Kategorie:
Źródło: Twitter
W ostatnich dniach sytuacja w Burkina Faso była bardzo napięta. Gwardia prezydencka przejęła władzę nad krajem, lecz potem do stolicy wkroczyła armia i ostrzegła, że jeśli puczyści nie poddadzą się to zostaną usunięci siłą. Wszystko na szczęście zakończyło się drogą negocjacji a sytuacja została już opanowana.
Podsumowując ostatnie wydarzenia w tym zachodnioafrykańskim państwie, straż prezydencka z generałem Gilbertem Diendéré na czele przejęła kontrolę nad Burkina Faso ale tylko na kilka dni. Gdy doszło do zamachu stanu, Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS) składająca się z 15 państw zaczęła dyskutować nad tym jak rozwiązać trudną sytuację.
Puczyści otrzymali propozycję natychmiastowego dobrowolnego poddania się i zostali zapewnieni, że otrzymają amnestię, czyli nie zostaną ukarani za dokonany przewrót. W przeciwnym wypadku wojsko dokonałoby szturmu. Wyznaczono również czas dla buntowników na podjęcie decyzji.
Jednak ostatecznie doszło do porozumienia. Zgodnie z umową, najpierw armia oddaliła się od stolicy Wagadugu na kilkadziesiąt kilometrów a następnie zrobili to puczyści, udając się do swoich baraków. W ten sposób udało się uniknąć niepotrzebnych starć a prezydent Michel Kafando ogłosił, że znów sprawuje władzę nad państwem.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Skomentuj