Najpierw podatek od internetu na Węgrzech, teraz podatek od wody w Irlandii - w sobotę odbyły się masowe protesty przeciwko podatkowi, jaki zapowiedział rząd. Szacuje się, że w demonstracjach wzięło udział ponad 100 tysięcy osób.

 
Władze Irlandii, które ogłosiły nowy podatek, były zaskoczone skalą protestów. Mimo złej pogody, w wielu regionach kraju przybyło tysiące osób a na transparentach można było przeczytać między innymi: "Nasze zasoby wody nie są na sprzedaż", "Woda jest prawem człowieka, nie jest dla zysku" i "Nie ma mowy - nie zapłacimy!".
 
Woda w Irlandii dotychczas była bezpłatna, jednak zmian zaczęła domagać się Unia Europejska. Nowe przepisy zostały już zatwierdzone. W przyszłym roku będzie obowiązywać stała opłata za wodę a w 2016 roku w zależności od zużycia. Niektórzy uważają, że masowe protesty mogą zmusić rząd do opóźnienia swoich planów lub nawet wycofania się z nich.