Naukowcy z Uniwersytetu Nauki i Technologii im. Króla Abdullaha (Arabia Saudyjska) zastosowali innowacyjną metodę badania głębin morskich. Według Nature Communications przymocowali kamery i urządzenia śledzące do płetw grzbietowych żarłaczy tygrysich.

Wielogodzinne zdjęcia dna morskiego, wykonane w ten sposób, pozwoliły dokładnie określić obszar podwodnego „lasu” glonów na Morzu Karaibskim. Wyniki pokazały, że rozciąga się na ponad 92 000 kilometrów kwadratowych - największy znany dotychczas ekosystem roślin morskich.

Naukowcy wyjaśniają, że badanie łąk porośniętych glonami nie jest łatwym zadaniem. Znajdują się na głębokich lub mętnych wodach i nie zawsze są widoczne dla samolotów lub satelitów. W związku z tym obszar leśny na Morzu Karaibskim długo nie mógł zostać ustalony - oszacowano go w przedziale od 160 tysięcy do 1,6 miliona kilometrów kwadratowych.

Nurkowie eksplorują podwodny świat podczas nurkowania, ale takie podejście jest drogie i bardzo powolne. Z kolei rekiny tygrysie to szybkie i bardzo mobilne stworzenia, które spędzają dużo czasu w zaroślach. W przeciwieństwie do ludzi nie muszą stale wynurzać się na powierzchnię. W latach 2016-2020 naukowcy przymocowali sprzęt rejestrujący do płetw siedmiu rekinów. Komory zabezpieczono biodegradowalnymi opaskami i szybko zwalnianym zawiasem. Sześć godzin później zawias zapadł się w wodzie morskiej, a kamera wypłynęła na powierzchnię, gdzie naukowcy ją przechwycili.

Autorzy pracy naukowej podkreślili wagę badania lasów morskich. Są domem dla wielu gatunków ryb, węży i ​​skorupiaków, zapobiegają erozji wybrzeży i są głównymi pochłaniaczami dwutlenku węgla, wnosząc istotny wkład w ochronę klimatu. Co roku całkowita powierzchnia lasów morskich zmniejsza się o 7%. Tylko Wielka Brytania straciła 90% glonów w ciągu kilku stuleci. Znając dokładnie położenie i powierzchnię lasów, można podjąć skuteczniejsze kroki w celu ich ochrony.