Kategorie:
Odkąd Nicolás Maduro wygrał wybory w Wenezueli, jego przeciwnik Henrique Capriles Radonski wciąż nie dawał za wygraną. Najpierw podważył wyniki wyborów prezydenckich a potem złożył apelację do Sądu Najwyższego, w której była mowa o rzekomych przekupstwach, nadużyciach i stosowaniu przemocy. Zdaniem opozycjonisty, te czynniki wpłynęły na jego zwycięstwo. Rząd Nicolása Maduro może teraz stać przed poważnym zagrożeniem.
We wczorajszym przemówieniu telewizyjnym nowy prezydent tego kraju oskarżył hiszpańskojęzyczną telewizję CNN en Español o prowadzenie brutalnej wojny psychologicznej przeciwko jego rządowi. Dodał również, że telewizja ta jest kontrolowana przez tych, którzy otwarcie wzywają ludzi do przeprowadzenia zamachu stanu i dostarcza zniekształcone informacje na temat życia politycznego i społecznego w kraju.
"CNN en Español jest w czołówce, która promuje interwencję wobec Naszego narodu. Telewizja ta nadaje 24 godziny na dobę ale zamiast informować o wydarzeniach ze świata, stawia Wenezuelę w najgorszym świetle" - powiedział prezydent Nicolás Maduro.
Wygląda na to, że po śmierci Hugo Cháveza (prawdopodobnie nawet przed jego śmiercią) z góry już ustalono kto ma objąć władzę w tym kraju i zdecydowanie nie miałbyć to Nicolás Maduro. Jego rywal, Henrique Capriles Radonski nieznacznie przegrał wybory stosunkiem głosów 49.07% do 50.76%. Tak niewielka różnica głosów z pewnością zachęciła go do dalszej walki o fotel prezydencki.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Skomentuj