Obecna sytuacja w jednym z kazachskich miast przypomina toczące się działania wojenne. Pożar w magazynie amunicji doprowadził do licznych eksplozji, które zapoczątkowały nagłą ewakuację wszystkich mieszkańców.

W poniedziałek rano, w magazynie amunicji w mieście Arys wybuch pożar. Odłamki eksplodujących pocisków zaczęły spadać na okoliczne budynki i samochody. Przerażeni mieszkańcy rzucili się do ucieczki. Władze nakazały ewakuację 45 tysięcy mieszkańców Arys i wprowadziły w tym regionie stan wyjątkowy.

Odłamki po eksplozjach zabiły dotychczas dwie osoby i zraniły dziesiątki kolejnych, oraz wyrządziły szkody w infrastrukturze. Obecnie trwa próba ugaszenia pożaru, ale władze ostrzegają, że wybuchy mogą potrwać jeszcze przez kilka dni. Jednocześnie rozpoczęto śledztwo w tej sprawie, aby ustalić przyczynę wybuchu pożaru.

Obecnie nie wiadomo, czy wszyscy mieszkańcy zdołali już opuścić miasto. Odłamki po eksplozjach wciąż mogą spadać na okoliczne budynki, a ugaszenie pożaru i zapanowanie nad sytuacją nie będzie łatwe.