Kategorie:
W mieście Brawley na południu Kalifornii wprowadzono stan wyjątkowy z powodu wzmożonej aktywności sejsmicznej, do której dochodzi tam od kilku dni. Do chwili obecnej zarejestrowano tam już kilkaset wstrząsów.
Na skutek roju trzęsień, z których najsilniejsze przekroczyło magnitudę 5,5 stopnia w skali Richtera, bez prądu i bieżącej wody pozostało około 10 tysięcy mieszkańców 25-tysięcznego miasta. Teoretycznie aktywność sejsmiczna w tym rejonie nie powinna dziwić, jednak patrząc na reakcję władz oraz dość duże zainteresowanie tym tematem w mediach, można sobie zadać pytanie czy na pewno wszystko jest w porządku.
Przypominamy, że przez Kalifornię przebiega uskok San Andreas, oddzielający poruszające się w przeciwnych kierunkach, płyty pacyficzną i północnoamerykańską i to głównie on odpowiada za wstrząsy, do jakich dochodzi w tym stanie. Sejsmolodzy z USGS uważają, że wzmożona aktywność sejsmiczna wcale nie musi oznaczać nadejścia w najbliższym czasie silnego trzęsienia ziemi, mimo to ludzie boją się powtórki z 1906 kiedy to trzęsienie ziemi o potężnej magnitudzie niemal 8 stopni nawiedziło San Francisco i doprowadziło do śmierci 3000 osób.
Ocena:
Opublikował:
MulderXXX
|
Komentarze
Pozdrawiam !STRACH odbiera rozum, STRACH zabija duszę !
Etna juz tez powoli robi sie goraca !!
Etna juz tez powoli robi sie goraca !!
Strony
Skomentuj