Powstał wegański stek "nie do odróżnienia” od prawdziwego mięsa

Kategorie: 

Źródło: Vivera

Holenderska firma Vivera stworzyła wegański stek, który smakuje i pachnie tak samo jak prawdziwe mięso. Zdaniem firmy, smak jest odwzorowany tak dobrze, że konsumenci mogą mieć problem z rozróżnieniem tych dwóch produktów.

Stek wykonany jest głównie z soi i pszenicy, a eksperci pracowali nad recepturą półtora roku. Stworzenie odpowiedniej faktury mięsa za pomocą produktów roślinnych było największym wyzwaniem dla Vivery.

 

„Osiągnięcie struktury steku było najbardziej wymagającym aspektem naszego projektu.” –powiedział Gert Jan Gombert, dyrektor Vivery, - „Produkt musi mieć odpowiednią twardość oraz soczystość. Spędziliśmy dużo czasu, aby uzyskać odpowiedni efekt.”

Vivera uważa swój roślinny stek za przełomowy produkt, który przyczyni się do ochrony zwierząt. Twórcy twierdzą również, że może być to zachęta do zmiany nawyków żywieniowych dla osób, które spożywają mięso. Firma ogłosiła plany wprowadzenia produktu na rynek jeszcze w 2018 roku.

Brytyjska sieć supermarketów Tesco będzie pierwszym sprzedawcą produktu na świecie. Steki pojawią się w 400 sklepach w całej Wielkiej Brytanii. Sklepy w Holandii rozpoczną sprzedaż już w czerwcu, a klienci będą mogli kupić steki w niemieckich, francuskich i włoskich supermarketach w drugiej połowie tego roku.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: B
Portret użytkownika B

Redaktorka, która pracuje z nami od ponad 3 lat. Specjalizuje się w tematyce medycznej i zdrowym żywieniu. Często publikuje na portalu medycznym tylkomedycyna.pl


Komentarze

Portret użytkownika ogoniok

Tak to ta sama strona,tylko

Tak to ta sama strona,tylko myslalam ze wiadomosc przyjdzie automatycznie, a wyglada na to ze musze czekac mniej lub bardziej cierpliwie. Mam wrazenie, ze znasz mnie od dawna, bo mnie wszyscy upominaja o drobiazgi. Oczywiscie ze napisalam z duzej litery .

Portret użytkownika Medium

"Mam wrazenie, ze znasz mnie

"Mam wrazenie, ze znasz mnie od dawna, bo mnie wszyscy upominaja o drobiazgi."

Jest Ogoniok, którego wszyscy znają od dawna, znają i lubią Smile

My Ciebie tutaj też lubimy. Nawet jeden z forumowiczów powiadomił mnie o Twoim poście w tym wątku, bo system powiadomień znów wysiadł.

Portret użytkownika ogoniok

Jezeli sie uda to bede miala

Jezeli sie uda to bede miala imie zaczynajace sie na S i ( trudno to uniknac ) mogace kojarzyc sie z filmem. Nie bedzie to "Seksmisja" ale rowniez bardzo "zyciowy". Najwyzej zaczne grypsowac. Jestes bardzo mila Dziekuje.

Portret użytkownika Kimbur

Zdecydowanie wolę używać

Zdecydowanie wolę używać słowa wyrób zamiast produkt. To bardziej po polsku. Ponadto zwracam uwagę, że słowo produkt używane też bywa w zastępstwie słów takich jak usługa i surowiec.
Krok po kroku niszczy się język polski a większość z nas tego w ogóle nie zauważa.

Portret użytkownika ronin

zobaczcie na to od strony

zobaczcie na to od strony wegetarian teraz maja alternatywe i moga rowniez poczuc smak miesa to krok w dobra strone pod warunkiem ze soja nie bedzie gmo wtedy i tak nie beda mogli tego jesc widze tu wielki egoizm tylko ja i ja nikt ci nie zabrania jesc miesa ale pomysl tez czasem o innych w tym wypadku o osobach ktore nie chca jesc miesa co te osoby tez bedziecie zmuszali do swojego stulu zycia poprzez faszystowskie praktyki ??

Portret użytkownika Słowianka

Jakie życie takie steki...

Jakie życie takie steki... Szczęście, że w Polsce mamy jeszcze prawdziwy chleb, wołowinę i wieprzowinę. (jak się wie gdzie kupwać albo mieszka na wsi). Tego wege ścierwa modyfikowanego w życiu do ust nie wezmę, prędzej zdechnę z głodu.  

Sanktuarium mojej duszy stoi niewzruszone w świetle Bytu Bytów.

Portret użytkownika Ulmus

Dziwisz się? Przecież

Dziwisz się? Przecież zaatakowałeś z grubej rury, choć zbytnio nie miałeś powodów. Przecież on napisał jak jest, można się jedynie przyczepić do pierwszego zdania - "jakie życie, takie steki", które być może jest nieuzasadnionym przytykiem do wegetarian, że niby prowadzą gówniane życie z racji diety, czy coś w ten deseń. Nie wiem po cholerę Ci tego typu narracja: " To zdychaj. Nikt po tobie płakać nie bedzie." ? Dlaczego uważasz, że jego post jest nic nie warty?

Portret użytkownika zakaz skretu w lewo

Nooo :)  nie mam to jak

Nooo :)  nie mam to jak poczucie władzy z dwoma przyciskami + i - Smile a moze któryś z klakierow raczy otworzyc jape i cos napisze zamiast bezmyślnie walic minusy, co? Czy każda próba stworzenia alternatywy w stosunku do pozyskiwania mięsa poprzez masowa rzez musi się na tym portalu (portal sam w sobie bardzo fajny, gdyby nie debile na dole strony) ocierac o próby unincestwienia ludzkości i zbiorowe paranoje idiotow,  których jedynym celem w zyciu jest zapchanie japy kotletem i walenie minusów pod artykułami, których nie rozumieja? Żal... 

Portret użytkownika keri

Hehe, brytolom wszystko da

Hehe, brytolom wszystko da się wcisnąć: kotlety sojowe jako steki a dziwkę multikulti z second handu jako księżną, przed którą się teraz kłaniają. Aż dziwne, że stara jaszczurzyca przeżyła ten ślub i imprezę ślubną, na którą krewny dziwki multikulti przyszedł z nożem. Starły się obyczaje dworu i obyczaje nowej księżnej na ostrzu noża Smile

Portret użytkownika dziiadek ze wsi

Być może to jest właśnie ten

Być może to jest właśnie ten jeden jedyny ostatni element, który odpycha ruską mafię od tego lucyferycznego szamba iluminacko-rotszildowo-masońskiego usytuowanego w City of London Corp. Po prostu im tam na wschodzie nie pasuje: picie krwi, mordy rytualne i wcinanie odchodów szatana jako komunię. Jak oni ''to'' też polubią to koniec będzie całkowity.

Strony

Skomentuj