Powiększanie bezrobocia poprzez zatrudnianie nowych urzędników

Image

Źródło: 123rf.com

Ktoś kiedyś zażartował, że rząd walcząc z bezrobociem zatrudni wszystkich jako urzędników. I rzeczywiście walka z bezrobociem zmienia się czasami w groteskę. Prawie każdy dzień przynosi informacje o kolejnych przerażających planach podatkowych rządu. Albo uda się okraść obywateli, albo będzie bankructwo. To oznaczałoby dramat dla władzy i jej urzędniczej armii rosnącej z dnia na dzień, dlatego należy oczekiwać, że już wkrótce te hieny rzucą się do ochoczej walki z ludźmi, którym chce się jeszcze produkować coś więcej niż mocz z wypitej kawy.

 

Działania raka zwanego biurokracją przypominają zachowanie człowieka, który podcina gałąź, na której sam siedzi. Zdobycie władzy musi chyba powodować poważne urazy mózgu, bo jak inaczej wyjaśnić, że ktoś uważa, iż zabijanie w narodzie resztek przedsiębiorczości może spowodować jakiekolwiek pozytywne efekty? Bezrobocie jest poważnym problemem społecznym, który swoją pazernością stworzyli właśnie rządzący.

 

Trwa to od dziesięcioleci i winni są wszyscy po kolei premierzy naszego umęczonego kraju. Rozwój zapewnia praca i bogacenie się społeczeństwa, ale skoro cały czas rośnie armia urzędnicza to oczywiste jest, że tych ludzi ktoś musi utrzymać i robią to właśnie ci naprawdę pracujący i wytwarzający dobra lub świadczący usługi. Państwo potrafi tylko zabierać i panuje jakieś dziwne przekonanie, że jeśli potrzebuje więcej pieniędzy to wystarczy podnieść podatki. Gdy jednak pieniędzy po takiej operacji wpływa mniej zamiast poszukać błędu w swoim rozumowaniu kolejni Ministrowie Finansów myślą jak docisnąć obywateli bardziej i do tego celu zwykle planują wykorzystać urzędników, których liczba wciąz rośnie. Ta branża rozwija się doskonale.

 

Gdy słyszymy nawoływania róznych central związkowych kierowane w stronę rządu, aby tworzył miejsca pracy, rzadko kiedy zdajemy sobie sprawę, że oni cały czas działają i tworzą te miejsca zatrudniając następnych pociotków na poziomie samorządowym, powiatowym, wojewódzkim i najwyższych. Normalna firma w kłopotach zwalnia pracowników, a rząd zatrudnia nowych pracowników, daje im do ręki bat w postaci uchwalonego przeciwko ludziom prawa i nakazuje smagać nim po tyłkach swoich galerników, czyli normalnych ludzi. Tak to niestety działa a urzędnicy stali się kastą społeczną postawioną na piedestale Są słabo opłacaną, skorumpowaną i wysoce nieefektywną elitą

 

Z drugiej zaś strony w mediach ciągle przepuszcza się ataki na przedsiębiorców. Retoryka często przypomina tą stosowaną w latach 40tych. Słyszymy o wyzysku biednych pracowników przez złych kułaków, którym trzeba zabrać ile się da. Potem "dobrzy" Janosikowie w urzędach przeżerają 50% tego, co udało im się ukraść a resztę rozdysponowują wśród tak zwanych najbiedniejszych, którzy są bardzo potrzebni, bo zlikwidowanie biedy musiałoby prowadzić do likwidacji rozmaitych MOPSów czy GOPSów. Przecież to nie jest w interesie urzędników, aby nie było tak zwanych potrzebujących. Chociaż biorąc pod uwagę istnienie takich kuriozalnych urzedów jak nic nie robiące Urzędy Pracy to może faktycznie petenci są zbędnym upierdliwym dodatkiem do apanaży urzędników.

[ibimage==30479==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Bezrobocie to też wynik rozmaitych socjalistycznych głupot takich jak płaca minimalna. Im wyższa płaca tym większe bezrobocie i tak zwana szara strefa, która jest tak naprawdę prawdziwym rynkiem pracy, bez którego wiele osób nie miałoby, co jeść. Stworzono system, w którym praca człowieka jest opodatkowana jak dobro luksusowe, a jak wiadomo dobra takie są rzadkie. Zamiast jednak zlikwidować socjalizm i pozwolić się ludziom bogacić tworzy się złudzenie, że żyjemy w kapitalizmie. No cóż Chiny są teoretycznie komunistyczne a panuje tam prawdziwy kapitalizm, więc my możemy być socjalistycznymi kapitalistami jakkolwiek głupio to brzmi.

 

Człowiek inteligentny tylko śmiechem może reagować na postulaty związkowców, którzy z jednej strony chcą większej płacy a z drugiej upominają się o nowe miejsca pracy. Czyli przedsiębiorca nie dość, że ma płacić więcej to jeszcze większej ilości osób, tak jakby jego praca polegała na uszczęśliwianiu ludzkości, czyli jest to czysty komunizm zakamuflowany w formie tak zwanej trzeciej drogi socjalizmu.

 

Co będzie dalej? Jak w każdym socjalizmie będziemy jeszcze trwali przez kilka lat, po czym niechybnie dojdzie do kolejnego po 1989 roku bankructwa naszego kraju. Przez ostatnie 6 lat rządów "partii miłości" w naszej umęczonej ojczyźnie dług publiczny wzrósł już do 850 miliardów złotych. To prawie ćwierć biliona dolarów. Dopóki ktoś będzie chciał kupować nasze obligacje ten patologiczny proceder będzie trwał a bezrobocie będzie rosło, bo obciążenia fiskalne będą musiały rosnąć, aby spłacać to monstrualne zadłużenie.

 

Oznacza to, że w najbliższych latach nowe miejsca pracy powstaną raczej tylko urzędach, czyli w aparacie ucisku obywateli. Może się jednak okazać, że jednak nie wszystkich da się zatrudnić w urzędach, bo gdy ostatni przedsiębiorczy obywatel wyjedzie z tego kraju zostaną już tylko zdegenerowani latami wszechwładzy urzędale z bacikami goniący za niedobitkami. Oby bankructwo tego idiotycznego systemu nadeszło jak najszybciej, bo szkoda naszego życia. Eksodus Polaków za granicę jest tak wielki, że można mieć nadzieje, że nasze finanse zawalą się w ciągu najbliższych kilku lat. Potem nastąpi oczyszczenie i albo nastanie kapitalizm albo zbudujemy socjalizm jakąś czwartą drogą, aż do następnego bankructwa.

 

 

 

 

 

0
Brak ocen

Dodane przez jedenaście w odpowiedzi na

Potwierdzam. Teraz część tego robią nocą. Jaki wysiłek logistyczny i wszyscy ani pary z gęby. Chyba że technologia jest już taka ze można tabletkę rozpuścić w tonach wody i jest.

0
0

Nie wygląda na to by nawet po ogłoszeniu bankructwa, co jest raczej pewne, urzędnicy mieli z tego powodu czuć się zagrożeni. Zostanie wprowadzony podatek katastralny co oprócz VATu będzie jedynym źródłem dochodu. Z podatku zwalniać się będzie (czyli dotować lub inaczej, uspojeczniać koszty) wybrane (czytaj, wskazane przez "datki") korporacje obiecujące zatrudnić kilkaset osób na parę miesięcy w zamian za zwolnienie z tego podatku na kilkadziesiąt lat.

0
0

Dużo mówi się o nieuzasadnionych przywilejach grup pracowniczych różnych branż, np. kolejarzy, energetyków czy górników. Jednocześnie wprowadza się kuriozalne przywileje dla urzędników. Nie wszyscy wiedzą, że urzędnik składający egzamin na urzędnika państwowego, otrzymuje dożywotnio kilkusetzłotowy dodatek do pensji oraz dodatkowy tydzień urlopu. Takich urzędnikó w skali kraju są tysiące.

0
0

Dodane przez zertwa (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Nie wiem, skąd czerpiesz informacje, ale może zweryfikuj je w prosty sposób - dostań się najlepiej do służby cywilnej, zdaj po przepisowych kilku miesiąach egzamin na urzędnika i zwolnij się tylko na 1 dzień. Życie skoryguje wówczas tę "wiedzę". Przy okazji nie zapomnij upomnieć się o wspominany "dożywotni dodatek" i mityczny tydzień urlopu. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

0
0

Dodane przez Corvus w odpowiedzi na

Być może należy mówić do Ciebie dużymi literami, jako że prosty człowiek wymaga prostego tłumaczenia. A więc tłumaczę: każdy urzędas zdający egzamin na procownika służby cywilnej, jeśli się załapie (może się nie załapać z powodu braku miejsc), pracując jako urzędnik, otrzymuje dożywotnio dodatek do pensji oraz zupełnie realny tydzień urlopu. Przepisów Pan nie zmienisz, nie bądź Pan głąb :)

0
0

TO MASZYNERIA DO TWORZENIA SAMOGRAJU ale wszystko się psuje ile można udawac ,to jakaś agencja absurdu samo naganająca się,żyjąca własnym ,niepojętym interesie

0
0

Jastrzębie Zdrój woj. Śląskie - j.w. przepraszam,że nie na temat , ale nam też sypią dosyć mocno , aż przesadzili ...

0
0

Bardzo dobry tekst! A jest nawet gorzej. Ja policzyłam, że mały przedsiębiorca w Polsce płaci znacznie więcej niż około 50% podatku. Jeżeli się wytwarza jakiś konkretny przedmiot to trzeba kupić materiały. Mały podatnik nie będący płatnikiem VAT nie może kupując materiały do produkcji odliczyć sobie od podatku VATu z kosztów zakupu materiałów. Czyli płaci około 20% dodatkowego podatku. Około 20% podatku od kupna materiałów + około 20% podatku od dochodu + opłacenie ZUS i ubezpieczenia zdrowotnego (około 1000zł) to w wielu przypadkach gdy mała firma ,,ledwo ciągnie" znacznie więcej niż 50%. I jeszcze straszą, że jak wzrośnie minimalna i średnia płaca to opłaty na ZUS też wzrosną. Średnia płaca wzrasta, bo prezesi dużych firm i inne szychy zarabiają często tyle co 70-100u innych normalnych ludzi. Normalny człowiek bardzo rzadko ma wynagrodzenie sięgające średniej krajowej. To jest paranoja, że w Polsce tych malućkich przedsiębiorców obciąża się tak samo jak wielkie firmy. Czekam tylko aż będę miała 25 lat pracy i tzw. ,,gwarantowaną emeryturę". Wtedy wyrejestrowuję firmę z Polski i rejestruję ją na Litwie czy na Łotwie. Tam miejscowe zusy nie są tak pazerne. A może doczekam się dodatkowej emerytury i tam? To straszne, że Polacy są zmuszani do takich kroków. Ile nasze państwo na tym traci? Ale jak się jest zbyt pazernym i tak ludziom podnosi poprzeczkę, że nie mogą jej sprostać to się na tym nic nie zyska. Zamiast zadowolić się mniejszymi dochodami z dojenia przedsiębiorców, powoduje się ich bankructwa wywołane zbyt dużymi podatkami, a potem się traci wypłacając tym upadłym zasiłki czy zapomogi. Jak to jest, że w znacznie bogatszych krajach podatki i odpowiedniki naszego ZUSu są o wiele niższe? A ilu ludzi nie stać na tak duże podatki i ZUS i pracują na czarno? Nawet nie można ich za to potępiać. Wielu z nich najnormalniej nie stać na opłacenie ZUS i podatku. Wielu ludzi nie zakłada firmy, bo koszty opłacenia ZUS byłyby nawet większe od ich dochodu. To wielka strata dla państwa. Wystarczyło by tylko zbierać podatki i opłaty na ZUS proporcjonalnie do dochodu firmy. Czy to takie trudne? Tak się niszczy przedsiębiorczość ludzi! A zawsze (odnośnie podatku i ZUS) lepiej się opłaca zebrać wiele mniejszych sum niż jedną dużą. Teraz w Polsce tylko założenie dużej firmy się opłaca, a kogo na to stać? Tu się nie da awansować od pucybuta wyżej, bo system na to nie pozwala. Szkoda, że ci na wysokich stołkach nie są w stanie pojąć tak podstawowych spraw. Jak oni chcą rozruszać gospodarkę i obniżyć bezrobocie, przy tak dużych obciążeniach? To jest nierealne!

0
0

Bardzo dobry artykuł. Ładnie i rzeczowo ujmuje prawdę, z której jasno wynika, ze jesteśmy niewolnikami we własnym kraju.

0
0

Ciekawy artykuł. Może nie wszyscy, ale chyba duża część ludzi zdaje sobie sprawę, że ciągłe podnoszenie podatków nie przekłada się na wzrost dochodów po przekroczeniu pewnego progu. Podniesienie płacy minimalnej też tak naprawdę podnosi podatki (składki ZUS itd) ale ostateczne wpływy z tych składek wzrosną pod warunkiem, że nie będzie wzrostu bezrobocia (!) i kółko się zamyka. W roku 2012 założono np. wzrost wpływów z podatku VAT (w porównaniu do roku 2011) a tymczasem odnotowano SPADEK tych wpływów - no i Minister Finansów ma problem...

0
0

..no i zamknęłam swoją jednoosobową dzaiałalność...stałam sie bezrobotną z powodu 95% bezrobocia w mojej mieścinie..

0
0

Agentura doskonale wie jak oslabiac panstwo miedzy innymi takimi posunieciami jak zwiekszenie ilosci urzednikow w panstwie czyli biurokracji i podatkow, ktore ja(biurokracje) utrzymuja co daje obciarzenie na prywatny narodowy biznes a przez to hamuje jego rozwoj jak i calego panstwa.

0
0

Dzięki admin za ten tekst.

Może teraz zrozumiecie, że potrzebny jest Korwin-Mikke, żeby r***********ić to towarzystwo i przejść do zdrowej normalności.

Puknijcie się nareszcie w głupi łeb i zagłosujcie jak potrzeba.

Pzdr

 

0
0

wybiescie mnie na prezydeta to zniose podatki od dochodow akcyzy i inne tego podobne oczywiscie pod warunkiem ze zwlasnych kieszeni bedziecie  skladac sie na budowe drog  bodynkow itp

0
0

Realia nie są czarnobiałe, przedsiębiorcy przerzucaja obciążenia kosztów pracy na pracowników, pracownicy narzekają a (nie)rząd ustepuje np. w postaci umów śmieciowych dla tych pierwszych. Oczywiście przedsiębiorcy przedsiębiorcom nie są równi, jedni to ustawieni jeszcze po tzw. przemianach ustrojowych byznesmeny a drudzy cięzkopracujący ciułacze którzy regularnie w zębach przynoszą daniny do urzędu skarbowego i ZUS-u. Różni przedsiebiorcy są na rynku, od cięzkopracujących po cwaniaków/kombinatorów wykorzystujących luki prawne, na które de facto jeśli władza sądownicza by zechciała mogła by mimo to zareagować "chodzi o tzw. celowość", no ale ja prawnikiem nie jestem i nie mam zamiaru nikogo pouczać :], artykuł ciekawy czekam na więcej, bo to tylko co się w nim znalazło to tylko malutki kawałeczek.

P.S. urzędnicy to sposób tego rządu na walkę z tzw. bezrobociem i na zwiększenie swojego elektoratu "kupieni za publiczne pieniądze", każdy następny rząd który uderzy w nich "urzędników" spotka się z ostra krytyka ze strony tej grupy społecznej, a tym samym na wielo tysięczny spadek poparcia. Bo jesli to prawda że ilość ich sięga około 800 000 to sytuacja zaczyna sie robić bardzo nieciekawa.

0
0

Prawie w każdym Kraju jest tak samo. Dopóki ludzie będą se pozwalać na to oni będą to robić. A z tego co widać to dopiero początek. Jeden człowiek nic nie zmieni ale caly naród tak, tylko ludzie są nauczeni niszczyć się nawzajem a nie pomagać se. A więc nigdy nic się nie zmieni, no chyba że .....

0
0

Co oznacza stwierdzenie ''rząd zderzaków'' - poprostu że każde gówo po nich spływa i nie zostawia śladu i odzewu....

0
0

W tym roku rząd męęrców tłuska sprywatyzował za 200 milionów Fabrykę Łożysk dającą mu wcześniej co rok 300 milionów zysku. Gdzie logika? Oni jadą oficjalnie na zaoranie i ukradzenie wszystkiego co jeszcze jest w Polsce czy w rękach Polaków a potem całą reszte do gazu bo tak ich fuhrer każe.

 

I wtedy kolejna Ziemia Obrzezana będzie gotowa do zasiedlenia przesiedleńcami z israhela.

 

 

 

0
0

Moim zdaniem będzie tylko gorzej. Uważam, że nikt nas tak nie zniszczy jak my sami. Nie jesteśmy narodem. Składamy się z milionów osobnych ludzi, których obchodzi tylko własny tyłek. Nie jesteśmy w stanie się zjednoczyć i reagować. Narzekamy wszędzie i na wszystko, ale jak przyjeżdża P. Premier to wszystkim języka w gębie brakuje. Nasze kompleksy i umiłowanie do zagraniczniaków z dolarami i wszelkiego posłuszeństwa (hipokryzja) wobec ważniaków nie pozwala nam wziąć wspólnie spraw we własne ręce. Władza jest reprezentacją narodu a nie jego opozycją. Ona będzie robić to co wymusi większość, ale jeśli większość nic nie robi to władza (bez znaczenia z którego ugrupowania) będzie jedynie kradła czy też ppowiększała swoją władzę. Nie ma co liczyć, ze następni po tej ekipie coś zmienią. Nic się nie zdarzy dopóki Polacy nie zmienią swej mentalnośi. Krzyczymy tylko wielkie słowa, Solidarność, Polska, Naród, a to wszystko wydmuszka. Te same kamienie służą nam do kamienowania i do stawiania pomników. Ciągły zaścianek i fasadowość. Czasami widzę dookoła taką za przeproszeniem obleśność postaw swoich rodaków, że nie czuję się patriotką wogóle.Musimy zacząć egzekwować. P. Drzewiecki kiedyś powiedział, że Polska to dziki kraj - tak uważam i ja. Jeździmy za granicę, pracujemy w korporacjach i żadnych wniosków nie wyciągamy. Państwo do tej pory nie zrobiło nic w dziedzinach, które są fundamentem społecznym, edukacja i ochrona życia i zdrowia. Poza kierownikami, managerami etc. człowiek pracujący nie jest w stanie utrzymać siebie i rodziny. To jest z gruntu chore. Płaca każdego powinna starczać na utrzymanie. Koszty w naszym kraju często przewyższają koszty w innych krajach Europy, a nasze dochody są kilkakrotnie mniejsze. Emanuje z nas nienawiść, pycha i pogarda dla słabszych i to są też cechy, które nam przeszkadzają. Nie zrobimy kroku naprzód dopóki nie zrozumiemy co to jest rząd i dopóki nie zrozumiemy, ze rozwój i postęp to przede wszyskim wzrost naszej świadomości a nie kolejna Biedronka za rogiem.

0
0

Dodane przez lalala (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Każdy naród składa się z pojedyńczych ludzi których obchodzi własny tyłek - jak napisałeś. Tyle że na przykład przeciętny Niemiec czy Anglik czuje opiekę państwa. W Niemczech nie ma sytuacji że obywatel pozbawiony jest opieki zdrowotnej, tam każdy jest ubezpieczony. Spory procent Polaków boi się zachorować by nie iść do szpitala. Wielu ciężko choruje i się nie leczy bo pracują na "śmieciowej umowie" i nie są ubezpieczeni. Jak nie daj Boże trafi do szpitala to za zastosowane tam procedury zlicytuje go potem komornik. Albo wogóle nie podejmą działań, bo nikt włącznie z NFZ za niego nie zapłaci. To w naszym "opiekuńczym" kraju powstał system "EWUŚ" - tylko po to by broń Boże nie dopuścić do udzielenia pomocy lekarskiej osobom nieubezpieczonym. A tych nieubezpieczonych jest sporo, stanowią naprawdę duży odsetek obywateli. Jeżeli w Niemczech obywatel straci pracę, automatycznie dostaje zasiłek od państwa w takiej wysokości, że może godnie żyć. Automatycznie też państwo go ubezpiecza. Urzędnicy w Urzędach pracy autentycznie robią wszystko by zapewnić mu godną pracę za godne pieniądze i na godnych warunkach. U nas bezrobotny najczęściej nie posiada prawa do zasiłku, dostaje tylko ubezpieczenie. Zmusza się go do pisania CV do firm, które wiadomo że go nie zatrudnią. Pod byle pretekstem wywala się go z bezrobocia by państwa nie obciążać kosztami ubezpieczenia. Daje się takiemu delikwentowi propozycję pracy za 600 zł/mies. brutto, jak bezrobotny tego ochłapa nie weźmie - leci z Urzędu Pracy na pysk, w nicość, w wyeliminowanie ze społeczeństwa. Obywatel Niemiec - jeśli pracuje, zarabia kilkakrotnie więcej niż Polak. Żyje w kraju, w którym jego władze zadbały o to, by płacił za gaz czy prąd mniej niż Polak. U nas debile jadą do Rosji i podpisują idiotyczne umowy na idiotycznych warunkach. Szkoda słów. Nie poniżaj proszę własnego narodu - bo naprawdę nie zasługuje na takie władze jakie mamy. Nie zasługuje też na takie traktowanie. Temat jest bardzo obszerny, mógłbym tu jeszcze więcej żółci wylać. Wielki szacun należy się Adminowi za ten celny i jakże trafny artykuł.

0
0

Ble, ble, ble.

To nie nepotyzm podczas rekrutacji urzędniczej jest problemem, zresztą - konkursy na stanowiska urzędnicze są jawne (listy kandydatów, wyniki procedury, powody jej powtórzenia/odwołania/itp.), wszystko jest w Biuletynach Informacji Publicznej, wystarczy wejść na odpowiednią stronę.  Wie o tym każdy, kto pracował kiedykolwiek na takim stanowisku. Problemem jest tak naprawdę tworzenie przez parlament i ministerstwa (a czasem i samorządy lokalne) praw, które wymagają, by prostą sprawę załatwiać w kilku instytucjach/urzędach, co pociąga za sobą pracę kilku osób. Należy pamiętać, że każda kolejna sprawa dla urzędnika, to produkcja co najmniej jednego dokumentu, a na to potrzeba czasu i tegoż urzędnika. Każdy urząd dostaje dziennie setki spraw. Ilość urzędników jest ograniczona. Kolejny przepis nakładający obowiązek uzyskania jakichś dokumentów to konieczność zatrudnienia nowych urzędników, bo ci już zatrudnieni po prostu nie zdołają tego przerobić. I tak powstaje aparat administracyjny, który z zewnątrz wydaje się zbędny, ale zwolnijcie teraz kogoś i szybko zapchacie obieg dokumentów.

0
0

Dodane przez Corvus w odpowiedzi na

"Każdy urząd dostaje dziennie setki spraw"

Błachych, niepozornych, niepotrzebnych...

"który z zewnątrz wydaje się zbędny"

Czyżbyśmy wiedzieli, z kim mamy do czynienia?

" ale zwolnijcie teraz kogoś i szybko zapchacie obieg dokumentów"

Błachych, niepozornych, niepotrzebnych...

 

Czytam ten artykuł już n-ty raz. Możnaby autora posądzić o nepotyzm, ale czyż on w tych kilku zdaniach nie uwydatnił na wskroś tej chorej aparatury, którą należałoby wyciąć przy samym pniu? Wiele możnaby wylać poeamtów na temat tego, jak nam źle napisać. Wciąż niewolawola i niedola bla bla... Druga strona napisze - zbierzmy się i idźmy z widłami...

Meritum jest jednak jasno ukazane: spokojnie przeczekajmy, aż samo się roz...ie. Będzie lepiej? Ludziom bez sumienia i z brakiem zachowań subspołecznych zapewne przez jakiś czas tak. Czy będzie gorzej? U schyłku epoku ustroju tak (taki owy mamy aktualnie). Czy warto wierzyć w lepsze jutro? Nadzieja matką głupich, wiara ułomnością ludzi słabych. Wyjście - praca nad sobą. Pozdrawiam czytelników zmianynaziemi.pl

0
0

Dodane przez Corvus w odpowiedzi na

To trzeba by było "wrócić do korzeni" upraszczając procedury i likwidując niepotrzebne wymagania. Bo one są tylko po to, by ta cała banda była potrzebna. Problem w tym, że gdyby to teraz zrobiono - niepomiernie wzrosło by bezrobocie, a ta cała banda musiałaby dostać "należne im" zasiłki. Impas i pat. Z drugiej strony władza nie pójdzie na taki układ, bo raz - straci kontrolę nad obywatelem, a dwa - osłabi to jej pozycję.

0
0

Żory, niedaleko Jastrzębia.

Dzisiaj rano około 5 widziałem na niebie z 15 różnych samolotów w tym samym czasie!!! Większość leciała z południa. Ale niektóre, z innych kierunków.

Zraszali niesamowicie.

 

 

0
0

A sypią i na Podkarpaciu. Dzisiaj od rana latały i z pięknego błękitu zrobili zamglenie

0
0

Dlaczego krowa Hansa zza zachodniej granicy jest warta cztery razy tyle co moja krowa skoro daje jednakowa ilosc mleka? Bierzemy udzial w grze, ktorej reguly skazuja nas na porazke niezaleznie od tego jakie dzialania podejmiemy.

0
0

To przecież zaplanowany mechanizm. Polaków trzeba uwłaszczyć, zadłużyć i do tego pozbawić możliwości godnego życia. Syjonistyczny kapitał w naszym kraju robi wszystko, by wyeliminować wszystko co ma jakikolwiek związek z polskością. Zrozumcie, że onie nie po to inwestowali w Polskę grube miliony po 89 roku, by teraz nam żyło się lepiej. Kluczowe stanowiska są obsadzone przez ich ludzi a kto tylko zaczyna "sypać" kończy jak Lepper lub Petelicki.

Macki się zacisnęły i nie mamy innego wyjścia jak spierdalać stąd albo zacisnąć zęby i poddać się presji. Czy nam to się podoba czy nie, jesteśmy pod kolejną okupacją.

0
0

Każdy,kto ma choć trochę pojecia wie,że podnoszenie podatków nie powoduje na dłuższą metę wiekszych wpływów do budżetu,a wręcz przeciwnie.Wiedzą już to inne kraje gdzie podatki są obniżane w celu szybszego wzrostu gospodarczego.W Polsce nadal panuje wyzysk na pracownikach i pracodawcach obciążenia,składki są zbyt wysokie,dlatego właśnie pkb jest niższe od oczekiwanego.Dziwne,że tak podstawowych informacji ludzie nie wiedzą,choć sądzę,że mają tego świadomość ,wiec albo są zachłanni,albo celowo nie dopuszcza się do większego rozwoju.W tym tempie nasz dystans do poziomu krajów europejskich znacznie się powiększa zamiast przynajmniej stać w miejscu.Człowiek,który pracuje powinien przy wypłacie oddać mniej i dzieki temu więcej zarobić,aby napędzać gospodarkę.

0
0

Bo to jest elektorat rządzących i dlatego ztrudnia sie ich jak najwięcej.

0
0

To jest elektorat rządzących i dlatego zatrudnia sie ich jak najwięcej, dając dodatkowo nioezłe wynagrodzenia, a dotyczy to nepotyzmu i klientelizmu.

0
0