Potwierdzono teorię o zderzeniu Ziemi z obcą planetą

Image

Źródło:

Astrofizyk Shaolei Zhang z George Mason University w USA przyznał, że nagły rozpad superkontynentu Rodinia był związany z kolizją Ziemi z nieznaną planetą wędrującą przez kosmos. Jego badania zostały opublikowane w periodyku Earth and Planetary Science Letters.

 

Do zderzenia doszło całkiem niedawno w geologicznej skali czasu, bo około 750 milionów lat temu. Akurat wtedy Rodinia zaczęła się rozpadać. Wszystko wskazuje na to, że kolizja wystąpiła w miejscu gdzie dzisiaj znajduje się Wyżyna Kolorado.

Image

Dzięki temu, że wiemy iż obszar wyżyny wynosi 337 tysięcy kilometrów kwadratowych, naukowcy pokusili się o oszacowanie parametrów tej obcej planety. Z ustaleń wynika, że musiała mieć masę i wielkość porównywalne z Marsem.

Image

Zhang uważa, że ​​katastrofę spowodowało przejście Układu Słonecznego przez jedno z ramion Drogi Mlecznej. Prawdopodobne jest też to, że ta samotna planeta znalazła się w pobliżu jednej z gwiazd, która następnie eksplodowała jako supernowa, co dodatkowo wpłynęło na jej trajektorię.

Hipotetyczny superkontynent Rodinia pojawił się rzekomo około 1,1 miliarda lat temu. Wtedy był to pojedynczy kawałek ziemi otoczony wodą, a właściwie wszechoceanem. Jego centrum stanowił prawdopodobnie tak zwany kraton północnoamerykański. przyczyny początku rozpadu Rodinii nie były znane. Nowa hipoteza łączy je z ogromną kosmiczną kolizją.

 

 

0
Brak ocen

"Wszystko wskazuje na to, że kolizja wystąpiła w miejscu ..."

Jakież to typowo usrańsko-nałukofe dowody :D

Wszystko wskazuje, czyli najpewniej fusy w kawie :lol:

Reszta niezbitych dowodów to:

1. "Prawdopodobne jest też to ..."

2. " uważa, że ..."

3. "hipotetyczny ..."

4. "prawdopodobnie tak zwany ..."

Na podstawie tych niepodważalnych dowodów "potwierdzono teorię o zderzeniu Ziemi z obcą planetą"

A to nie była Ziemia i obca planeta tylko łep astrofizyka i ściana :D

0
0

Dodane przez keri w odpowiedzi na

Taka kolizja nie spowodowała by rozpadu superkontynentu. Spowodowała by całkowite przeobrażenie skorupy ziemskiej. Niemieli byśmy żadnych dowodów na istnienie życia sprzed katastrofy.

0
0

Moją fantazję spokojnie te hipotetyczne rewelacje już przerastają.Planeta wielkości Marsa? Dlaczego Marsa ? Niech będzie wielkości Wenus A co ! Przypuszczam hipotetycznie że dzisiaj wcale nie żyjemy na Ziemi ale na tej planecie co ziemię roztrzskała tylko nam sie znowu pomyliły planety. Wkrótce to pradopodobnie odkryjemy dzięki hipotetycznemu geniuszowi naukowców.Z obawy do utraty grantów oni mają coraz częściej taką dziwną skłonność, że jeśli czegoś nie wedzą to po prostu zmyślą.

0
0

"Hipotetyczny superkontynent Rodinia pojawił się rzekomo około 1,1 miliarda lat temu. Wtedy był to pojedynczy kawałek ziemi otoczony wodą, a właściwie wszechoceanem."

 

To jest dobre. Ci nieduczeni kretyni chyba nigdy nie słyszeli o czymś takim jak środek ciężkości obiektu. Czyli mówiąc krótko, ich zdaniem planeta nie musi się obracać wokół swojego środka ciężkości..... szkoda gadać.

0
0

"Prawdopodbnie", "hipotetycznie", "wygląda na to, że", "chyba raczej na pewno" - język typowy dla typowych portali-szmatławców z teoriami spiskowymi typu WTC czy płaska Ziemia. Kogo wy tam zatrudniacie?

0
0

A mnie coś się przypomniało. Za czasów PRL, notorycznie słyszałem o "odkryciach radzieckich uczonych". Teraz dla odmiany bezustannie słyszę o "amerykańskich uczonych". Jaka różnica? Jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać? :D

0
0

Dodane przez Jajcarz (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Różnica jest w intencyjności i sposobie finansowania badań. Naukowcy radzieccy odkrywali to, nad czym pracowali, naukowcy amerykańscy potwierdzają to, co wymyślił sponsor badań.

Inaczej mówiąc, radzieccy naukowcy to badacze, a amerykańscy to dziwki :)

0
0

Dodane przez keri w odpowiedzi na

Wiem o co Ci chodzi i chętnie bym się zgodził, ale jeśli tak głębiej się zastanowić...

To, co do nas docierało jako "odkrycia radzieckich uczonych", służyło jedynie propagandzie i praniu mózgu na identyczną modłę, jak dzisiaj w związku z "odkryciami amerykańskich uczonych". Zauważ, że nawet dmą dokładnie w tę samą, ewolucyjną trąbę.

Natomiast intencje prawdziwych naukowców, były pewnie takie same albo podobne jak dziś. Jedynie motywacje - różne.

A finansowanie? Hm... Trudno porównywać. Przy wielkich projektach i tak się nie obchodzi bez centralnego finansowania, za które buli naród. Różnicy bym tu upatrywał w skutkach jakie to "bulenie" powoduje na samym dole piramidy i fakt, że za amerykańskie fanaberie płaci w sumie cały świat, podczas gdy w ZSRR płaciła tylko RWPG a wykorzystywanie jej poszczególnych członków, jawi mi się jako bardziej humanitarne. Nie było też tak bezczelnego i złodziejskiego tworzenia podziałów społecznych.

Nie oszukujmy się, współczesne NWO, któremu przewodzi USA, jest kontynuacją byłego ZSRR, o czym wile osób tu mówi. :)

0
0

Dodane przez Jajcarz (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Przez dwa lata tłumaczyłam na język polski badania rosyjskich naukowców i nawet prezentewałam ich dokonania na konferencji. Uważam, że nauka rosyjska jest na bardzo wysokim poziomie, także moralnym. Amerykańscy są do tyłu z nauką i dlatego za ogromne pieniądze ściągają do siebie radzieckich, aby się od nich uczyć. Nauka amerykańska jest bezdowodowa i sprzeczna z doświadczeniami, np. kosmos jest elektryczno-magnetyczny, a usrańcy trzymaja się hipotezy, że grawitacyjny. Nawet powymyślali czarne dziury i czarne energie, gdy okazało się, że ich grawitacyjny wszechświat powinien był się dawno rozwalić.

0
0

Dodane przez keri w odpowiedzi na

Tak, widzę to podobnie. :D Szczególnie mi się podoba ten kawałek o czarnej dupie i ciemnej masie. :D Pragnę nadmienić, że nie mówiłem o rosyjskich uczonych, a radzieckich. Jednak nawet ci niesławni "uczeni radzieccy", wyraźnie prowadzili w podboju kosmosu i być może w wyścigu zbrojeń. Dziś te różnice znów dają o sobie znać.

0
0

Amerykańscy naukowcy udowodnili, że ludzie wierzą we wszystko co udowodnili amerykańscy naukowcy 

0
0

"Prawdopodobne jest też to, że ta samotna planeta znalazła się w pobliżu jednej z gwiazd, która następnie eksplodowała jako supernowa, co dodatkowo wpłynęło na jej trajektorię."

A kiedyś czytało się takie gówna z wypiekami na twarzy.

0
0

taa admin moze by tak zrodlo? w anglojezycznym internecie nic na ten temat nie ma. Na stronie Earth and Planetary Science Letters tez nic. Wiec zacznij dawac zrodla pod swoimi tzw "artykulami" albo przestan zmyslac :)

0
0

niedawno w geologicznej skali czasu, bo około 750 milionów lat temu.  A eksplozja życia na Ziemi datowana jest na 650 milionów lat .  cos za szybko to mineło . zdeżenie z planeta wielkości Marsa spowodowało by całkowite unicestwienie tego co żyło . A dodatkowo całkowicie zatarło by ślady wszelkich skamieniałości z poprzednich epok.  Płaszcz Ziemi po takiej katastrofie już nigdy by nie był taki sam . chyba że Ziemia jest wieksza od tej którą nam sie pokazuje 

0
0