Kategorie:
Zgodnie z przewidywaniami w sobotę doszło do kolejnej fazy zamieszek we Francji. Biali, pracujący Francuzi, po raz kolejny zaprotesowali z powodu traktowania ich jako dawców kapitału rozdawanego niepracującym imigrantom, których przybywa w zastraszającym tempie.
Bilans sobotnich zamieszek jest ponury. Tysiące osób zostało aresztowanych. Francuskie władze brutalnie tłumiły sprzeciw społeczeństwa wobec ich samobójczej polityki. Co ciekawe w związku z ekscesami we Francji, w kierownictwie UE nie pojawił się pomysł aby zapytać o poziom praworządności we Francji. Pałowanie obywateli protestujących przeciwko lewackiej polityce rzadu, eurolewacy uważają za odpowiednią reakcję.
Świadczy to o tym, że dokładnie takie są plany w kontekście tłumienia protestów krajów członkowskich UE. Przyjrzyjmy się uważnie temu, co dzieje się w Paryżu, bo czeka nas to samo, o ile zdobędziemy motywację do buntu.
Prawdopodobnie to właśnie po to była potrzebna polska ustawa 1066, zezwalająca na udział obcych wojsk w pacyfikowaniu ewentualnych protestów w naszym kraju. Wezwania do stworzenia europejskiej armii trudno jest odbierać inaczej niż zapowiedź takich praktyk w przyszłości.
Jednak obecne protesty społeczne we Francji to zdecydowany zwrot akcji. Lewacy i globaliści są w kłopocie, bo mieszkańcy kolejnych krajów Unii Europejskiej budzą się z letargu i zaczynają zdawać sobie sprawę z tego co się z nimi robi. Nie podoba im się to, że są dawcami kapitału, który jest marnotrawiony na socjalistyczne rozdawnictwo i irracjonalne projekty takie jak zwalczanie globalnego ocieplenia za pomocą podatków.
Ze strony rządzącej lewicy brak jest jakiejkolwiek refleksji. Ludzie ci nie dopuszczają do siebie koncepcji, że ich pomysł na urządzenie życia Europejczyków jest po prostu niemoralny i utopijny.
Gdy społeczeństwo wreszcie połapało się, że trwa grabież ich środków,jedyna konkluzja z ich strony to oskarżenia o ksenofobię, rasizm i faszyzm. To jest jedyny ich sposób na to, aby wyjaśnić sobie, że to nie oni, a protestujący są problemem.
Niewiara w to, że to oni sami sprowokowali kryzys prowadzi do tego, że ludzie zaczynają tworzyć absurdalne teorie, jakoby protesty były inspirowane przez USA lub Rosję. Zresztą znamy to dobrze, bo do złudzenia przypomina to ostracyzm jakim traktowano zwolenników prawicowej opozycji w postaci lewicowej partii PiS.
Ocena:
Opublikował:
admin3
Założyciel i redaktor naczelny portalu zmianynaziemi.pl |
Komentarze
Strony
Skomentuj