Kategorie:
Astronomowie przeprowadzili symulację zderzenia dwóch asteroid przy bardzo dużych prędkościach, próbując dowiedzieć się, czy pomoże to wyeliminować potencjalne zagrożenie z kosmosu.
Dzięki filmom katastroficznym temat asteroidy, która może uderzyć w Ziemię wywołując wielkie zniszczenia, nie jest dla ludzkości zupełną abstrakcją. Jaka siła może mocno zjednoczyć ludzi, jeśli nie groźba całkowitej eksterminacji? Jednak ostatnie badania sugerują, że niedoszły Bruce Willis, wiercący w asteroidzie, może nie poradzić sobie tak dobrze w rzeczywistości jak w filmie Armagedon. Zniszczenie asteroidy w rzeczywistości może być znacznie trudniejsze niż przedstawiają to w filmach.
Kiedyś wierzyliśmy, że im większy obiekt, tym łatwiej go podzielić. Ale badania pokazują, że asteroidy są w rzeczywistości znacznie silniejsze niż wcześniej sądzono, a ich rozkład może wymagać więcej energii. W swoich badaniach zespół wykorzystał model komputerowy zwany modelem Tonge-Ramesh (TRM). Mieli ważną zaletę - jednym z członków zespołu był ten sam K.T. Ramesh, dyrektor Hopkins Institute for Extreme Materials i autor modeli. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych wersji, TRM skupia się na masie, temperaturze i kruchości asteroidy.
Źródło: Charles El Mir/Johns Hopkins University
Zaletą TRM jest to, że wymaga bardzo skromnej mocy obliczeniowej, ale zawiera mikromechanikę w swoich równaniach. Oznacza to, że naukowcy będą mogli lepiej analizować mechanikę hipotetycznych pęknięć i ich propagację w ciele astroidy po wybuchu. Najważniejsze pytanie brzmi – ile dokładnie energii potrzeba do zniszczenia asteroidy i rozbicia jej na kawałki?
Korzystając z modelu jako przykładu, asteroidę można zniszczyć w dwóch fazach. Pierwsza to ułamek sekundy zaraz po zderzeniu z obiektem, druga to ruch asteroidy (lub tego, co z niej zostało) w ciągu najbliższych kilku godzin. Do testów wybrano hipotetyczną asteroidę o średnicy kilometra, która powinna uderzyć w inną asteroidę o średnicy około 25 km z ogromną prędkością 5 km/s
Pierwsza faza to wybuchowy ruch wewnątrz asteroidy. Pęknięcia tworzą się bardzo szybko i równie szybko rozcinają przedmiot na kawałki. Podobno miliony wybuchów powstają w ciągu zaledwie kilku sekund. W rezultacie asteroida zsuwa się, tworzy się na niej krater. Jednak nawet zderzenie z kilometrowym odpowiednikiem z dużą prędkością nie zniszczy kosmicznego bloku: nie rozpadnie się on całkowicie i nadal zachowa swoją niszczącą moc.
W drugim filmie widać, że chociaż uszkodzone fragmenty się odklejają, nadal będą przyciągane przez grawitację.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj