Kategorie:
Prawdopodobnie nikt z żyjących aktualnie na Ziemi nie pamięta komety, która jest widoczna w dzień a jasnością dorównuje Księżycowi. Taki pokaz nastąpi już w 2013 roku, więc jeśli ktoś myśli, że po grudniowej kulminacji nic ciekawego nas nie czeka ten po prostu nie zdaje sobie sprawy z atrakcji, jakie wystąpią w przyszłym roku.
Wszystko zacznie się w lutym, gdy 15 lutego przeleci w naszej okolicy dosyć duża asteroida. W sieci Internet już teraz można przeczytać opracowania na temat tego czy Ziemi grozi uderzenie ciała niebieskiego oznaczonego sygnaturą 2012 DA14. Według NASA Ziemi nie grozi impakt ze strony tego 60 metrowego ciała niebieskiego. Jednak rosyjska agencja kosmiczna wypowiada się już z większą ostrożnością.
Myli się ten, kto uważa, że orbity asteroid są w jakikolwiek sposób stałe. Zwykle wygląda to tak, że astronomowie obserwują pozycje w przestrzeni orbitujących asteroidów. Jeśli wyliczają, że gdzieś się powinno znaleźć dane ciało niebieskie a potem sprawdzają gdzie jest są w stanie powiedzieć jak stabilna jest jego orbita. Zwykle większość asteroid ma niestabilna orbitę i dlatego przy kolejnych podejściach zawsze pozostaje dreszcz niepewności.
Czasami jednak mamy sytuacje jak teraz, czyli odkryliśmy asteroidę w lutym, na rok przed przelotem. Gdyby 2012 DA1 miało uderzyć w Ziemię to nie byłoby czasu na zbudowanie specjalnego statku kosmicznego do zapobieżenia temu kataklizmowi, po prostu nie wystarczy czasu. Prawdopodobnie podjęto by próby zestrzelenia asteroidy za pomocą broni jądrowej, co przy kilkudziesięciu metrach średnicy dałoby szansę całkowitego odparowania tego ciała niebieskiego. Jeśli więc przetrwacie grudzień 2012, następna potencjalnie groźna data będzie 15 lutego 2013.
Jednak przelot 2012 DA14 nie będzie chyba najbardziej słynnym zjawiskiem astronomicznym, jakie wystąpi w 2013 roku. Gwiazdą będzie kometa, o ile w ogóle można tak powiedzieć. Chodzi o kometę C/2012 S1 (Ison). Według astronomów kometa ta zapewni nam niespotykany pokaz począwszy od 28 listopada 2013. Według prognoz minie ona Słońce w odległości mniejszej niż 3 miliony kilometrów i właśnie z tego powodu jej jasność będzie rosła aż osiągnie wielkość przewyższającą Księżyc. Porównuje się ją z bardzo jasną kometą, jaka była obserwowana w 1680 roku.
Obraz Verschuiera przedstawiający kometę z 1680 roku
Jej paraboliczna orbita wskazuje, że wyleciała z tak zwanego Obłoku Oorta, ogromnego obszaru pełnego lodowych obiektów, które obiegają Słońce. Obecnie kometa znajduje się w północno-zachodnim rogu konstelacji Raka. W tej chwili jej jasność jeszcze jest zbyt mała, aby go zobaczyć ją gołym okiem. Słonce ma magnitude jasności o wielkosci -26, kometa Hale-Bopp, ostatnia jasna kometa na naszym niebie, osiągnęła -1 a oczekiwana w listopadzie kometa C/2012 S1 (Ison) będzie miała jasność -16, to powinno oddawać trochę pojęcia o jakim poziomie jasności mówimy.
Niezwykły widok wielkiej jasności komety C/2012 S1 (Ison) potrwa, co najmniej dwa miesiące, czyli jasny spektakl na niebie może potrwać nawet do stycznia 2014. Zwolennicy teorii elektrycznego wszechświata z pewnością nie raz jeszcze zadadzą pytanie o to czy to jest bezpieczne, aby taki obiekt przechodził tak blisko Błękitnej Planety?
Źródła:
http://www.space.com/14810-asteroid-earth-impact-risk-2012da14.html
http://earthsky.org/space/big-sun-diving-comet-ison-might-be-spectacular-in-2013
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Największym wynalazkiem ludzkości jest nóż na drugim biegunie stawiam koło.
http://www.google.pl/imgres?q=animal+collective+cover+prospect&hl=pl&tbo=d&biw=1241&bih=584&tbm=isch&tbnid=uQq6Wi1C91TYRM:&imgrefurl=http://www.noiset...
Strony
Skomentuj