Putin tłumaczy się przed Rosjanami za zaniechania w sprawie Ukrainy

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

Zdaniem rosyjskiej propagandy głównym celem Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej jest zrzucenie katastrofy ekonomicznej na Ukrainie na Rosję. Społeczeństwo rosyjskie domaga się radykalnego działania, ale Kreml wspomaga partyzantkę w Dongasie i lawiruje w światowej polityce między zdecydowanymi działaniami. a wspólnymi interesami.

 

Zdaniem Rosji celem jest wywołanie wielkiej wojny, która ma spowodować ukrycie masowego bankructwa USA oraz giełdy papierów wartościowych. W przypadku wojny z Rosją dług może się całkowicie wyzerować. Wojna jest też na rękę koncernom zbrojeniowym, które mogą dzięki temu zarobić dużo pieniędzy.

 

Jak zwykle krajami fronotwymi na wypadek wojny między USA, czyli NATO, a Rosją, będzie Europa Wschodnia czyli między innymi Ukraina i Polska. Warto zobaczyć poniższy film aby zastanowić się czy to tylko propaganda, czy też usprawiedliwienie zaniechań, które z politycznego punktu widzenia uchroniły nas przed groźbą globalnego konfliktu.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: wloodek
Portret użytkownika wloodek

Komentarze

Portret użytkownika jaron22

Jeśli dojdzie do wojny z

Jeśli dojdzie do wojny z Rosji z USA i Europą, to wiadomym jest,  że technologicznie Rosjanie nie mają szans. Jedyne co im pozostaje to masowa eksterminacja ludności wrogich państw Atomówkami. Plusem Rosji jest jej obszar. Bo po takiej wojnie znaczna część Europy i USA nie będą nadawały się do zamieszkania, a u Ruskich trochę dobrego terenu na syberii się znajdzie. Może nie będzie tam mieszkać dziesiatki milionów osó, ale czystego powietrza i wodydla około miliona wystarczy. A taka Europa gdzie się przeniesie? Kraiki stosunkowo nie duże i po atomowej apokalipsie będzie można żyć jedynie w kopalniach - Blokhaus C moi mili. Oto przyszłość nasza i naszych dzieci:)

Portret użytkownika zubserwator

Czy ty wiesz o czym mówisz?

Czy ty wiesz o czym mówisz? Że niby Rosja technologicznie leży? Chłopie oni bodajrze w 2004 roku wypisali się z konwencji dotyczącej składania corocznych raportów dot. liczebności wojsk i stanu uzbrojenia. Na dobrą sprawę nikt nie wie czym aktualnie dysponuje Wielki Brat. Więc nie chwaliłbym dnia przed zachodem słońca.

Portret użytkownika heheh

Gdzie ten Dongas jest

Gdzie ten Dongas jest usytuowany na mapie? 
Ciśnienie ma druga strona. Operacja "antyterrorystyczna" posypała się, gospodarka Ukrainy istnieje teoretycznie, wkrótce ludzie wyjdą na ulice i wyślą na drzewo z powrotem banderopiteków przy władzy.

Portret użytkownika Surun

I jeszcze raz bo może nie

I jeszcze raz bo może nie wszyscy przeczytali ...
Oświadczenie ONZ: Państwa Ukraina nie ma i nigdy nie było!
7 kwietnia 2014 roku ósmy Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-moon wygłosił oszałamiające oświadczenie, które zostało zakazane do dystrybucji w ukraińskich mediach i Internecie.
Do porządku obrad na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ została wniesiona kwestia konfliktu między dwoma państwami. W rezultacie uzgodniono następujący wniosek: Ukraina nie zarejestrowała swoich granic jeszcze od dnia 25 grudnia 1991 roku. W ONZ nie zostały przedstawione i zarejestrowane granice Ukrainy jako suwerennego państwa.

Z tego powodu możemy uważać, że żadnych naruszeń prawa przez Rosję wobec Ukrainy nie było i nie może być. Zgodnie z umową z WNP, terytorium Ukrainy jest okręgiem administracyjnym ZSRR. Tak więc, nie można nikogo obwiniać o separatyzm i przymusową zmianę integralności granic Ukrainy. W ramach prawa międzynarodowego kraj ten po prostu nie ma oficjalnie zatwierdzonej granicy.

Aby rozwiązać ten problem, Ukraina powinna dokonać demarkacji granic z państwami sąsiadującymi przy obowiązkowej zgodzie państw granicznych, w tym Rosji. Wszystko powinno być udokumentowane i podpisane przez wszystkie państwa graniczne, uczestniczące w umowie. Unia Europejska wyraziła ogromne pragnienie dopomożenia Ukrainie w tak ważnej kwestii i podjęła decyzję o udzieleniu pomocy technicznej. Ale czy Rosja będzie podpisywała umowę o granicach z Ukrainą?
http://kronikanarodowa.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1675%3Aowiadczenie-onz-pastwa-ukraina-nie-ma-i-nigdy-nie-byo

Portret użytkownika MatWo

80% prawdy. Ameryka, Europa,

80% prawdy.
Ameryka, Europa, zadłużenie, zrzucenie odpowiedzialności i szansa wybrnięcia USA z kryzysu w razie wojny jest jawnym faktem.
Natomiast Rosja została tutaj pokazana jako kochająca matka, która będzie musiała posłać swoich synów na obcą wojną. To fałszywa propaganda. Oni też skożystają na konflikcie:
1) wyzerują długi
2) napędzą gospodarkę i przemysł zbrojeniowy
3) odzyskają terytoria kaukazkie (po prostu je zaatakują w świetle "prawa wojny")
Pytanie, czy doagadają się z Chinami, czy nie. Putin póki co nie dąży do konfliktu, więc nie ma mocnego sojusznika.
A Indie? Iran? Syria? Islamskie radykalne bojówki? Ciekawi mnie, co wyjdzie z ich strony.
Swoją drogą przepowiednie, na które patrzę przez palce, wskazują Azjatów i Islamistów za wrógów XXIw.

Rosja, czy USA? PiS, czy PO? Dżuma, czy AIDS?

Portret użytkownika far away

Skąd masz informacje ze Rosja

Skąd masz informacje ze Rosja ma jakies długi do wyzerowania? Od roku 2008 Federacja Rosyjska żyje w innych realiach niz zaraz po upadku ZSRR. Gospodarka oparta na surowcach. W mediach pełno jest krytyków takiej polityki porownujac ją do kroplówki, która skończy się lada dzień. Tym czasem do roku 2013 Rosja ponoć spłaciła większość długu zagranicznego z odsetkami i teraz miała by już wyjść na plus, podczas gdy USA drukuje bez opamiętania petrodolary. Jeśli gospodarka surowcowa to kroplówka to drukowanie pieniędzy to zdecydowanie balon. I jeśli pod kroplówką można się wyleczyć, to balon jeśli się nie przestanie w niego dmuchać z pewnością pęknie. 
 
Każda ze stron ma swoją prawdę opartą na propagandzie, tzw. wojna informacyjna. Obie strony maczają swoje palce w niniejszym konflikcie. Zachodnie media sprzyjające USA mówią o obrzydliwej propagandzie Kremla. Ale zobaczmy: Która strona głosi bardziej "obrzydliwą" propagandę? Już samo słowo "obrzydliwa" nie występuje w mediach rosyjskich. Wystarczy porównać oficjalne wypowiedzi przedstawicieli władzy obu stron żeby znaleźć więcej dowodów na agresywną retorykę Zachodu względem Rosji:
Rzecznik Sekretarzu Stanu: Rosja - agresor, wróg, imperium zła.
Putin: "nasi zachodni partnerzy ze Stanów Zjednoczonych oraz Unii Europejskiej"
To ja pytam. Która propaganda jest orzydliwa?

Portret użytkownika olo manolo

"do roku 2013 Rosja ponoć

"do roku 2013 Rosja ponoć spłaciła większość długu zagranicznego z odsetkami i teraz miała by już wyjść na plus"

zrodlo

"Gospodarka oparta na surowcach. W mediach pełno jest krytyków takiej polityki porownujac ją do kroplówki"

Sam Putin dazy do zroznicowania rosyjskiej gospodarki, moim zdaniem zbyt opieszale choc poczynil dobre kroki w celu jej uwolnienia, za malo jednak, za malo

Gospodarka rosji NIE JEST SAMOWYSTARCZALNA. Jest slaba, uzalezniona od zachodnich technologii i know-how, zagranicznych dostaw podzespolow i wysoko przetworzonych produktow.

Zeby to zmienic trzeba gospodarke Rosji zroznicowac.

Finansowo Rosja wychodzi niezle na swoich surowcach co nie zmienia faktu ze oprocz tego moglaby miec jeszcze wiele innych galezi przemyslu rozwiniete, co nie?

Tymczasem USA, mimo ze trwoni (jak caly zachod) zgromadzone bogactwo na jakies socjalistyczne majaki typu dodruk pieniadza i Keynesowskie durnoty dla ubogich umyslowo, wciaz jest nieporownanie silniejsze gospodarczo i militarnie od reszty swiata. Ale dystans sie zmniejsza, szczegolnie Chiny. Ale Rosja? Jeszcze nie.

Uwazam ze koniec hegemonii USA bylby dobry dla swiata i samego USA, nie koniecznie jednak dla obecnie rzadzacych (na swiecie).

Strony

Skomentuj