Czy to możliwe, że kolejny okres wielkiego wymierania na Ziemi trwa w najlepsze, ale ponieważ jesteśmy jego częścią nie zauważamy go ze względu na brak odpowiedniej perspektywy czasowej? Wszystko wskazuje na to, że tak właśnie jest a kolejnym gatunkiem zwierząt skazanym na wymarcie mogą być rekiny.

Trudno sobie wyobrazić oceany bez obecności tych drapieżników a jednak statystyka jest bezwzględna i według danych populacja rekinów zmniejszyła się o 90%. Naukowcy z Uniwersytetu Hawajskiego stwierdzili, że szczególnie ludzie mieli niszczący wpływ na rekiny.

Zwierzęta te odgrywają bardzo istotna rolę w zachowaniu równowagi w ekosystemach takich jak rafy koralowe. Mimo to rokrocznie miliony osobników padają łupem rybaków, szczególnie azjatyckich. Są one uważane za przysmak oraz za lekarstwo na raka.

Zwyczaj odłowu przez człowieka zdziesiątkował ich populacje. Według NOAA, która ma specjalny program monitorowania raf koralowych, pojawienie się populacji do 100 osób potrafi zredukować populację rekina o 20%. Jednak 1000 osób to już 60% redukcji.

Naukowcy wyraźnie sugerują związek między wymieraniem rekinów a obecnością ludzi jednak, aby uchwycić pełny obraz trzeba przeprowadzić odpowiednie badania na temat redukcji populacji poza obszarami zamieszkałymi przez człowieka. Globalny charakter zjawiska wskazuje na więcej niż jeden czynnik oddziaływania.