Kategorie:
W mediach całego świata pojawiły się ostatnio informacje na temat zbawiennego skutku rozpylania w atmosferze aerozoli, na przykład związków siarki. Celem ma być oczywiście walka z globalnym ociepleniem a pomysł rzekomo pojawił się po erupcji wulkanu Pinatubo, który obniżył temperaturę globu o 0,5 stopnia. Swoje ustalenia naukowcy opublikowali w ostatnim numerze prestiżowego czasopisma Geophysical Research Letter.
Sprawą zainteresowali się uczeni z amerykańskiego uniwersytetu Caltech (California Institute of Technology). Biorąc pod uwagę szybki efekt ochłodzenia obserwowany w latach 1991 - 1993 po erupcji Pinatubo uznano, że warto rozważyć wywołanie go w czasach dzisiejszych poprzez kontrolowane rozpylanie aerozoli w atmosferze.
Zakłada się, że stworzy to ekran, który będzie odbijał promieniowanie słoneczne z powrotem w przestrzeń a to spowoduje spowolnienie tempa ocieplenia. Naukowcy z Caltech przyznają jednocześnie, że zwiększenie ilości aerozoli w atmosferze będzie mieć skutki uboczne, z których najbardziej zauważalny będzie o wiele jaśniejszy kolor nieba w ciągu dnia. Szacuje się, że 2% światła słonecznego odbita w wyniku ekranowania spowoduje, że niebo może być nawet 5 razy jaśniejsze. Jak dodają, niebo zachowa niebieska barwę, ale będzie wyglądać trochę mgliście, nabierze białawego odcienia, co przypominać będzie kolor gorącego popołudnia w dużym mieście.
Naukowcy dodali, że będzie wiele efektów podczas rozpylania aerozoli, na przykład po zachodzie Słońca na niebie bardzo długo będzie widoczny blask podobny do zorzy. Badacze stwierdzają również, ze takie białawe jaśniejsze niebo będzie miało wpływ na ludzką psychikę i należałoby przeprowadzić osobne badania w tej kwestii zanim będą podejmowane jakiekolwiek plany wdrożenia programów geoinżynieryjnych.
Innym efektem budowania takich ekranów będzie wzmożona fotosynteza, co skończy się niekontrolowanym wzrostem wszelkich roślin na naszej planecie. Nowe warunki oświetleniowe spowodują nieuchronne przyspieszenie fotosyntezy, która spowoduje wycofanie z atmosfery znacznej ilości CO2 wymaganego dla przeprowadzenia tej reakcji chemicznej.
Wszystko to, co zaproponował Caltech wydaje się mieć sens a wezwanie do rozważnego podejmowania decyzji, co do wdrożenia takich programów geoinżynieryjnych należy traktować, jako wyraz rozsądku naukowców. Szkoda tylko, że aerozole są rozpylane już dzisiaj. Dobrze znamy tą mgiełkę, o której wspominają uczeni z Caltech. Co do jaśniejszego nieba to zwłaszcza najstarsi mieszkańcy wspominają, że Słońce świeci „jakoś inaczej”.
Wszystko wskazuje na to, ze to, o czym mówi Caltech w kontekście możliwości wdrożenia jest już dawno wdrożone a informacje tego typu mają po prostu za zadanie wyciągnięcie z odmętów absurdu wtrąconej tam rytualnie teorii o smugach chemicznych zwanych też chemtrails. Oczywiście wszystko to dzieje się dla naszego dobra.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Trzy etapy poznawania prawdy: najpierw wyśmiewana, później zaprzeczana a na końcu oczywista. Arthur Schopenhauer
mgr inż. Dżyszla
Strony
Skomentuj