Przekazy medialne docierające do nas z północnych Włoch pokazują skalę zniszczeń spowodowanych przez wczorajsze silne trzęsienie ziemi, do jakiego doszło w okolicy Bolonii. Wzrósł również bilans ofiar i w tej chwili mówi się o siedmiu zabitych i kilkudziesięciu rannych

Wczorajsze trzęsienie ziemi wystąpiło w regionie Emilia-Romania i było odczuwalne w północno-wschodniej części Apeninów, w pobliżu Wenecji i Mediolanu. Zniszczeniu uległo wiele budynków w tym zamków i kościołów. Zburzone średniowieczne budowle to strata, która trudno jest wycenić.

Cztery osoby zginęły pod gruzami fabryki ceramiki w Ferrarze, rannych jest około pięćdziesięciu. Cały czas trwa akcja ratunkowa i poszukiwawcza. Nadal dochodzi też do wstrząsów wtórnych, których magnitudy przekraczają nawet 5 stopni w skali Richtera.

W nocy ponad 5000 osób zostało ewakuowanych. Dla poszkodowanych stworzono miasteczko namiotowe, w którym przebywa nieprzerwanie kilkaset osób. Ze względu na niepewną kondycję uszkodzonych domów straż zwozi kolejnych poszkodowanych a domy są dokładnie sprawdzane czy nie grożą zawaleniem.

Ratownicy przez megafony nawołują, aby ludzie nie wracali do domów przynajmniej przez dwa do trzech dni, ponieważ może dojść do kolejnych wstrząsów, które są w stanie pogorszyć stan budynków sprowadzając na mieszkańców dodatkowe niebezpieczeństwo.