Trzęsienie ziemi z ostatniego wtorku zlokalizowane w Virginii mogło wygenerować silniejsze drżenie w elektrowni jądrowej North Anna niż zostały na to zaprojektowane reaktory. Nuclear Regulatory Commission wysłała dodatkowych inspektorów w celu ustalenia, jakie kroki są potrzebne do ustalenia, czy nastąpiło uszkodzenie. Do tej pory nie zidentyfikowano znaczących szkód.

Oba reaktory wyłączyły się automatycznie, ponieważ trzęsienia ziemi, którego epicentrum było zlokalizowane około 16 km od zakładu, zakłóciło dostęp do zewnętrznego źródła zasilania. Oba są obecnie w stanie "zimnego zamknięcia", co oznacza, że ​​ich paliwo już nie produkuje dużej ilości ciepła i temperatury wody chłodzącej jest ograniczona.

Właściciel zakładu, koncern Dominion, poinformował w piątek Nuclear Regulatory Commission, że zakład był w stanie "do dalszych analiz", ponieważ wstępne badania laboratoryjne i mechaniczne czujniki gruntu wykazały, że ruch ziemi „potencjalnie przekroczył" poziom, do którego zakład został zaprojektowany, jako bezpieczny.

James W. Norvelle, rzecznik Dominion powiedział, że po wstępnych oględzinach znaleziono kilka izolacji termicznych, pozrywanych przewodów do transportu pary wodnej lub gorącej wody i uszkodzenia niektórych przewodów elektrycznych na górnej części transformatora, ale nie było innych uszkodzeń.

Personel elektrowni jest obecnie w jednej czwartej drogi do wykonania szczegółowej kontroli systemów zakładu, a w jednej trzeciej drogę do skończenia kontroli ścian, podłóg i innych konstrukcji. Mogą jeszcze zostać znalezione nowe uszkodzenia. Wstępny obchód został wykonany natychmiast po trzęsieniu ziemi i nic nie znaleziono.

Ale biurowiec na terenie zakładu, zbudowany według normalnych a nie nuklearnych norm budowlanych ma pęknięcia w fundamencie, powiedział.

Przypadki reaktorów doświadczających większych ruchów ziemi niż przewidywali to projektanci, są rzadkie, powiedział jeden z ekspertów z branży.

Komisja Regulacji Nuklearnych ogłosiła w poniedziałek, że wysłała " rozszerzony zespół inspekcyjny ", który ma być na miejscu przez kilka tygodni. Wysyłanie zespołu "nie powinno być interpretowane w ten sposób, że pracownicy Dominion udzielali niewłaściwych informacji lub, że zakład jest mniej bezpieczny w wyniku trzęsienia ziemi", powiedział Victor McCree, z komisji nuklearnej dla regionu, który obejmuje Virginie.