Kategorie:
Wielomiliardowe reparacje wojenne mogłyby rozwiązać wiele problemów naszego państwa. Dlatego tak ważne jest, aby Polska walczyła o odszkodowanie, jakie należy się za ogromne zniszczenia spowodowane niemiecką inwazją w 1939 roku. Warto wiedzieć, że polski rząd ma zamiar podjąć kroki, aby uzyskać te pieniądze a bez wsparcia z zagranicy może okazać się to niemożliwe.
Amerykańscy Żydzi domagają się, aby Polska spłaciła roszczenia za majątki utracone w czasie II wojny światowej. Chodzi o kwotę ponad 60 miliardów dolarów, czyli około 230 miliardów złotych. Teraz jest niepowtarzalna okazja, aby rozwiązać tę kwestię.
Nowy premier Polski, Mateusz Morawiecki, ma zamiar rozpocząć walkę z naszym zachodnim sąsiadem o odszkodowania. Powołany zostanie pełnomocnik ds. reparacji, który będzie koordynował działania wobec Niemiec. Polski rząd powoli przymierza się do konkretów. Wiele mówi się również o dobrych relacjach PiSu z Izraelem i pojawieniu się w Polsce banku JP Morgan. Wygląda na to, że jest to tylko część większej układanki.
Współpraca naszego państwa z jednym z największych banków świata i z Izraelem może pomóc odzyskać należne reparacje od Niemiec. W grę może wchodzić bilion dolarów lub nawet więcej. Konkretna kwota musi zostać jeszcze ustalona. Jest to ogromna suma pieniędzy, która pozwoliłaby natychmiast spłacić roszczenia amerykańskich Żydów. Mówimy zatem o wyjściu Polski z problemów finansowych i powstaniu nowej potęgi w Europie Środkowej, która stworzy poważnego konkurenta dla Unii Europejskiej - będzie nim Trójmorze.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Internet nie służy do inwigilacji, a jeśli to prawda, że nie da się tego osiągnąć, to wolę by był on dostępny tylko z urzędu, w środowisku pracy oraz w biznesie.
Internet nie służy do inwigilacji, a jeśli to prawda, że nie da się tego osiągnąć, to wolę by był on dostępny tylko z urzędu, w środowisku pracy oraz w biznesie.
Strony
Skomentuj