Kategorie:
Źródło: 123rf.com
Za niedługo minie rok od rewolucji i zamachu stanu, jaki miał miejsce na Ukrainie. Demonstranci domagali się nowych, lepszych władz, ale przede wszystkim chcieli aby ich kraj stał się lepszym miejscem do życia. Amerykańskie i europejskie media z zadowoleniem pisały o obaleniu prezydenta Wiktora Janukowycza, jednak rewolucja w rzeczywistości niczego nie zmieniła.
Mieszkańcy Ukrainy brali udział w protestach na Placu Niepodległości z nadzieją, że uda się zmienić system. Tymczasem zamiast systemu, zmieniły się jedynie władze a demonstranci którzy liczyli na lepsze życie, do dziś czekają na zmiany. Niestety wygląda na to, że zwykli mieszkańcy tego kraju zostali wykorzystani niczym narzędzie, które pozwoliło zaprowadzić kontrolowaną rewolucję.
Ukraina, przeciągnięta siłą na stronę Europy i Stanów Zjednoczonych, ma dziś szanse zostać członkiem Unii Europejskiej a w najbliższych dniach odbędą się wybory parlamentarne. Polityka polityką, ale ludzie którzy brali udział w demonstracjach na początku roku zauważają, że system polityczny na Ukrainie nie zmienił się.
Podobnie jak w 2004 roku w trakcie pomarańczowej rewolucji, protesty uderzyły w Wiktora Janukowycza, ówczesnego premiera który miał zostać prezydentem kraju. Ostatecznie powtórzono wtedy drugą turę wyborów i Janukowycz przegrał z Wiktorem Juszczenko. Z czasem nowe władze były oskarżane o korupcję, za co Julia Tymoszenko trafiła do więzienia a w 2011 roku, prezydentem i tak został Wiktor Janukowycz.
Sytuacja na Ukrainie w przeciągu ostatnich 10 lat to nic innego jak walka o władzę. Jedna strona chce przeciągnąć kraj na stronę Rosji, natomiast druga (obecna u władzy) na stronę Europy i USA. Mieszkańcy którzy brali udział w tegorocznej kontrolowanej rewolucji twierdzą, że polityka do dziś nie zmieniła się a w kręgach władzy wciąż ma miejsce korupcja.
Nawet burmistrz Kijowa i założyciel demokratycznej partii politycznej UDAR, Witalij Kliczko powiedział dla agencji Reuters, że ludzie liczą na gruntowne reformy, jednak większość z nich wie, że "zmieniły się twarze, ale system wciąż jest taki sam". Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że jeśli nie dojdzie do zmian, to w kraju wybuchnie kolejny Majdan.
Na podstawie: Reuters
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. STANISŁAW LEM
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. STANISŁAW LEM
Strony
Skomentuj