Kategorie:
Narodowa Służba Oceaniczna i Atmosferyczna (NOAA) donosi, że na przestrzeni ostatnich miesięcy, wody w Zatoce Meksykańskiej wyrzuciły 261 martwych delfinów. Jest to aż trzy razy większa liczba, w porównaniu do średniej z tego samego okresu z poprzednich lat.
Dane dotyczące martwych delfinów, wyrzuconych na brzeg Zatoki Meksykańskiej, obejmują miesiące od lutego do połowy czerwca. Pod tym względem, każdy miesiąc wypadał gorzej od średniej, zwłaszcza w maju, gdy odnaleziono około 90 martwych ssaków morskich, podczas gdy średnia historyczna dla tego miesiąca wynosi nieco ponad 10.
Naukowcy porównują dane z ostatnich kilku miesięcy 2019 roku do danych, które uzbierano na przestrzeni 17 lat. Choć prowadzone są badania, aby ustalić, co jest przyczyną nagłego wzrostu zgonów wśród delfinów w Zatoce Meksykańskiej, wciąż nie otrzymano jednoznacznej odpowiedzi.
Wiele ciał tych morskich stworzeń znajduje się w stanie zaawansowanego rozkładu, a to z kolei utrudnia badania nad przyczyną zgonów. Niektóre delfiny posiadały zauważalne zmiany skórne, które mogą świadczyć o ich narażeniu na wodę słodką. Długotrwała ekspozycja tych ssaków morskich na wodę o niskim zasoleniu może powodować zaburzenia w chemii krwi, a nawet śmierci.
Naukowcy zwracają uwagę, że w 2019 roku, wysoki poziom opadów oraz działania przeciwpowodziowe zmieniły przepływ słodkiej wody w siedliskach delfinów. Również eksplozja platformy wiertniczej Deepwater Horizon z 2010 roku spowodowała zanieczyszczenie Zatoki Meksykańskiej ropą naftową, co negatywnie wpłynęło na zdrowie delfinów i mogło zwiększyć ich podatność na skutki niskiego zasolenia wody.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Skomentuj