Ponad połowa światowej populacji cierpi na bóle głowy

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Dla niektórych ból głowy oznacza zażywanie aspiryny, paracetamolu lub ibuprofenu. Ale wiele osób cierpi na bardziej stałe i silne bóle głowy. Nowe badanie oceniło zasięg tego zaburzenia na całym świecie, a wyniki są oszałamiające. Zespół kierowany przez epidemiologów z Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii podsumował dane z badań epidemiologicznych dotyczących bólu głowy od 1961 do końca 2020 roku - dane obejmowały ogólny ból głowy, migrenę i napięciowy ból głowy i wykazały, że 52 procent ludzi cierpi każdego roku na jakąś formę bólu głowy.<--break->

 

Skontrolowane 357 publikacji pochodziło głównie z krajów o wysokim dochodzie. Grupa obejmowała badania, w których próbowano uczestników nie tylko w ramach badań klinicznych, ale także w różnych warunkach, w tym pracowników firm, studentów uniwersytetów i personelu szpitalnego. Ogólnie rzecz biorąc, autorzy szacują globalną częstość występowania migreny na 14%, a napięciowych bólów głowy na 26%. Każdego dnia 15,8 procent światowej populacji odczuwa ból głowy.

 

Naukowcy odkryli również, że wszystkie rodzaje bólów głowy występowały częściej u kobiet niż u mężczyzn, przy czym migrena różniła się najbardziej (17% u kobiet i 8,6% u mężczyzn). Kobiety częściej zgłaszały bóle głowy jako stały problem zdrowotny, przy czym 6% kobiet zgłasza bóle głowy przez 15 lub więcej dni w miesiącu, w porównaniu z 2,9% mężczyzn. Wiele z przeanalizowanych badań dokonało własnych szacunków globalnego rozpowszechnienia bólów głowy, ale miały one tendencję do znacznych różnic.

 

Modelowanie wykazało, że 6 procent zmienności w szacunkach dotyczących migreny można wyjaśnić różnymi latami publikacji badań, przy czym szacunki dotyczące częstości występowania wzrastają wraz z późniejszą publikacją. Nie było jednak związku między datą publikacji a innymi rodzajami bólu głowy. Chociaż migrena wydaje się nasilać, zespół zauważa, że ​​nie jest to jedyne możliwe wytłumaczenie. Pozorny wzrost częstości występowania migreny z biegiem czasu może być rzeczywisty, prawdopodobnie związany ze zmianami środowiskowymi, fizycznymi, behawioralnymi lub psychologicznymi, ale bardziej prawdopodobny jest to ze zmian metodologicznych na przestrzeni lat prowadzących do lepszych metod dostępu i zaangażowania oraz ulepszonej diagnostyki narzędzia.

 

Ponieważ większość badań została przeprowadzona w krajach o wysokich dochodach z rozwiniętymi systemami opieki zdrowotnej, autorzy ostrzegają przed uogólnianiem wyników na wszystkie kraje. Gdyby można było zebrać więcej danych z krajów o średnich i niskich dochodach, byłyby to dokładniejsze szacunki globalne. Chociaż pozostaje pewna niepewność co do dokładnych danych dotyczących globalnego rozpowszechnienia bólu głowy, ten przegląd, wraz z innymi badaniami, konsekwentnie pokazuje, że bóle głowy są ogromnym problemem na całym świecie.

 

Badanie zostało opublikowane w The Journal of Headache and Pain. 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Rumcajs

To przez skażone jedzenie,

To przez skażone jedzenie, wodę i powietrze - by Fukushima Daiichi!

Tu znalazłem więcej na temat www.korium.wex.pl jest tam monitoring jedzenia i wody - skażone wszystko na amen i ludzie to piją i jedzą od 11 lat więc nie dziwne że połowe populacji boli głowa - tak właśnie będzie się działo bo jedne pokarmy są mocno skażone a inne mniej - należy unikac picia wody z otwartych źródeł jak rzeki jeziora (nie nie daje filtrowanie takiej wody nawet najlepszymi filtrami) i nie nalezy jeść grzybów leśnych bo są super mocno skażone. 

 

Z a p r a s z a m - DobreFilmyTu i NewsyZwojny i Bacologia

 

 

Portret użytkownika orka

Zwykły ból głowy a ból

Zwykły ból głowy a ból migrenowy to dwie różne rzeczy. Ból migrenowy nie poddaje się leczeniu zwykłymi tabletkami, to po pierwsze. Po drugie zwykłe bóle głowy leczone środkami przeciw bólowymi uzależniają. Nawet nie macie pojęcia, że organizm pozbawiony dawki "leku" przeciwbólowego objawia się tak jak przy braku narkotyku, to zwykłe uzależnienie. Naukowcy mogli by wziąć na warsztat powszechnie dostępne środki przeciwbólowe i zrobić ich analizę, bo zapewne jest w ich składzie jakaś substancja, która powoduje, że jej brak w organizmie uaktywnia ból głowy, więc znów sięga się po tabletkę i kółko się zamyka. Substancja uzależniająca działa prawdopodobnie z inną substancją chemiczną dostaczaną powszechnie z jedzeniem. To nie jest zwykła lekomania, ludzie z bólem głowy z czasem będą potrzebować coraz mocniejszych środków na uśmierzenie bólu a co taki człowiek po kilku czy kilkunastu latach "brania" będzie wart w pracy, czym się stanie w rodzinie? Cel jest zawsze ten sam, osłabić potencjał ludzki wszelkimi środkami i każda droga do tego jest dobra, według mędrców syjonu.

Portret użytkownika Q

To nie jest żadne

To nie jest żadne "uzależnienie" , tak jak te farmaceutyki nie są "lekami". Substancje przeciwbólowe jedynie tłumią sygnały bólu ale nie mają wpływu na jego przyczyny . Dlatego gdy ktoś stale je zarzywa a potem przestanie - ból powraca jeszcze silniejszy , gdyż stan zapalny lub inny problem w ciele nie został usunięty a tylko sygnał o nim stłumiony . To tak jakby ktoś wyłączył kontrolkę w samochodzie myśląc , że w ten sposób coś się naprawi ... ale tak można tylko pogorszyć sprawę.

Portret użytkownika Q

Żyjemy w świecie który nie

Żyjemy w świecie który nie szczędzi nam stresów , nerwowych sytuacji , wszelkich form agresji , dostarcza powodów do lęków , niepokojów , smutków i zmartwień oraz hałasu z każdej strony , nie mówiąc już o tym plugastwie z telewizji i wyciu z radia. Nie ma warunków by w spokoju , normalnie żyć i móc być szczęśliwym czyli odprężonym , zrelaksowanym , bezproblemowym .. to jak ma nas ludzi głowa nie boleć ? Problem w tym , że jedni ludzie drugim ludziom zgotowali ten los bo to nie obcy z innej planety nas dręczą na mnóstwo sposobów ale "pobratymcy" , którym się wydaje że im wszystko wolno i z nikim się liczyć nie muszą bo oni są "najważniejsi". Prosty przykład mamy wiosnę , ktoś zamiast wziąć miotłę i szufelkę do łapy (!) napi****la spalinową dmuchawą wzniecając tumany kurzu i spalin , hałasując godzinami .. ktoś inny spalinową wykaszarką - zamiast ręczną kosą - robi to samo strzygąc trawę na poboczu czy gdziekolwiek .. Inny dureń ruczy swoim motocyklem prawie bez tłumika (sama rura) - bo wszyscy muszą słyszeć go na długo nim go zobaczą ... Kogoś innego nic nie obchodzi to , że trzaskając drzwiami i "szczekając" psem drażni kogoś w pobliżu. Innego kretyna nie interesuje , że mokre liście płonąc dymią na całą okolicę .. i tak można by wymieniać. A w człowieku rośnie napięcie nerwowe , które nie znajdując fizycznego ujścia (bo się człowiek powstrzymuje) w końcu doprowadzają u niego do bólu głowy. Nie mówiąc już o innych problemach zdrowotnych , które również obniżają ogólne samopoczucie . Rady są dwie , albo uciec gdzieś - ale dokąd ..? , na jak długo ? , za co ..? albo wziąć porządnego kija i nakłaść im wszystkim "rozumu" do łba ! A ludzi i problemów które oni tworzą wciąż przybywa i przybywa.

Portret użytkownika inzynier magister

Często przy stacjach 5G i

Często przy stacjach 5G i telefonii komórkowej ptaki tracą orientację i spadają, dlatego spora część naukowców mówi że bóle głowy mogą mieć związek z wysokimi częstotliwościami co zresztą zostało udowdnione badaniami ! szatański pomiot NWO o tym nie informuje bo chodzi o depopulację !!! w Polsce pisowskie NWO zaklepało w podskokach plan smażenia Polakom mózgów !

W marcu br. został opublikowany artykuł pt. „Report of final results regarding brain and heart tumors in Sprague-Dawley rats exposed from prenatal life until natural death to mobile phone radiofrequency field representative of a 1.8 GHz GSM base station environmental emission” naukowców z Włoch przedstawiający wyniki przeprowadzonych na wielką skalę badań in vivo na szczurach laboratoryjnych wystawionych na promieniowanie elektromagnetyczne (PEM) generowane przez maszty telefonii komórkowej (Link).

fot
Źródło: www.ramazzini.org
Zbudowany w warunkach laboratoryjnych system
symulujący narażenie na PEM (tzw. pole dalekie)
od stacji bazowej telefonii komórkowej.

Instytut Ramazzini jest jednym z najbardziej znanych na świecie jednostek naukowych, który od dwudziestu lat zajmuje się badaniem przyczyn chorób nowotworowych, diagnostyką i poszukiwaniem skutecznych terapii. W prowadzonych od 2005 roku badaniach wykorzystano 2448 szczurów ze szczepu Sprague-Dawley, które od okresu płodowego do naturalnej śmierci były wystawione na typowe, środowiskowe promieniowanie masztów telefonii komórkowej przez 19 godzin na dobę – w paśmie 1800 MHz, w polach o natężeniu 0, 5, 25 i 50 V/m. Naukowcy podkreślają, że wszystkie te dawki promieniowania, włącznie z 50 V/m, są poniżej norm rekomendowanych przez Międzynarodową Komisję ds. Ochrony Przed Promieniowaniem Niejonizującym (ICNIRP) czy Unię Europejską, co oznacza, że ludzie mogą być na nie legalnie (w niektórych krajach) narażeni.

Po 13 latach obserwacji stwierdzono, ze wśród samców szczurów wystawionych na najwyższy poziom promieniowania (50 V/m) zaobserwowano statystycznie znaczący wzrost zachorowalności na rzadki nowotwór Schwannoma (nerwiak osłonkowy), zlokalizowany najczęściej w sercu.

Wśród samców i samic wystawionych na najwyższy poziom promieniowania zauważono wzrost częstotliwości występowania rozrostu (hiperplazji) komórek Schwanna (komórek glejowych układu nerwowego), choć nie było to statystycznie znaczące.

Wśród samic wystawionych na najwyższy poziom promieniowania zauważono wzrost częstotliwości występowania złośliwych glejaków, choć też nie było to statystycznie znaczące. 

Obserwacje naukowców z włoskiego instytutu potwierdzają nieco wcześniej przeprowadzone badania Amerykanów, w ramach Narodowego Programu Toksykologii (NTP). Tam też zauważono występowanie nerwiaka osłonkowego u samców szczurów narażonych na wysoki poziom promieniowania.

Profesor toksykologii Jose Domingo, redaktor naczelny czasopisma Environmental Research, gdzie artykuł prezentujący wyniki badań został opublikowany, stwierdził, że to liczący wkład w literaturę, który uzasadnia obawy przed promieniowaniem elektromagnetycznym pochodzącym ze stacji bazowych telefonii komórkowych.

Jego opinię potwierdza wielu innych ekspertów na świecie.  Dr Lennart Hardell, epidemiolog i onkolog ze szpitala uniwersyteckiego w Örebro w Szwecji zauważył, że wyniki badań w ramach NTP, w połączeniu z badaniami Instytutu Ramazzini dostarczają mocnych dowodów na rzecz uznania promieniowania elektromagnetycznego jako czynnika rakotwórczego. Z kolei profesor Anthony B. Miller, wieloletni doradca Światowej Organizacji Zdrowia, stwierdził, że dowody wskazujące na to, że komunikacja bezprzewodowa jest rakotwórcza są coraz mocniejsze i nie mogą być dłużej ignorowane

Sytuacja jest zdaniem naukowców szczególnie niepokojąca w świetle planów budowania sieci 5G, w których niewielkie stacje bazowe mają być bardzo gęsto rozmieszczone, co spowoduje masowe narażenie mieszkańców na PEM przez 24h, co potencjalnie może wpłynąć na rozwój nowotworów i inny chorób, w tym nadwrażliwości elektromagnetycznej.

Wydaje się, że wyniki z badań eksperymentalnych przeprowadzone niezależnie przez Instytut Ramazzini we Włoszech i w ramach Narodowego Programu Toksykologii (NTP) w Stanach Zjednoczonych dostarczają wystarczających dowodów na istniejące zagrożenie wynikające z narażenia na pola elektromagnetyczne pochodzące z telefonii komórkowej i wymagają pilnej ponownej oceny  klasyfikacji rakotwórczości PEM.

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika Q

Rezygnując z prawa głosu sam

Rezygnując z prawa głosu sam się pozbawiasz jedynej opcji wywierania wpływu na to co się w kraju dzieje .. Nasi pradziadowie walczyli i ginęli za to byśmy mieli prawo do głosu a Ty sam z niego rezygnujesz. Jeśli uważasz się za mądrego i nie głosujesz to ci głupsi pójdą zagłosować i to oni będą decydować o przyszłości - rozumiesz to ? Gdyby frekwencja wyborcza w Polsce wynosiła np. 80..90% zamiast marnych 30% to ani PiS ani PO ani te wszystkie inne łajzy przed niminigdy by nie rządziły ale ci którym zabrakło poparcia z powodu olewania wyborów przez ignorantów. 

Strony

Skomentuj