W Polsce oficjalnie mamy kolejnych pacjentów zakażonych koronawirusem. Minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że w Polsce zdiagnozowano w sumie cztery kolejne przypadki koronawirusa. W całej Polsce na COVID-19 choruje obecnie 5 osób.

Jedna z nowo zakażonych osób to  pasażer autobusu, w którym podróżował również pierwszy pacjent zarażony wirusem wykryty w Polsce. Dowodzi to, że wirus rzeczywiście rozprzestrzenia się bardzo łatwo i w promieniu kilku metrów kwadratowych zaraźliwość jest na wysokim poziomie.

Oficjalnie już,wirus jest w stanie przetrwać na płaskiej powierzchni bez nosiciela, nawet do 30 dni! Oznacza to, że teoretycznie paczki przychodzące z Chin mogą prowadzić do rozprzestrzeniania się zarazy. Kluczowa w tym kontekście jest temperatura.Wirus konserwuje się najdłużej wtedy kiedy jest zimno, do 10 stopni Celsjusza. Prawie na pewno ciepła wiosna i lato spowodują jego wycofanie. Przy odpowiednio wysokiej temperaturze wirus bez nosiciela , nie przetrwa na płaskiej powierzchni dłużej niż 2 dni.

Wiadomo również, że każdy zarażony, bez względu na to czy ma objawy choroby czy nie, zaraża w promieniu kilku metrów kwadratowych, poprzez aerozol jaki wprowadza do środowiska podczas kaszlu lub kichania. Maseczka w oczywisty sposób nie chroni przed zarażeniem zwłaszcza, że takie wirusy najczęściej wnikają przez błonę śluzową w oczach. Należałoby zatem chodzić w googlach i miałoby to większy sens niż maseczki, które nagle stały się super cennym towarem podlegającym spekulacji cen.

W Polsce mamy już w sumie 5 przypadków zachorowania na koronawirus. Minister zdrowia podkreśla, że żaden z pacjentów nie znajduje się w stanie zagrożenia życia. Wszyscy są w młodym wieku, a jak wiadomo koronawirus jest najbardziej niebezpieczny dla osób po 65 roku życia. Zaskakujące jest to, że okazuje się być wielokrotnie bardziej niebezpieczny od grypy sezonowej.

Śmiertelność dla osób po 65 roku życia, w przypadku grypy sezonowej, wynosi 0,83 procent. Za to przy koronawirusie w przedziale wiekowym 60-69 lat to już 3,6 procenta, a po 80 roku życia, aż 14,30 procent! Według Ministerstwa Zdrowia, w związku z nowym koronawirusem w Polsce jest obecnie hospitalizowanych 128 osób, a 1299 zostało poddanych kwarantannie domowej. Do tej pory wykonano 600 testów na COVID-19 i mamy 5 dodatnich wyników.

Wiadomo, że obecnie chorzy z koronawirusem znajdują się w szpitalach w Zielonej Górze, Ostródzie, Szczecinie i Wrocławiu. W tym ostatnim mieście zarażony znajduje się w szpitalu na ul. Koszarowej. Pacjentem jest 26-latek, który przyleciał z Wielkiej Brytanii. Mężczyzna sam zgłosił się do szpitala i przebywa w nim już od dwóch dni. Początkowo miał wysoką gorączkę, ale obecnie ustąpiła i czuje się on już bardzo dobrze.

Efekt koronawirusa to przede wszystkim panika, obserwowana głównie w okolicach półek sklepowych z makaronem i ryżem. Towary te znikają w zastraszającym tempie i producenci muszą zacierać ręce, bo mają właśnie złoty okres swojego biznesu. To zabawne, że ludzie robią zapasy kupując ryż i makaron, produkty z Chin i Włoch, czyli krajów, w których są główne ogniska zakaźne koronawirusem.