Powietrzna walka nad jeziorem Michigan. Orzeł zaatakował drona

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Do niezwykłego zajścia doszło 13 sierpnia nad jeziorem Michigan. Przelatujący nad tym obszarem dron został zaatakowany... przez orła. Bezzałogowiec nie miał szans w starciu z pazurami drapieżnika i już po pierwszym uderzeniu spadł z wysokości 50 metrów wprost do jeziora.


O zdarzeniu poinformowali przedstawiciele Departamentu Środowiska, Wielkich Jezior i Energii w Michigan. Operator feralnego drona wykonywał obowiązki służbowe kiedy nagle dostrzegł że dron zaczął gwałtownie wirować oraz zasygnalizował zerwanie jednego ze śmigieł. Wyjaśnienie tej zagadki nadeszło ze strony okolicznych spacerowiczów, którzy na własne oczy widzieli walkę orła z maszyną.

 

Dane z zapisu lotu, opisały ostatnie chwile drona:

  • Uderzenie orła nastąpiło o 7: 39,7 w locie około czterech dziesiątych mili od króla i 50 stóp nad wodą
  • Jego prędkość natychmiast spadła z 22 mil na godzinę do 10. W ciągu pół sekundy rekord lotu pokazuje początek spirali opadającej wraz z ostrzeżeniami o „nadmiernym wirowaniu”
  • W ciągu następnych 3,5 sekundy dron wysłał 27 ostrzeżeń, w tym jedno informujące o zerwaniu śmigła
  • Nabierając rozpędu, gdy spadał, jego ostatnia komunikacja nastąpiła 10 metrów nad wodą, spadając z prędkością 9 metrów na sekundę .

Drugi z operatorów pracujący dla tego departamentu, Artur Ostaszewski podjął próbę wyłowienia drona. Poszukiwanie go w błotnistej wodzie jeziora Michigan nie należło do najprostszych zadań. Mężczyzna był zmuszony dosłownie przekopać mulaste podłoże. Ostatecznie nie odnaleziono maszyny i próby jej poszukiwania zostały porzucone.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: M@tis
Portret użytkownika M@tis

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: 

zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl.

Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych.

Facebook: https://www.facebook.com/M4tis

Twitter: https://twitter.com/matisalke


Komentarze

Portret użytkownika Michał

Zgadzam się z @Kmieć bez

Zgadzam się z @Kmieć bez loginu, że mowa polska jest nie tylko zaśmiecona, ale wprost zasrana angielskimi wtrętami. Natomiast mój sposób na drony jest prosty, jak mi lata nad głową to średni kamyk posyłam mu z procy i nie ma mocnych. Nie będzie mi szpiegować nad moją chałupą. A zdarzało się. 

Portret użytkownika Kmieć bez loginu

"W ciągu pół sekundy rekord

"W ciągu pół sekundy rekord lotu pokazuje" - eee! redachtor! W języku polskim słowo "rekord" (zapożyczenie z ang.) ma zupełnie inne znaczenie, a mianowicie maksymalny wynik, największy z dotychczas osiągniętych. a nie zapis na jakimś archiwizującym nośniku danych!
Wku...wia mnie jak szlag takie zaśmiecanie mowy ojczystej, szczególnie gówno angielskim!

Portret użytkownika Ka

I bardzo dobrze! Wczoraj

I bardzo dobrze! Wczoraj siedziałam sobie na polance w lesie i latał nade mną bezczelny dron!  Bzyczało to to bezwstydnie -  pokazałam wymownie, dobitnie i długo środkowy palec -a nawet  dwa środkowe palce ale to nie to co pazury drapieżnika.  

Portret użytkownika Quark

Od razu nasuwa się

Od razu nasuwa się skojarzenie walki o byt jak z filmu "Avatar" , tyle że naszych zwierząt jest zbyt mało i są zbyt słabe by dać radę ludzkim wynalazkom .. Zapewne orzeł uznał drona za rywala / intruza ,który płoszy mu potencjalną zdobycz i dobrze zrobił strącając go ale mógł sobie przy tym poranić łapy od śmigieł niestety.

Skomentuj