Niedawna wizyta niemieckiej Kanclerz, Angeli Merkel w Stanach Zjednoczonych, była pełna niezręczności. Ostatnio ujawniono, że podczas niej, prezydent Donald Trump przekazał jej symboliczny rachunek za ochronę Niemiec, który opiewa na 375 miliardów dolarów. Zdaniem obecnej amerykańskiej administracji, jest to suma należna dla USA od Niemiec za członkostwo w NATO.

Na ostatnim spotkaniu pomiędzy dwoma liderami, które odbyło się w Białym Domu, Angela Merkel była mocno zaskoczona tym, że Niemcy zawdzięczają komuś swoją ochronę i są za to winne jakąś kwotę. Dla Niemców gwarancje bezpieczeństwa w ramach NATO wydawały się oczywiste, albo po prostu rządzący z Berlina, uważają, że Niemcy są nadal okupowane przez armię amerykańską.

Trump od dawna mówi, że każdy kraj członkowski NATO musi spełnić swój obowiązek i przeznaczyć co najmniej 2% PKB na obronę. Jednak gdyby Niemcy spełniali ten wymóg, wydawaliby więcej na zbrojenia niż Rosja.

Obecnie Niemcy przeznaczają rocznie na obronność około 1,2% PKB, co odpowiada kwocie 37 miliardów euro. Gdyby wypełniono warunek 2% PKB, niemieckie wydatki na obronę przekroczyłyby 60 miliardów euro. Prawdopodobnie właśnie w ten sposób administracja Trumpa wyliczyła Niemcom ten astronomiczny rachunek za rzekomą ochronę.