władze Rosji i USA wzajemnie obwiniały się o łamanie traktatu INF. Stanom Zjednoczonym był on szczególnie nie na rękę, gdyż nie uwzględniał Chin, które stanowią coraz większe zagrożenie dla amerykańskiej dominacji nad światem. Gdy tylko umowa przestała obowiązywać, USA zapowiadały rozmieszczenie zakazanych wcześniej pocisków w Azji i na Pacyfiku.

 

Jednak Europa z całą pewnością nie uniknie konsekwencji działań, podejmowanych przez Rosję i USA. Amerykańska tarcza antyrakietowa, która powstanie w Polsce w 2020 roku sprawi, że nasz kraj znajdzie się na celowniku rosyjskich rakiet, które stacjonują w Kaliningradzie.

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (3 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Georealista

Kwazar. Fajnie. Ja też jestem

Kwazar. Fajnie. Ja też jestem za rozsądkiem i życiem w spokoju i za kierowaniem środków np. na rozwój zamiast na zbrojenia. Tyle, że to agresywna silniejsza Rosja putinowska i stafka Kremla narzuca nam zbrojenia do obrony. Konieczne do przetrwania w geostrategicznej strefie zgniotu, w której jesteśmy. Patrioty nie są od niszczenia stanowisk mobilnych wyrzutni na ziemi, tylko od przechwytywania rakiet przeciwnika w powietrzu. Zmiana dyslokacji mobilnych wyrzutni rakiet Rosji w ograniczonym terytorialnie Obwodzie Kaliningradzkim nie ma znaczenia - pod warunkiem objęcia kontrolą obserwacyjną całego Obwodu Kaliningradzkiego w trybie real-time przez system C4ISR. Od niszczenia na ziemi stanowisk rakiet Rosji przed odpaleniem - mają być rakiety Homar. A faktycznie - z uwagi na postępy amunicji strumieniowej Nammo [130 km I generacja od 2020 i 150+ km II generacja od 2023] tę rolę - a także zmasowanego zniszczenia wszystkich celów w Obwodzie Kaliningradzkim - wypełnią Kraby i Kryle 155mm/L52.  W ilości przynajmniej 200 - i dysponujące po pełnej jednostce ognia 40 sztuk amunicji precyzyjnej dalekiego zasięgu na 1 Kraba lub Kryla. Co do: " Tego wszystkiego jednak można uniknąć poprzez mądre myślenie, prowadzące do życia w spokoju i dobrobycie oraz ocalenia. Wystarczy po prostu mądra polityka." Zgadzam się w 100% - tylko weź wytłumacz to na Kremlu. I nie tylko wytłumacz - niech Kreml realnie zmieni zasadniczo politykę i zastosuje Twoje złote rady. Tylko, że  tam jest inne myślenie od 500 lat - myślenie turańskie - że Rosja ma być "szanowana" - co rozumieją w ten sposób, że Rosji wszyscy wokół mają się bać. A "rozwój" i "dobrobyt" jest rozumiany na Kremlu jako ekspansja kosztem sąsiadów.  A także króluje zasada Kremla - że w imię ekspansji dozwolona, wręcz "jedynie słuszna" jest każda podłość. Co widzimy przy okazji obecnej skandalicznej, wołającej o pomstę do nieba, stalinowsko-goebelsowskiej nagonki na Polskę jako...sprawcy II w.św. Co Kreml robi ręka w rękę z równie podłą narracją Izraela. Szczególnie po pakcie Netanjahu-Putin 9 maja 2018 na Kremlu - gdy jednocześnie marionetka Trump podpisywal "just" 447 w Waszyngtonie. Wystarczy  tylko obejrzeć rosyjską TV i przejrzeć rządowe szmatławce Rosji. Niemcy hitlerowskie i Rosja stalinowska - dwa ultratotalitarne scentralizowane systemy dążące do podboju świata i zaprowadzenia własnego "porządku" - paktem Ribentrop-Mołotow [czyli Hitler-Stalin] otwarły wrota piekieł II wojny światowej i 60 mln ofiar. Teraz i przez najbliższą dekade Rosja będzie mieszała za wszelka cenę, DOPÓKI JESZCZE jest silna, będzie wykorzystywała militarne muskuły do maksimum. Cel jest prosty: stworzenie supermocarstwa od Lizbony do Władywostoku [oficjalnie z mamionym Berlinem - faktycznie chodzi o supermocarstwo tylko Kremla]. Bo to supermocarstwo - po zagarnieciu zasobów Europy - będzie silniejsze od USA i od Chin. Polska jako bufor rozdzielający Rosję od Niemiec i Zachodu - jest przedmiotem ataków Rosji i terrorystycznej polityki - wystarczy tylko przypomnieć terrorystyczne manerwy ZAPAD 2009 - atomowego ataku na Warszawę czy ćwiczenia użycia "deeskalacyjneego" uderzenia jądrowego nad Polską - powtarzane w manewrach ZAPAD co dwa lata. Widzę Kwazar, że żyjesz w różowej, alternatywnej rzeczywistości myślenia życzeniowego. Pora zejść na ziemię. Agresora przed atakiem może powstrzymać tylko siła. Si vis pacem, para bellum...sprawdzone od starożytności... Co oznacza, ze Polska, prócz koncentracji sił konwencjonalnych na obronie, winna pozyskać głowice odstraszania strategicznego - najpierw pomostowo NATO Nuclear Sharing dla naszych F-16, potem własne głowice kupione pod stołem. Od kogo? - ano najlepiej od Pakistanu, bo ten nieproliferencji nie podpisał, a jest strategicznym sojusznikiem Chin. Rozumiesz chyba, że dla Pekinu plan rosyjskiego supermocarstwa od Lizbony do Władywostoku stoi całkowicie w poprzek dalekosiężnym planom hegemonii globalnej Chin? Bo obecny "sojusz" Chiny-Rosja to z punktu widzenia Pekinu taktyczne [PRZEJŚCIOWE] użycie darmowego "pożytecznego idioty" [czyli Rosji prowadzonej w przepaśc przez Kreml] przeciw USA. Potem będzie wg zasady:  "Rosja zrobiła swoje, Rosja może być pożarta" - czyli przynajmniej Chiny oderwą Syberię i uzyskają jej zasoby i bazę dla wygrania kongrontacji w Arktyce o geostrategiczną tzw. Strefę Severskyego. Dla Pekinu sprawa jest prosta - nie bądą hegemonem świata, nim PRZEDTEM nie zostaną hegemonem Azji - a tutaj konkurentem i wrogiem nr 1 jest Rosja. Taka jest podstawowa zasada geopolityki - w ekspansji sąsiad to wróg wg gry o sumie zerowej. To właśnie Chiny zrobią po przejściu do nowej generacji systemów RMA w latach 30-tych. A dokładniej - rozprawa z Rosja odbędzie się błyskawicznie dokładnie niedługo po tym, jak na biurku Przewodniczącego w Pekinie pojawi się raport, ze Chiny przegoniły technologicznie USA. co Xi naznaczył w planowaniu długofalowym na 2035. WTEDY Chiny nie będą się obawiały USA - i WTEDY, mając wolne ręce, zrobią porządek na własnym podwórku - zagarniając błyskawicznie Syberię. A WTEDY atomowy rakietowo-hipersoniczny młot Rosji będzie już spróchniały - poniewaz Chiny będa dysponowały skuteczną saturacyjną obroną całego terytorium Chin opartą o lasery megawatowe nowej generacji [nie obecne światłowodowe - tylko na wolnych elektronach] i emitery wiązek energetycznych b. dużej mocy. Sam rozumiesz - ŻADNA rakieta lub pocisk hipersoniczny nie przegoni i nie uniknie lasera czy wiązki energetycznej - przy globalnej kontroli i pozycjonowaniu sieciocentrycznym real-time przez klastry superkomputerów kubitowych, zarządzanych jako globalna całośc C4ISR przez AI, z łącznością natychmiastową na niedekodowalnym splątaniu kwantowym. Stworzenie tych systemów RMA jest możliwe dopiero w latach 30-tych - no i potrzeba na to olbrzymiego zaplecza badawczego i wielu bilionów nakładów. Tych zasobów i pieniędzy Rosja nie ma - długofalowo jest skazana na przejscie do II ligi w morderczym wyścigu zbrojeń, na który stać tylko prawdziwe supermocarstwa. Próbuję to wytłumaczyć Rosjanom - by ostrzec ich, bo Kreml swoją polityką wiedzie Rosję i Rosjan do zagłady. Ale na razie słyszę tylko drwiny pełne pychy i poczucia siły. Cóż - pycha zawsze przed upadkiem stoi...szkoda tylko zwykłych Rosjan...a najbardziej dzieci...

Portret użytkownika Kwazar

Jakżesz początkowo nie

Jakżesz początkowo nie wziąłem się za "anna lisę" twojego pisania ! I wiesz co mi wyszło ? Zgadzamy sie tylko w jednym. Napisałeś:"też jestem za rozsądkiem i życiem w spokoju i za kierowaniem środków np. na rozwój zamiast na zbrojenia" No i ja generalnie też.

Reszta kochaneczku tego twojego tekstu TO JEDNA WIELKA ŚCIEMA kolejnego szalonego ułana.Nie potrafię sie do tego tekstu odnieść, bo on w swojej istocie prowadzi nas na kolejne wykolejone manowce rzeczywistości i niekończoncej się nigdy, pustej polemiki nie z faktami ale z GENAMI.Niech będzie jak jest i jak sie skończy.Bez urazy z mojej strony.

Portret użytkownika Georealista

@Kwazar - czas wszystko

@Kwazar - czas wszystko zweryfikuje. Wystarczy poczekać. Tylko, że wtedy dla Rosjan będzie już za poźno. Czarna wieża Kremla się rozsypie - niestety pociągnie za sobą miliony ofiar zwyklych ludzi. Oby tylko Chiny zadowoliły się Syberią... O ironio - wyrok wykona komunistyczna Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza pod... czerwoną flagą...którą Rosja stalinowska tam wprowadziła w latach 40-tych...no - teraz Stalin w kotle się przewraca ze zgryzoty...Swoją drogą bardzo skrupulatnie omijasz niemiły temat...podobno w domu wisielca [przyszłego] nie mówi się o sznurku...stąd te twoje wicie się i nadęte fochy jak obrażonej królewny...

Portret użytkownika Kwazar

I jeszcze jedno jakby trochę

I jeszcze jedno jakby trochę w tym temacie.Trafiam na takie "COŚ" na WP oczywiście bez możliwości komentarza,bo każdy musi myśleć jedynie prawomyślnie.(chdzi o te obchody wojenne) Tytuł brzmi: "warto było go nie zapraszać Ekspert wprost o nieobecności Putina" Ok...ok...ok Panie "ekspert" Czy warto robić sobie i wszędzie wrogów do okoła ? Czy zawsze potem u was jak trwoga, to się wam do dupy spokojnie dobierają i orzą i  zaorzą,jak im tylko ochota przychodzi a wy w tragizmie swoim głupim, potem już, jak tylko trwoga rządzi to do waszego Boga ? Bo i Bóg ten taki tam,ma was w "głębokim poważaniu" i pozawala na różne ciekawe z wami historie. 

Portret użytkownika Kwazar

Ja jeszcze słów dwa i nawet

Ja jeszcze słów dwa i nawet kilka w temacie tego "tajnego" rozmieszczania baterii taktycznych pocisków ATOMOWYCH Iskander (takie jest podstawowe zadanie tych pocisków) zaś dowolnie,jak potrzeba, możemy je wypełnić arbuzami.Weźmy dla przykladu skali odwzorowania 5 takich mobilnych zestawów.Nie wiem czy autor artykułu nawet przypuszczał śmiało, jak można je "Tajnie" rozlokowywać ? ale ...w ciągu doby przypuśćmy że: One rotacyjnie, co trzy godziny zmieniają tą swoja tajną dyslokację średnio o ok. 100 do 150 km w odległości .Czyli Bazowanie nr 1 koordynaty nr...coś tam i zawsze,to co chcemy mamy pod ostrzałem.Zawsze dzięki temu jesteśmy już zupełnie gdzieś indziej.Żeby nie być namierzonym, w tym czasie inne baterie następne, te same 3 godziny (umownie, bo mogą ruszać po 2 albo i jednej godzinie celowania) stoją gdzieś tam i koordynaty nr 5 bazowania + 2 wklepać do komputera i enter...i... namiar na cele.No i wszystko działa na podobnych zasadach.Mija pewien czas i znowu zaczyna się roszada w punktach "tajnych bazowania" Bo to są zestawy mobilne.NIGDY nie będzie wiadomo skąd nastąpi zabójcza salwa dopóki nie nastąpi! Sęk w tym, że jak nastąpi, to już jest i tak po sprawie.Nawet natychmiastowy ostrzał tych miejsc, niespecjalnie zakończy się powodzeniem, bo baterie będą już znowu w innym nieznanym bliżej miejscu(może i z obliczeń znanym, ale jak ostrzelać z tysiąc miejsc możliwośći jednocześnie?) Jak w to trafić ? To cały czas właściwie jest w ruchu i kolejne salwy lecą? Przypominam, że to nie są wyrzutnie typu Grad a wyrzutnie taktycznych pocisków atomowych.

A teraz pytanie.Po co ja się tak produkuję ? Po to,żeby uświadomić wszystkim rozgorączkowanym ułanom tego starego kontynentu,że żadne baterie Patriotów NIE SĄ W STANIE NIC TU WSKÓRAĆ ! ANI TAM w nowym świecie.Tego wszystkiego jednak można uniknąć poprzez mądre myślenie, prowadzące do życia w spokoju i dobrobycie oraz ocalenia. Wystarczy po prostu mądra polityka.Można też inaczej.Wręczyć sobie wzajemnie w łapę po odbezpieczonym granacie i KONIEC.

Portret użytkownika Georealista

Przekaz artykułu ZnZ jest

Przekaz artykułu ZnZ jest KŁAMLIWY od podstaw. Rosja opracowała Kalibry-NK o zasięgu 2200 km i najpierw je zainstalowała na okrętach, a potem w 2015 na tych samych mobilnych wyrzutniach lądowych co Iskandery. I tym samym Rosja już w 2015 złamała INF. Głupie gadanie Kremla i odwracanie kota ogonem miało i ma dalej na celu utrzymanie asymetrycznej przewagi Rosji w zakresie rakiet średniego zasięgu objętych INF - t. 500 do 5500 km. Pierwsze spotkanie Mao z Nixonem i pierwsze podsumowanie i rada Mao do Nixona: "Pamiętajcie, Rosjanie zawsze kłamią". Zresztą reakcja USA jest niemrawa i spóżniona - podczas gdy USA robi dopiero pierwsze odpalenie Tomahawka o zasięgu 1500 km [aprzypomnę, Kalibr-NK juz ma zasięg 220 km - OFICJALNIE], Rosja już testuje Kalibra II i zasięgu 4,5 tys km. Żeby pisać o takich sprawach trzeba mieć podstawową wiedzę merytoryczną zarówno o faktachjak  i o parametrach taktyczno-technicznych - tymczasem ZnZ łyka jak małe dziecko kremlowską propagandę i kolportuje dalej. Żałosne... A - co do Iskanderów - analiza i gabarytów i mas i charakterystyki dynamicznej - wskazują na zasięg ca 1000-1300 km. Co istotne - Rosja, mimo słownych obietnic "transparentności" nie zgodziła się na udostępnienie kluczowego modułu konstrukcji Iskandera - decydującego o zasięgu.  Charakterystyczne, ze pokazujac zasięg 500 km Iskandera, Rosja ZAWSZE sytuaowała centrum kręgu zasięgu we wschodniej części Obwodu Kaliningradzkiego. Dlaczego? Bo Iskander odpalony z zachodniej części Obwodu Kaliningradzkiego obejmował oficjalnym zasięgiem Berlin - NIEDOWIARKOM radzę sprawdzić na google maps - to kwestia 1 minuty]  - no, ale przecież towarzyszy niemieckieckich niepokoić nie wolno.... - jeszcze by doszli do wniosku, że Niemcy i Polska jadą na jednym wózku kontra Rosja z jej rakietami.... Ale co ciekawsze - jak rozmawiałem z wieloma Niecami [i to "stakeholderami" - a nie ludźmi z ulicy] to wszyscy jak jeden mąż wypierali oczywiste zagrożenie ze strony Rosji... Co ciekawe - Rosja w kolejnym kroku zaprezentuje stare Iskandery [zapewne pod nowym oznaczeniem] z już oficjalnie zwiększonym zasięgiem znacznie powyżej 500 km  - jako "odpowiedź" na "amerykańskie złamanie INF"....stare zagrywki Kremla [i Berlina]...nawet przedszkolaki czytaja sprawy jak na dłoni...tylko nie ZnZ...ciekawe czemu?

Portret użytkownika hevy

Gratuluję ptysiu analizy,

Gratuluję ptysiu analizy, która jest błędna i pisana na zamówienie. Naginasz historię produkcji, opisy i te twoje rozmowy z niemcami. Ty nawet na nazwę ptysia nie zasługujesz. Jesteś makolągwą, a przedszkolakom to wszystko wisi bo ważniejsze jest czy lepsze oreo, czy kinder bueno, troliku z pieluchą, który nazwę z encyklopedii wykopał.

Portret użytkownika Georealista

Czyżby cię tak hevy

Czyżby cię tak hevy zirytowali "towarzysze niemieckieccy"? Toż Berlin przoduje w forsowaniu LGBTQX-nie-wiadomo-co-i-kto i dlatego tak ich nazwałem...mają, co chcieli  z "postępem" z tą ich degeneracyjną antykulturą... Nie denerwuj się hevy , to szkodzi na zdrowie. A jak masz jakieś uwagi - proszę merytorycznie. W razie czego służę np. z instrukcjami co do mierzenia odległości w google maps...żeby nie było wątpliwości, że Berlin jest w zasięgu "nominalnego" zasięgu 500 km Iskandera. Bo Kalibry-NK to do Hiszpanii od 2015 dolecą z Kaliningradu wg OFICJALNEGO zasięgu - więc rozważania nt rzekomego uruchomienia zagrozenia dla Europy w wyniku "złamania INF przez USA" nie mają krztyny sensu - EUROPA JUŻ BYŁA I JEST w zasięgu rosyjskiej projekcji siły rakiet. A USA jedynie likwiduje te asymetrie - a i to dość niemrawo. Żeby nie było - do USA sentymentu żadnego nie mam, odwrotnie, osobiście wolałbym rakietowe zakupy Polski np. w Korei Płd zwłaszcza antyrakietowego L-SAM [z licencją] zamiast amerykańskiego PAC-3MSE - 2,5 raza większy pułap i 2 razy większy zasięg, balistyczne HM-2C - 2,5 krotnie większy zasięg od amerykańskich ATACMS, no i uskrzydlone manerwujące HM-3C o zasięgu 1500 km - tego Amerykanie w ogóle nam nie chcą zaoferować w postaci Tomahawków. No i uzuepełnieniem [zamiast amerykańskich rakiet i systemów] np. Aster 2 BMD albo cały szereg systemów MBDA - z Europy.

Portret użytkownika Georealista

Pomyłka w tekście: zasieg

Pomyłka w tekście: zasieg Kalibra-NK to nie 220 a 2200 km - OFICJALNIE wg samych Rosjan. Jeszcze jedno - Rosjanie za niespłacone długi dokonali transferu technologicznego do Korei Południowej w zakresie technologii rakietowych. Dzięki temu Korea Płd stworzyła swoją kopię Iskandera. Mimo, że Rosjanie pewne rzeczy zamotali [jak to przy technologiach sprzedawanych w wersji zubożonej na eksport - nie sprzedali też ani składu ani technologii paliwa rakietowego z "dopalaczami" zwiększającymi zasięg]  - to i tak koreański balistyczny analog Iskandera pod nazwą HM-2C osiąga zasieg 800 km. Stąd też i zasieg standardowego rosyjskiego Iskandera jest oceniany na znacznie ponad 1000 km. Notabene: w programie HOMAR zamiast przestarzałych amerykańskich ATACMS z 1989 o zasięgu 300 km mogliśmy kupić [z licencją na produkcję] nowocześniejsze HM-2C od Korei Płd. Oczywiście nasz rząd kupił "jedynie słuszne" wyrzutnie HIMAS i przestarzałe ATACMS z USA... Korea Połd też KIEDYŚ kupowała ATACMS - ale to było bodajże w 2004 - czyli 15 lat temu...od tego czasu opracowali swoje lepsze rakiety...

Strony

Skomentuj