Kategorie:
W sobotę rano, w syryjskim mieście Hims nastąpił skoordynowany atak islamistów z Jabhat Fateh al-Sham, znanego wcześniej jako Front al-Nusra. Co najmniej sześciu terrorystów zdetonowało założone na sobie ładunki wybuchowe w pobliżu dwóch budynków wojskowych. Według najnowszych ustaleń, zginęło przynajmniej 35 osób a wielu zostało rannych.
Islamiści dokonali ataków w tym samym czasie w dzielnicach al-Ghouta i al-Mahatta. Jak podaje agencja SANA, zamachowcy próbowali wejść do budynków i tam zdetonować ładunki wybuchowe - wtedy straty byłyby o wiele większe. Personel wojskowy uniemożliwił im wtargnięcie do środka, lecz terroryści i tak zdążyli wysadzić się w powietrze.
Wśród ofiar są syryjscy żołnierze, a także generał Hassan Daaboul, szef Departamentu Bezpieczeństwa Wojskowego. Media podają, że zanim doszło do zamachów, w dwóch dzielnicach Hims wybuchły zamieszki.
Skoordynowane zamachy terrorystyczne tego typu zwykle mają miejsce gdy syryjska armia odnosi znaczące sukcesy. Wojska rządowe znajdują się już niedaleko od Palmiry i pokonują islamistów w północnej części Syrii. Gdy siły rządowe stopniowo odbijały miasto Aleppo, ataki bombowe były regularnie organizowane nawet w takich miastach jak Latakia, Tartus czy Damaszek.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Skomentuj