Putin polecił współpracę FSB i SKW a Polska Komisja Wyborcza szkoli się w Moskwie

Kategorie: 

Władimir Putin - źrodło: dreamstime.com

Kilka dni temu żółte paski wszystkich telewizji informacyjnych w Polsce pokazały mniej więcej taki komunikat - Władimir Putin polecił FSB zawarcie porozumienia o współpracy z polską SKW. Potem okazało się jeszcze, że szkolenia z demokracji odbywałi w Moskwie pracownicy naszej Państwowej Komisji Wyborczej.

 

Zapanowała konsternacja, kolejna już niestety. Wygląda na to, że w Polsce rzeczywiście decyzje podejmuje Prezydent Putin. Sekwencja zdarzeń jest porażająca. Najpierw poinformował o rurze gazowej omijającej Ukrainę, a nawet doprowadził do podpisania memorandum mimo totalnego zaskoczenia polskiego rządu, a teraz arbitralnie decyduje o umowie z polskimi służbami.

 

Brzmi to trochę tak jakbyśmy pisali o Białorusi, a nie o Polsce, ale to się naprawdę zdarzyło. Na dodatek jak ustalił RMF FM szczegóły współpracy z Rosjanami są tajne.  Co może dziwić dodatkowo to fakt, że FSB, jako spadkobierca KGB to raczej służba cywilna, a SKW to służba wojskowa, dlatego nie jest to porozumienie służb na tym samym poziomie o ekwiwalentnej pozycji.

 

Wygląda to tak jakby w kontekście Rosji skandal gonił skandal, bo jeszcze nie okrzepła sytuacja po zaskakującym rozporządzeniu Putina, a już pojawiła się informacja o tym, że na szkolenie do Moskwy pojechała nasza PKW, czyli Państwowa Komisja Wyborcza. Z czego można się szkolić w Moskwie? Z demokracji? O wszystkim wiedział podobno nasz MSZ i na dodatek nasi urzędnicy podjęli próby bronienia decyzji o pobieraniu nauk wyborczych w Moskwie. Gdy do tego doda się jeszcze skandal z rosyjskimi serwerami wykorzystanymi ponoć podczas ostatnich wyborów to sytuacja robi się upiorna. Można tylko przypomnieć stare komunistyczne powiedzenie – nie ważne, kto głosuje tylko, kto liczy głosy.

 

Wygląda na to, że wszelkie te dziwne wydarzenia to sposób, w jaki Rosja daje do zrozumienia, że Polska to jej strefa wpływu i to mimo pozostawania członkiem Unii Europejskiej. Trudno ocenić jak rozwinie się sytuacja na kierunku wschodnim, ale pozostaje mieć nadzieje, że nie dojdzie do konfrontacji militarnej. Byłoby dobrze gdyby Słowianie umieli się dogadać w tych trudnych czasach, ale niestety wygląda na to, że znowu zostaniemy jakoś ograni.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Boulibrat44

Prędzej się dogadamy ze

Prędzej się dogadamy ze słowianami niż z innymi nacjami zachodnimi. Zresztą nie wiem czy wiecie ale po upadku komunizmu Rosja podpisała umowe z UE o oddanie Polski w strefe wpływów zachodowi ale nie na zawsze! Więc w każdej chwili nasz wschodni sąsiad może się upomieć o swoje a nam nic do tego! Wojny wielkiej z tego nie będzie bo zachód zna dokumentację przejęcia wpływów w naszym państwie. jednak grozi to wojną domową a biorąc pod uwagę wszystkie wydarzenia wokól naszego tyłka  to tylko czekać aż się to wszystko skulimuje a wtedy to już będzie śmierdzieć!

Strony

Skomentuj