Przegrupowanie na froncie ukraińskim, nowe walki wybuchną w Mariupolu?

Kategorie: 

Żołnierze ukraińscy uciekający z Debalcewe - żródło: twitter

Na froncie ukraińskim trwa obecnie czas przegrupowania i przygotowania wojsk na kolejną fazę kampanii wojennej. Nie oznacza to jednak, że nie dochodzi zupełnie do incydentów i potyczek. Mimo oficjalnie trwającego zawieszenia broni na wschodniej Ukrainie ciągle słychać strzały.

 

Z okolic miasta Debalcewe cały czas uciekają ukraińscy żołnierze. Wielu z nich robi to na własną rękę biegnąc polami. Ranni musieli zostać zdając się na separatystów, a o zabitych nikt nie dba, zostali pozostawieni na polu bitwy, tam gdzie zginęli. Być może zlitują się nad nimi miejscowi, którzy ich pochowają.

 

Separatyści twierdzą, że w Debalcewe po stronie ukraińskiej walczyli też polscy najemnicy. Nie wiadomo jednak ilu ich tam było, ani jaki los ich spotkał. Jak wiadomo wojny ściągają najemników, dlatego o ile nie ma z tym nic wspólnego polski rząd, to nie ma w tym nic dziwnego. 

Źródło: twitter

Po zdobyciu Debalcewe przyszedł czas na korytarz na Krym. Pierwsze danie w menu Putina to Mariupol. Tam walki trwały już przed ostatnim porozumieniem w Mińsku, ale trzeba przyznać, że rozejm jest tam utrzymywany. Jest to jednak zapewne tylko cisza przed burzą. Port w Mariupolu jest bardzo ważnym punktem strategicznym. Jego opanowanie jest konieczne dla umożliwienia kontroli nad wybrzeżem Morza Czarnego. W odleglejszej perspektywie oznacza to też, że Rosja może próbować odciąć Ukrainę od morza.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Strony

Skomentuj